Środa, 19 sierpnia 2015
Z Dianą
Po powrocie z Oleśnicy Małej i Maca, wziąłem Dianę na wycieczkę o zachodzie słońca. W sumie mogłem pojechać Evado żeby był jeden wpis z całego dnia, ale stwierdziłem że Evado jest zbyt czysty bo ostatnim czyszczeniu.
jel - ize - wałb - kar - sow - otm - jel

Wycieczka z Dianą o zachodzie słońca© montana21
- DST 4.54km
- Teren 4.54km
- Czas 00:30
- VAVG 9.08km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 sierpnia 2015
Oleśnica Mała i Mac
Już od jakiegoś czasu chciałem się wybrać na taką wycieczkę, której celem miało być odwiedzenie miejscowości Oleśnica Mała i znajdującego się nieopodal McDonalda przy autostradzie A4. Pojechałem tam najkrótszą drogą a wróciłem nieco okrężną pod szalejący wiatr, przez co po wycieczce czułem w nogach jakby to była jakaś mega długa i ciężka wycieczka.
W Oleśnicy Małej znajduje się dość okazały i ciekawy pałac Joannitów. Historia tego miejsca jest dosyć bogata a że ja historykiem nie jestem to odsyłam do literatury. Natomiast tuż za Oleśnicą Małą znajduje się MOP przy A4 a na nim McDonald. Stwierdziłem, że pojadę do tego maca przy południowej nitce A4, bo tam będzie łatwiej wjechać a i później nie będę musiał się cofać. Po dojechaniu okazało się że teren MOP-u jest ogrodzony siatką i nie ma wjazdu ! ... tylko od A4 ... no to jak mam tam wjechać, przecież wiem, że ludzie rowerami tam jeździli. Zawróciłem i zacząłem wracać kiedy nagle zobaczyłem bardzo dużą dziurę w ogrodzeniu, z której skorzystałem :). Była na tyle duża że swobodnie można było z rowerem przejść.
Powrót okrężną drogą, m.in. dlatego że chciałem przejechać przez kilka miejscowości w których jeszcze nie byłem np. Bąków. Niestety po południu (a wtedy robiłem tę wycieczkę) rozpętała się wichura i powrót był trudny. A już się rano cieszyłem że nie wieje bo do południa naprawdę nie wiało. No ale jakoś wrócić musiałem. Bąków zaliczyłem i nie mam dobrych wspomnień bo po pierwsze bruk bez chodników i goniące mnie wściekle 2 posrane kundle przez pół wioski po tym bruku. Tak w ogóle to dzisiaj przejeżdżałem aż przez 4 wioski z brukiem: Zielęcice, Kalinowa, Bąków i Pępice. Nie lubię tego dziadostwa.
Mimo wszystko wycieczka udana bo zaliczyłem wszystko to co planowałem. Tylko widzialność była taka sobie bo nawet Ślęża ledwo ledwo widoczna. Jedynie Gromnika było całkiem dobrze widać.
Trasa: Kościerzyce - Brzeg - Zielęcice - Małujowice - Owczary - Oleśnica Mała - Mac - Kalinowa - Częstocice - Bryłówek - Miechowice Oł. - Kucharzowice - Bąków - Młodoszowice - Przylesie - Pępice - Brzeg - Kościerzyce

Pałac Joannitów w Oleśnicy Małej© montana21

Mac w Mop Witowice/Oleśnica Mała© montana21

Kościół w Bąkowie© montana21

Bruki w Bąkowie© montana21
- DST 61.33km
- Teren 1.00km
- Czas 02:43
- VAVG 22.58km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 sierpnia 2015
Okolica
Kręcenie się po okolicy tak trochę bez celu popołudniową porą. Pogoda jakaś taka nijaka, że już o wichurze nie wspomnę a i samopoczucie też jakieś takie nijakie. Pojechałem do Michałowic a po powrocie zrobiliśmy krótką wycieczkę z Dianą.
Drugie zdjęcie przedstawia powszechnie znaną i słynną w mojej gminie "Górkę Myśliborzyce", na którą wybieram się już od kilku lat. W końcu ją zdobędę.
jel - otm - wałb - kar - jel

Kościół w Michałowicach© montana21

"Górka Myśliborzyce" za Myśliborzycami© montana21
- DST 14.23km
- Teren 4.00km
- Czas 01:00
- VAVG 14.23km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 sierpnia 2015
Brzeg i z Dianą
Rano pojechałem do Brzegu do kilku sklepów i załatwić sprawę Plusa. W ścisłym centrum, tam gdzie auta nie mogę jeździć, trzeba bardzo uważać na pieszych bo chodzą jak chcą i w ogóle się nie przejmują tym, że jakiś rower może jechać. Było blisko kilku kolizji. Powrót z Brzegu betonówką wzdłuż Odry.
Wieczorem w niewielkiej mżawce, krótka wycieczka z Dianą. Upały się skończyły nareszcie i w końcu można trochę więcej pojeździć na rowerze w dzień. Trzeba zacząć robić jakieś konkretne wycieczki, jutro może pierwszą zrobię.
jel - otm - wałb - kar - sow - ize - jel

Brzeskie zakamarki© montana21

Powszechnie znany "Stary"© montana21
- DST 26.13km
- Teren 10.00km
- Czas 01:46
- VAVG 14.79km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 sierpnia 2015
Pętla po gminie
Wczesnym popołudniem przejechałem się po wiosce jakieś 4,5 km żeby sprawdzić jak Evado idzie po ostatnim kilkudniowym czyszczeniu. Idzie dobrze, może nawet lepiej niż przed czyszczeniem, jedynie przedni hamulec z niewiadomych przyczyn hamuje trochę słabiej.
Wieczorem zrobiłem szybką pętlę po gminie Lubsza. Częściowo jechałem z wiatrem więc jechało się przyjemnie i szybko. Odcinki z wiatrem bocznym lub pod wiatr już były cięższe ale starałem się utrzymywać cały czas dość wysoką jak na mnie średnią. Na drogach było pusto i mogłem sobie spokojnie jechać dowolną częścią drogi. Nad Sielską Wodą, czyli nowym miejscem kąpieliskowym pomiędzy Lubszą a Dobrzyniem, coraz więcej drewnianych domków zarówno nad wodą, jak i po drugiej stronie ulicy. Coraz bardziej powiększa się ten "lubszański kurort".
Trasa: Kościerzyce - Pisarzowice - Michałowice - Myśliborzyce - Szydłowice - Dobrzyń - Lubsza - Lubicz - Śmiechowice - Czepielowice - Kościerzyce

Szydłowice - Dobrzyń© montana21

Wlot do Dobrzynia© montana21
- DST 36.21km
- Czas 01:27
- VAVG 24.97km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2015
Okoliczna pętla
Po południu przyszła burza (w końcu), która jak się okazało burzą nie była, tylko słabo popadało. Ale wystarczyło żeby temperatura się obniżyła i mimo dużej wilgotności, wieczorem wsiadłem na rower. Już po 2-3 km byłem oblepiony tą wilgocią ale jechało się dobrze bo było chłodno w porównaniu do ostatnich dni. Pojechałem pętle przez Czepielowice, Nowe Kolnie i Babi Loch a na koniec już tak na spokojnie pojechałem nad Odrę i na Florydę, czyli standard wioskowy. Jakąś godzinę po powrocie przyszła już prawdziwa burza, z ok. 10 minutową ulewą a po niej spokojnym deszczykiem.
Tymczasem Evado jeszcze nie został do końca wyczyszczony, choć już sam rower stoi cały, czysty i złożony ale jeszcze pierdółki typu koszyk na bidon i światełka zostały do przykręcenia, no i pompowanie opon. A podczas czyszczenia zdejmowałem oba koła, dzięki czemu znacznie łatwiej było dojść do wielu zakamarków. Po założeniu przedniego koła okazało się, że tarcza hamulca dosyć mocno ociera o klocki i hamuje. Na szczęście przednią tarczówkę mniej więcej wiem jak regulować i problem rozwiązałem. Z tyłu takiego problemu nie było choć samo założenie koła była wyzwaniem, zabrakło kilku rąk do trzymania koła, ramy, łańcucha, przerzutki, bagażnika i celowania tarczą jednocześnie. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów podczas jazdy.

Osiedle na Florydzie© montana21
- DST 21.04km
- Teren 6.50km
- Czas 00:54
- VAVG 23.38km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 sierpnia 2015
Wioska i okolica
Większość km zrobiona dzisiaj wieczorem, a reszta (łącznie jakieś 2 km) to zbiórka od poniedziałku dojazdów do sklepu. Dziś wieczorem pojechałem nad Odrę i właściwie tyle. Spokojnie pojeździć nie można bo te gupie muchy atakują jak szalone i trzeba jechać powyżej 25 km/h żeby nie dokuczały. Na koniec pojechałem jeszcze na Florydę i wracałem do domu standardową drogą polną, na której spotkałem Pana Samochodzika rozwożącego lody. Nie był to ten tradycyjny, powszechnie znany żółty samochód tylko jakiś inny, pomarańczowy. Muzyczka też była inna niż w tym żółtym, powodująca wpadanie w jakiś nieciekawy trans. Uciekłem przed dziadem.

Mini plaża nad Odrą© montana21
- DST 13.57km
- Teren 6.00km
- Czas 00:45
- VAVG 18.09km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2015
Wycieczka po okolicach
Przed południem postanowiłem wyjść w końcu na rower, żeby zacząć się ruszać po tych ostatnich dniach siedzenia w domu. Temperatura była jeszcze w miarę znośna po wczorajszych niewielkich opadach deszczu. Ruszyłem w stronę Karłowic, mając nadzieję spotkać po drodze wujka, któremu niedawno doradzałem przy zakupie roweru. I tak też się stało, w lesie pomiędzy Stobrawą a Karłowicami, bliżej Karłowic chyba, z naprzeciwka nadjechał wujek. Postanowiłem nie jechać już do Karłowic tylko z powrotem, w towarzystwie. I tak dojechaliśmy (z dość wysoką średnią jak na mnie ostatnio) do Pisarzowic. Tam wujek pojechał już do Brzegu a ja wróciłem do domu betonówką nad Odrą. Już spokojnym tempem. Po powrocie od razu pod chłodny prysznic bo pot lał się zewsząd. Na szczęście jeszcze tylko 2-3 dni upału i będzie już znacznie lepiej. A przynajmniej na tyle lepiej, że będzie można jakieś konkretniejsze wycieczki robić ale przede wszystkim regularnie wsiadać na rower.
Wieczorem natomiast postanowiłem pierwszy raz w mojej historii rowerowej, zrobić gruntowne czyszczenie roweru. Dosłownie każda część, każdy zakamarek poszedł do czyszczenia. W nieco ponad godzinę, wyczyściłem jakieś 50 % roweru, reszta na jutro.

Śluza Brzeg© montana21
- DST 39.63km
- Teren 6.00km
- Czas 01:39
- VAVG 24.02km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 sierpnia 2015
Piękna jesień w lecie
Temperatura niby nadal wysoka, bo ok. 27-29 stopni ale po 38 poprzedniego dnia była całkiem znośna. Stąd trochę sobie pojeździłem około południa. Pojechałem najpierw nad Odrę a później zrobiłem pętlę dalej betonówką, przez Pisarzowice, Piastowice i Złotówkę. Po powrocie do wsi pojechałem jeszcze do PGR-u i wróciłem północnym zapłociem.
Tymczasem na drzewach pojawiła się jesień, z czego w sumie cieszę się bo jesień to moja ulubiona pora roku (żeby jeszcze ta temperatura spadła do ok 15-20 stopni). Liście na drzewach żółte, mnóstwo leci na drogę, ciekawe co będzie leciało z drzew na jesień.

Letnia jesień© montana21
- DST 20.55km
- Teren 7.50km
- Czas 01:02
- VAVG 19.89km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 sierpnia 2015
Wioska i okolica
Wyszedłem na rower po 20 i nadal było zbyt gorąco na jazdę. Jakoś udało się zrobić te 12 km, całość już po zachodzie słońca, końcówka już prawie na ciemno.

O zachodzie słonica© montana21
- DST 12.02km
- Teren 5.50km
- Czas 00:30
- VAVG 24.04km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze