Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Gminobranie

Dystans całkowity:4536.13 km (w terenie 161.50 km; 3.56%)
Czas w ruchu:170:36
Średnia prędkość:20.71 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Liczba aktywności:51
Średnio na aktywność:88.94 km i 4h 36m
Więcej statystyk

Elektrownia Żarnowiec

W kolejny dzień urlopu za główny cel obrałem Jezioro Żarnowieckie i znajdującą się tam największą w Polsce elektrownię wodną szczytowo-pompową. Początek trasy to dojazd drogą rowerową z Władysławowa do Łebcza, gdzie wjechałem na drogę rowerową po dawnej linii kolejowej ze Swarzewa do Krokowej. Taką świetną "autostradą" rowerową jechałem kilkanaście km do miejscowości Krokowa, a tam ddr się kończy i dalej jechałem już drogami lokalnymi do głównego celu wycieczki. W okolicach jeziora przywitał mnie dość stromy 1,5 km zjazd (który trzeba będzie podjechać na powrocie). Jezioro jak jezioro, dość ładnie położone między wzgórzami a elektrownia robi wrażenie, zwłaszcza "rury", które jak przeczytałem na tablicach informacyjnych nazywają się rurociągami derywacyjnymi. Postanowiłem podjechać pod górny zbiornik, z którego rurociągi wychodzą, no ale musiałem pokonać ponad 1,5 km podjazd, a że mocy do podjazdów u mnie w ostatnich latach brakuje, no to lekko nie było. Jednak widoki z góry wynagrodziły cały trud. Później mega zjazd i objazd południowej części Jeziora Żarnowieckiego. Powrót do Władysławowa szybko zleciał, kolejny dzień urlopu jak najbardziej udany.

Trasa: Władysławowo - Łebcz - Radoszewo - Kłanino - Sławoszyno - Krokowa - Jeldzino - Sobieńczyce - Czymanowo - Łebcz - Swarzewo - Władysławowo

Zaliczona gmina: Gniewino.



Lekko pofalowana ddr śladem dawnej linii kolejowej
 


W trasie


W trasie


Jezioro Żarnowieckie


Elektrownia wodna Żarnowiec


Elektrownia wodna Żarnowiec


Rurociągi od dołu


Rurociągi z góry


Rurociągi z góry


Jezioro Żarnowieckie


Mała szczelinka na ddr

Rozewie, Jastrzębia Góra, Dębki, Białogóra

Wycieczka na północny kraniec Polski do Jastrzębiej Góry. Po drodze, jadąc przez Rozewie, wstąpiłem na latarnię morską, tą wyższą bo obok jest druga. W środku latarni bardzo ciekawa wystawa - makieta, prezentująca wszystkie latarnie morskie w Polsce. Z punktu widokowego nawet nieźle było widać początek Półwyspu Helskiego. Po zejściu pojechałem do Jastrzębiej Góry, prosto pod Gwiazdę Północy, skąd jest kilka imponujących widoków z klifu. Na plażę też zszedłem po niekończących się schodach. Generalnie cała Jastrzębia Góra to seria zjazdów i podjazdów a tuż po wyjeździe z miejscowości, teren robi się płaski jak stół a w krajobrazie dominują łąki z licznymi rzeczkami i kanałami wodnymi, stada wypasającego się bydła i leśnym pasem przy samym wybrzeżu. Taką bardzo malowniczą trasą dojechałem przez Karwieńskie Błota i Dębki do Białogóry, gdzie zawróciłem i mniej więcej tą samą trasą wróciłem do Władysławowa. 

Trasa: Władysławowo - Rozewie - Jastrzębia Góra - Ostrowo - Karwieńskie Błoto I - Karwieńskie Błoto II - Dębki - Białogóra - Władysławowo

Zaliczona gmina: Krokowa.



Latarnia morska Rozewie


Wewnątrz latarni Rozewie


Widok z latarni w kierunku Jastrzębiej Góry


Widok w kierunku Władysławowa oraz początek Półwyspu Helskiego


Kilka schodków na plażę w Jastrzębiej Górze


Gwiazda Północy


Bałtyk w Jastrzębiej Górze


Najdalej na północ wysunięty punkt Polski


Sielankowy krajobraz w dolinie Czarnej Wody za Jastrzębią Górą


Gdzieś między Dębkami a Białogórą


Wypas w okolicach Karwieńskiego Błota II

Puck i Rewa

Wycieczka szlakiem R10/R13 przez Puck do Rewy. Na trasie kilka ciekawych miejsc: miasto Puck, osada łowców fok w Rzucewie, rezerwat przyrody "Beka", cypel rewski, liczne panoramy Zatoki Puckiej. Jednak największą "gwiazdą" była nawierzchnia szlaku R10/R13 a konkretnie mozaika nawierzchni. Asfalt, kostka brukowa, szuter, leśne ścieżki, piasek, różnego rodzaju płyty betonowe (duże, małe z dziurami i te najgorsze - ażurowe) i to wszystko na odcinku 35 km. 

Trasa: Władysławowo - Swarzewo - Puck - Rzucewo - Osłonino - Moście Błota - Mechelniki - Rewa - Rzucewo - Puck Swarzewo - Łebcz - Władysławowo

Zaliczone gminy: Puck - miasto, Puck - obszar wiejski.



Ładny szuterek z widokiem na zatokę w kierunku miasta Puck


W puckim porcie


W puckim porcie


Molo w Pucku


Zatoka Pucka z Półwyspem Helskim w tle


Rzucewo


Rzeka Reda w rezerwacie przyrody Beka

Cypel rewski


Początek ddr na dawnej linii kolejowej 263 Swarzewo - Krokowa

Hel i Półwysep Helski

Teoretycznie chyba najciekawsza i najbardziej ekscytująca trasa tego urlopu, czyli zaliczenie całego Półwyspu Helskiego tam i z powrotem i dotarcie do końca, choć dla niektórych jest to początek. Na początek odcinek Władysławowo - Chałupy, najgorszy do przejechania ze względu na starą i dość mocno zniszczoną już kostkę, niby ma być remont i wymiana nawierzchni na asfalt. Widokowo jeszcze słabo, z krótkimi momentami na zatokę. W Chałupach już przyjemna asfaltowa trasa z piękną panoramą Zatoki Puckiej i lekko przymglonym Trójmiastem.
Etap Chałupy - Kuźnica to chyba mój ulubiony, najbardziej widokowy i już z lepszą nawierzchnią drogi rowerowej (nadal kostka ale w lepszym stanie). Natomiast Kuźnica okazała się bardzo ładną, "skromną" (jak na okoliczne miejscowości) i klimatyczną miejscowością.
Etap do Jastarni już trochę mniej widokowy a sama Jastarnia to już duża turystyczna "osada" a nawet i miasto. Już bez takiego zacisznego klimatu jak w Kuźnicy.
Kolejny etap, z Jastarni do Juraty, mało ciekawy bo bez widoków na zatokę a do tego droga rowerowa częściowo jest z płyt betonowych. Jednak dość szybko dociera się do Juraty, luksusowej, ekskluzywnej i kto co woli jeszcze, miejscowości schowanej w lesie co jest akurat plusem. Przez Juratę szlak R10 przebiega nad samą wodą i jest bardzo widokowy.
Z Juraty do miasta Hel jest jeszcze prawie 10 km przez las i bez widoków na zatokę a nawierzchnia ddr zmienia się na pofalowaną i szutrową ale ubitą i gładką jak asfalt.
Hel - pełen turystów w centrum, w porcie, na falochronie i w drodze na cypel helski. Oprócz cypla, falochronu w porcie i centrum zaliczyłem też wejście na latarnię morską i wraki ORP Wicher i Grom nieopodal portu wojennego. 
Powrót tą samą trasą (no bo przecież innej nie ma ;)). Wyszło prawie 90 km, wieczorem podjechałem jeszcze na plażę na zachód słońca, który we Władysławowie zasłania Przylądek Rozewie i Jastrzębia Góra. Na koniec dokręciłem do setki, pierwszej i pewnie ostatniej w tym roku.

Zaliczone gminy: Jastarnia, Hel.




 W Chałupach


Odcinek Chałupy - Kuźnica


Kuźnica


Kuźnica


Jastarnia


Jastarnia


Jurata


Cypel helski


Początek albo koniec


Hel z latarni


Hel - w porcie


Port Hel


Hel


Wrak ORP Wicher


Wrak ORP Wicher

Wnętrze wraku


Fragmentu wraku ORP Grom


R10 w Juracie


Centrum Juraty


Centrum Juraty


W Chałupach


Zachód zasłonięty przez Rozewie

Władysławowo

Początek urlopu na dalekiej północy naszego kraju. Władysławowo i okolice to tereny, które postanowiłem pozwiedzać i jak się okazało było to bardzo przyjemne zwiedzanie z wygodnej i dobrze rozwiniętej sieci szlaków rowerowych. Pierwszego dnia ze względu na niesprzyjającą pogodę, poruszałem się tylko po Władysławowie. W samym mieście rowerem porusza się tak sobie, po za głównym szlakiem R10, który jest dość beznadziejnie przerwany w centrum, jest sporo zakazów dla rowerów i momentami po prostu nie da się jechać zgodnie z przepisami i trzeba kombinować. 

Zaliczona gmina: Władysławowo.



Początek ...


Port a w tle Dom Rybaka i Urząd Miejski


Aleja gwiazd sportu i jeden z zakazów dla rowerów


Kolarska gwiazda


W Cetniewie
Środa, 14 czerwca 2023 Kategoria Gminobranie, Ustka, Morze Bałtyckie

Jarosławiec

Trasa w kierunku zachodnim od Ustki, której celem był Jarosławiec. Trasa w całości asfaltami bo na wybrzeżu na zachód od Ustki jednostka wojskowa. Najpierw kilka km wojewódzką 203 z dużym ruchem i świetnym ddr-kami na całym odcinku, którym jechałem. Później już bocznymi drogami w okolicach Jeziora Wicko (nad którym można zrobić przerwę na bardzo ładnie zrobionych miejscach odpoczynku) i dotarłem do Jarosławca, typowa nadmorska miejscowość turystyczna z wszechobecnymi straganami z pamiątkami. Kilka zdjęć plaży zwanej polskim dubajem i powoli wracałem. Powrót okazał się walką z wiatrem a do Ustki dotarłem ostatkiem sił, dawno wiatr mnie tak nie wymęczył. Wieczorem znowu pojechałem na plażę na zachód słońca.

Zaliczona gmina: Postomino.

Trasa: Ustka - Duninowo - Zaleskie - Złakowo - Królewo - Korlino - Łącko - Jezierzany - Jarosławiec - Ustka (powrót tą samą trasą)




Jezioro Wicko

Jarosławiec - plaża zwana polskim dubajem


Jarosławiec - plaża zwana polskim dubajem


W Jarosławcu


Na plaży w Jarosławcu


Wieczorem, przed zachodem słońca
Wtorek, 13 czerwca 2023 Kategoria Gminobranie, Ustka, Morze Bałtyckie

Rowy i Słowiński Park Narodowy

W drugim dniu urlopu w Ustce najpierw wybrałem się do turystycznego centrum miasta. Ogólnie ładnie ale dużo ludzi bo z powodu zimnego i silnego wiatru większość spacerowała po miejskich uliczkach. Nie lubię robić zdjęć ludziom więc dość szybko stamtąd uciekłem i pojechałem na latarnię morską. Na tarasie widokowym na latarni wiatr głowę urywał, kilka zdjęć i dosłownie po 2 minutach zszedłem na dół i ruszyłem rowerem za miasto w kierunku wschodnim. Niestety oznakowane szlaki rowerowe wiodły przez mocno zapiaszczone leśne drogi i jechało się kiepsko. Po drodze zaliczyłem klif w Orzechowie, kilka nadmorskich małych miejscowości i dotarłem do Rowów, gdzie zaczyna się Słowiński Park Narodowy, po którym można jeździć rowerem po wyznaczonych trasach. Skorzystałem, kilka km zrobiłem po parkowym lesie i zaliczyłem platformę widokową nad Jeziorem Gardno. Powrót do Ustki już asfaltami, wolałem tłuc się z autami niż walczyć z piachem. Wieczorem podjechałem jeszcze na plażę i zostałem tam do zachodu słońca.

Zaliczone gminy: Ustka - teren wiejski, Smołdzino.

Trasa: Ustka - Orzechowo - Poddąbie - Dębina - Rowy - Słowiński PN - Bałamątek - Objazda - Wytowno - Przewłoka - Ustka 



Widok z latarni na ruchomą kładkę pieszo-rowerową


Ustka port


Wyjście z portu

Klif Orzechowo

Słowiński Park Narodowy

Jezioro Gardno

Pusta plaża w Rowach

W okolicach Ustki


Ruchoma kładka

Widok na centrum

Przed zachodem

I po zachodzie
Poniedziałek, 12 czerwca 2023 Kategoria Gminobranie, Ustka, Morze Bałtyckie

Ustka

Początek kilkudniowego urlopu, który tym razem postanowiłem spędzić w Ustce. Do Ustki dojechałem z Brzegu pociągiem, z godzinnym opóźnieniem byłem na miejscu po 19. Szybko się rozpakowałem na kwaterze, podjechałem do aldiego na jakieś małe zakupy i chwilę po 20 zameldowałem się na plaży. Piękny, słoneczny wieczór ale chłodny, z wręcz zimnym wiatrem wiejącym od morza. Krótki spacer po praktycznie pustej plaży, rower wystarczająco uwalony piaskiem ale dzień zakończony jak najbardziej pozytywnie.

Zaliczona gmina: Ustka - miasto.



Evado na plaży


Evado na plaży


Na usteckiej plaży


Po wyjściu z plaży
Niedziela, 16 października 2022 Kategoria Gminobranie, Tour de Dolnośląskie

Wzgórza Twardogórskie

Po kilku weekendach dość kiepskiej pogody, dzisiaj trafiła się taka, że wypadało ją wykorzystać na wycieczkę. Wybór padł na Wzgórza Twardogórskie, ciekawy i pagórkowaty mezoregion. Trasę rozpocząłem z leśnego parkingu na północ od Oleśnicy, do której od razu się udałem przez Dobroszyce. W Oleśnicy przejazd przez centrum, Rynek itp. i wyjazd z Oleśnicy na starą DK 8. "Ósemką" jechałem przez kolejne ok. 30 km aż do Sycowa a jechało się bardzo przyjemnie - szerokie pobocza i wyborna nawierzchnia. Kiedyś jedna z najbardziej ruchliwych dróg w regionie, dzisiaj opustoszała bo prawie cały ruch przeniósł się na S8. Do Sycowa teren był dość płaski bo to jeszcze północne obrzeża Równiny Oleśnickiej ale od Sycowa już było góra-dół i tak do końca trasy. Końcówka już resztką sił bo kondycji brak a właśnie w końcówce były te "najtrudniejsze" podjazdy, zwłaszcza w okolicach Twardogóry. Po za tym wpadło aż 9 nowych gmin, zahaczyłem też o 2 wielkopolskie gminy no i kilka nowych miast na rowerze zaliczone.

Zaliczone gminy (9): Dobroszyce, Oleśnica - gmina wiejska, Oleśnica - gmina miejska, Syców, Dziadowa Kłoda, Kobyla Góra, Międzybórz, Sośnie, Twardogóra.

Trasa: 



Rynek w Oleśnicy


Na starej "Ósemce", czyli była DK 8


W dole S8 a w tle po lewej za drzewami Syców


Kościół Ewangelicki w Sycowie


Pl. Wolności w Sycowie


Wielkopolska


Rynek w Międzyborzu


Goszcz, nieopodal Twardogóry
Niedziela, 25 września 2022 Kategoria Gminobranie, Tour de Opolskie, Znaczki Turystyczne

Kluczbork i okolice

Wycieczka gminobraniowa przez powiaty kluczborski i oleski. Wykorzystałem całkiem niezłą pogodą, która w końcu się trafiła bo ostatnich kiepskich tygodniach (choć jak na wrzesień to mogłoby być troszeczkę cieplej). Start i meta była w okolicach Wołczyna, gdzie dojechałem samochodem. Trasa jak zwykle bocznymi i lokalnymi drogami, które momentami były chyba zbyt lokalne, bo tak dziurawe że nawet rowerem był problem przejechać, ale i tak lepsze to niż ruchliwe krajówki. Po drodze zaliczyłem 5 nowych gmin a w każdej gminie po jednym nowym mieście, w żadnym do tej pory nie byłem, czyli same nowości. Okolica całkiem przyjemna, mało lasów, w krajobrazie dominowały pola uprawne i rozległe krajobrazy. W okolicach Praszki, Gorzowa Śląskiego i Byczyny teren zrobił się pofalowany i jakieś podjazdy i zjazdy też się przytrafiły. Dość niespodziewanie z tego wszystkiego wyszła setka, wg planów miało być nieco ponad 80 km a tu uzbierało się aż 99 km, po powrocie do domu dokręciłem do setki bo to pierwsza setka w tym roku i więcej szans może w tym roku nie być.

Zaliczone gminy (5): Wołczyn, Kluczbork, Gorzów Śląski, Praszka, Byczyna.

Trasa jak poniżej:


Ratusz w Kluczborku


Kultowy hotel "Stobrawa" w Kluczborku, skromniejszy kuzyn "Sudetów" z Wałbrzycha


Dance Club w hotelu "Stobrawa"


Zbiornik zaporowy na rzece Stobrawa w okolicach Kluczborka


Ratusz w Byczynie


Kolejowy akcent; Regio rel. Kluczbork - Wrocław Główny w okolicach Wołczyna

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl