Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Gminobranie

Dystans całkowity:4536.13 km (w terenie 161.50 km; 3.56%)
Czas w ruchu:170:36
Średnia prędkość:20.71 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Liczba aktywności:51
Średnio na aktywność:88.94 km i 4h 36m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 15 sierpnia 2022 Kategoria Gminobranie, Wielkopolska

Powiat kępiński

Wycieczka gminobraniowa przez cały powiat kępiński. Pierwsze zaliczone gminy w tym roku. Autem dojechałem do parkingu leśnego na DK 39 w okolicach Piotrówki i dalej już rowerem objechałem cały powiat kępiński dookoła. Trasa lekko pagórkowata, głównie bardzo bocznymi drogami przez wioski i pola, bardzo przyjemna trasa. Co ciekawe przy tych bocznych drogach sporo było dróg rowerowych a przy trasach głównych, bardziej ruchliwych ddr-ek już nie było wcale. Bardzo fajnie, że takich dróg rowerowych jest coraz więcej ale są one potrzebne przy tych ruchliwych drogach, krajowych, wojewódzkich itp. a nie tam gdzie ruchu praktycznie nie ma w ogóle. Największą ciekawostką na trasie była stacja kolejowa w Kępnie, która w skali kraju jest unikalna bo jest stacją dwupoziomową. Niewiele jest takich stacji, bardzo niewiele. A Kępno całkiem ładnym miastem okazało się. 

Zaliczone gminy (7): Rychtal, Perzów, Bralin, Kępno, Baranów, Łęka Opatowska, Trzcinica.






Rynek w Kępnie


Rynek w Kępnie


Kępno - stacja dwupoziomowa


Budynek dworca w Kępnie


A już myślałem, że przenieśli Jelenią G....

Kaszuby

Kolejny dzień urlopy poświęcony w całości na przepiękne Kaszuby. Trasa z Wejherowa do Gdańska. Do Wejherowa dojechałem pociągiem SKM Trójmiasto relacji Gdańsk Śródmieście - Lębork. Trasa wybitnie pagórkowata, wymagająca ale bardzo bogata widokowo.

Trasa: Wejherowo - Gowino - Sychowo - Milwino - Smażyno - Miłoszewo - Miechucino - Borucino - Brodnica Górna - Ręboszewo - Kartuzy - Smołdzino - Żukowo - Lniska - Otomin - Gdańsk (Jabłoniowa - Warszawska - Łostowicka - Macieja)




Przyjemny rolniczy krajobraz


Jezioro Raduńskie Górne


Jezioro Raduńskie Dolne


Jezioro Brodno Wielkie


W tle Wieżyca i fragment Jeziora Ostrzyckiego


Jezioro Brodno Wielkie

Aglomeracja Trójmiejska

Rekreacyjna trasa krajoznawcza z Gdańska przez Sopot, Gdynię, Rumię do Redy. Powrót do Gdańska pociągiem SKM Trójmiasto relacji Wejherowo - Gdańsk Śródmieście

Trasa: Gdańsk (Macieja - Kartuska - 3 Maja - Stocznia Gdańska - Wyspiańskiego - Al. Zwycięstwa - Wyspiańskiego - Wrzeszcz - Al. Jana Pawła II - Jantarowa DDR wzdłuż wybrzeża) - Sopot (DDR wzdłuż wybrzeża - Molo - Boh.M.Cassino - Dworcowa - DDR wzdłuż wybrzeża) - Gdynia (Orłowo - Redłowo - Sea Towers - Jana z Kolna - Morska - Chylonia - Cisowa) - Rumia - gmina Kosakowo - Reda PKP




DDR wzdłuż wybrzeża, odcinek w Sopocie


Sopot


Widok z mola w kierunku Gdyni


Sopot


Gdynia, molo w Orłowie


Gdynia, widać już Sea Towers


Gdynia


Dar Pomorza


ORP Błyskawica


Sea Towers



Poniedziałek, 6 września 2021 Kategoria Trójmiasto, Kaszuby, Władysławowo i Hel, Gminobranie, Morze Bałtyckie

Gdańsk - Westerplatte

Początek urlopu w Gdańsku i okolicach. Dojazd do Gdańska pociągiem IC Heweliusz relacji Katowice - Gdynia Główna. Po ogarnięciu kwatery wieczorem udało się jeszcze podjechać na Westerplatte.

Trasa: Macieja - Kartuska - Długi Targ - Siennicka - Sucharskiego (DK 89) - Macieja



Czwartek, 12 września 2019 Kategoria Gminobranie, Kołobrzeg, Morze Bałtyckie

Kołobrzeg - Sarbinowo - Kołobrzeg

W tym dniu wycieczka wybrzeżem w kierunku wschodnim, dojechałem do Sarbinowa, początek rewelacyjny, jechałem świetną drogą rowerową nad samą plażą.

Zaliczone gminy (3): Ustronie Morskie, Będzino, Mielno.

Trasa: Kołobrzeg - Ustronie Morskie - Gąski - Sarbinowo (powrót taką samą trasą z pętlą przez Kołobrzeg).


Początek to przebicie się przez okolice mola w Kołobrzegu na trasę rowerową R-10. Łatwo nie było, mimo września w rejonach mola tłumy. Dalej, prawie aż do Ustronia spory ruch rowerowy i pieszy ale nie przeszkadzało mi to bo trasa okazała się przepiękna widokowo, jazdą wygodną drogą rowerową otoczoną parkiem-lasem i z częstym widokiem na plaże i morze była wielką przyjemnością. Prędkość się nie liczyła, co chwile się zatrzymywałem, schodziłem na plażę i nawet zbyt wielu zdjęć nie robiłem, wolałem napawać się widokami, szumem i zapachem morza niż cykaniem fotek. 

W Ustroniu droga rowerowa nagle się zepsuła i zniknęła, nie wiadomo kiedy pojawił się wąski chodnik z rozwalonymi płytami, uciekłem na drogi. Przejechałem przez Gąski i dotarłem do Sarbinowa, gdzie jest bardzo ładna promenada, centrum wioski podobne do innych nadmorskich miejscowości - zawalone straganami. Na Promenadzie wciągnąłem zapiekankę i postanowiłem powoli wracać do Kołobrzegu, chociaż do Mielna miałem już tylko 5-6 km. Wolałem jednak pozaliczać puste plaże w drodze powrotnej, a było kilka takich miejsc, aż nie chciało się z nich odjeżdżać. W końcu jednak bardzo powoli ale wróciłem do Kołobrzegu, gdzie zrobiłem małą rundkę po mieście, najpierw pod latarnię sprawdzić godziny otwarcia a później zaliczyć kilka sklepów. 


Na ddr Kołobrzeg - Ustronie Morskie © montana21

Jedna bajka jechać taką trasą na rowerze © montana21

Latarnia w Gąskach © montana21

Plaża w Sarbinowie, promenada © montana21

Sarbinowo - widok w kierunku Mielna © montana21

Czas wracać © montana21

Centrum Sarbinowa © montana21

Tu Evado się skąpał w morzu © montana21

Fale były całkiem niezłe © montana21

Puste plaże - pięknie © montana21

Plaża gdzieś na trasie Ustronie Morskie - Gąski © montana21

W okolicach Kołobrzegu © montana21
  • DST 71.25km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:23
  • VAVG 16.25km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 września 2019 Kategoria Gminobranie, Kołobrzeg, Morze Bałtyckie

Kołobrzeg - Rewal - Kołobrzeg

Drugi dzień pobytu w Kołobrzegu przywitał mnie jakże inną pogodą niż wczoraj. Od rana słońce, prawie bez chmur, całkiem ciepło i „tylko” umiarkowany wiatr. W związku z tym wycieczka dzisiaj już porządna ale na spokojnie, bez żadnego zaliczania „na siłę”.
Zaliczone gminy (4): Kołobrzeg – obszar wiejski, Trzebiatów, Rewal, Karnice.

Trasa: Kołobrzeg – Grzybowo – Dźwirzyno – Rogowo – Mrzeżyno – Pogorzelica – Niechorze – Rewal – Kołobrzeg (powrót prawie taką samą trasą). Dodatkowo rano krótka rundka po Kołobrzegu, do sklepu i na plażę zachodnią.


Rano przed śniadaniem skoczyłem do sklepu i oczywiście na plażę. Później po śniadaniu ruszyłem w trasę a celem była jazda wybrzeżem w kierunku zachodnim po drogach rowerowych, których nie brakuje. Nie jechałem szybko co widać po średniej prędkości, ale przecież gdzie miałem się spieszyć. Co chwilę zjeżdżałem na plażę i do portów w kolejnych miejscowościach. Najlepszy fragment trasy to odcinek drogi rowerowej w Dźwirzynie, który prowadzi przez wydmy na tyle blisko morza, że cały czas je widać, niestety jest on dość krótki. Wioski nadmorskie całkiem ładne choć za dużo w nich straganów z tandetą. Mimo, że to już po wakacjach i po sezonie to sporo tego jeszcze było. Na plażach raczej mało ludzi, chociaż mimo raczej chłodnej pogody parawanów „kilka” było. Jutro trasa wybrzeżem w kierunku wschodnim.



Ranek na plaży zachodniej w Kołobrzegu 


Nad morzem 


Plaża Dźwirzyno w południe 


Plaża Dźwirzyno wieczorem 


Wejście do portu Dźwirzyno 


Port Dźwirzyno 


Wejście do portu Mrzeżyno 


Plaża Mrzeżyno 



Port Mrzeżyno 


Punkt widokowy na trasie Mrzeżyno - Pogorzelica 


Ddr-ka wzdłuż linii wąskotorowej z Pogorzelicy do Rewala 


Latarnia morska Niechorze 


Rewal 


Niechorze 


Stacja wąskotorówki w Pogorzelicy 


Jezioro Resko Przymorskie - przykład jeziora przybrzeżnego


Na plaży w Dźwirzynie 


Dziś 2 razy mnie policzyli 


Droga rowerowa Kołobrzeg - Grzybowo, bajka 


Wieczorem na plaży zachodniej w Kołobrzegu 

  • DST 90.88km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:23
  • VAVG 16.88km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2019 Kategoria Gminobranie, Kołobrzeg

Kołobrzeg

Pierwszy z pięciu dni wakacji w Kołobrzegu przywitał mnie fatalną pogodą. Pada, wieje i zimno, jutro ma być lepiej. Po Kołobrzegu zrobiłem jedynie 2,5 km, z dworca na kwaterę, reszta rano z domu do Brzegu na pociąg. Ale jedna nowa gmina zaliczona, czyli Kołobrzeg miasto. 




  • DST 8.45km
  • Czas 00:27
  • VAVG 18.78km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2019 Kategoria Gminobranie, Sudety, Tour de Dolnośląskie, Znaczki Turystyczne

Masyw Śnieżnika - Międzygórze

Udało się, najbardziej wyczekiwana wycieczka nareszcie wykonana ! Chociaż po drodze miałem mieszane uczucia to jednak było świetnie i daje ją na 2 miejsce do listy moich ulubionych wycieczek rowerowych. 

Zaliczone gminy (5): Złoty Stok, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Bystrzyca Kłodzka, Międzylesie.

Trasa: Nysa - Otmuchów - Paczków - Złoty Stok - Przełęcz Jaworowa - Lądek-Zdrój - Stronie Śląskie - Kletno - Schronisko „Na Śnieżniku” - Międzygórze - Międzylesie. Szczegóły poniżej:



Z samego rana pociągiem pojechałem z Brzegu do Nysy, gdzie byłem o 7:30 i od razu gaz na Otmuchów. Odpuściłem J. Głębinowskie, choć przez moment widziałem je z trasy. Szybko dojechałem i przejechałem Otmuchów i zrobiłem krótką przerwę nad J. Otmuchowskim na 2 śniadanie. Później przelot przez Paczków i po chwili byłem w Czechach, tym razem dosłownie na chwilkę, skrót trasy wiódł przez miejscowość Bílá Voda. Znajduje się tam klasztor pijarów, w którym po II wojnie światowej internowano zakonnice z terenów całej dawnej Czechosłowacji, był to największy tego typu obóz pracy dla zakonnic. To w ramach ciekawostki.

Wróciłem do Polski i od razu wjechałem do Złotego Stoku. Całkiem ładne małe miasteczko, położone na zboczach Gór Złotych i Sudeckiego Uskoku Brzeżnego. Udało się zdobyć wszystkie znaczki turystyczne, a co do znaczków to w Złotym Stoku znajduje się centrala znaczków, ale nie było czasu na odwiedziny. Rzut oka na Rynek, który jest mały, dość ładny ale pusty, bez życia, praktycznie brak tam punktów usługowych. Czas gonił, więc ruszyłem drogą wojewódzką 390 do Lądka-Zdroju. Zaczęło się.

Pierwszy trudny podjazd. Ze Złotego Stoku na Przełęcz Jaworową na wys. 705 m n.p.m. 8 km podjazdu o śr. nachyleniu 4,5 %. Poszło wyjątkowo dobrze, na raz. Asfalt był nowy, gładziutki i po prostu płynęło się. Nachylenie miejscami sięgało 9-10 %. Cały podjazd zalesiony, raczej bez widoków ale z pięknymi lasami bukowymi. Na przełęczy krótki postój, zapoznanie się z nowymi singlami Glacensis, które wyglądają naprawdę imponująco i zacząłem zjazd do Lądka. Ok. 7 km w dół po częściowo zniszczonej, dziurawej drodze, dobrze że cały podjazd był bez dziur. 

Lądek-Zdrój to prawdopodobnie najstarsze uzdrowisko w Polsce, leży w Górach Złotych. Samo miasteczko może nie zachwyca, Rynek i okolice dość ładne, ale część zdrojowa już może zachwycić. Jest bardzo ładnie, zwłaszcza okolice zdroju Wojciech jak i sam budynek to najbardziej znana wizytówka Lądka. Po chwili zwiedzania ruszyłem dalej do Stronia Śląskiego, które z nam z ćwiczeń terenowych ze studiów sprzed kilku lat. Zrobiłem jedynie zdjęcie najbardziej znanego zakładu przemysłowego, czyli Huty szkła kryształowego Violetta. Lata świetności ma już dawno za sobą. Przy wylocie ze Stronia rzut oka na zaporę wodną i ładnie położony zbiornik retencyjny Stara Morawka.

Kolejny etap wycieczki to Kletno w dolinie Kleśnicy w Masywie Śnieżnika. Bardzo ciekawa i ładnie położona miejscowość. Największą atrakcją jest Jaskinia Niedźwiedzia, największy taki obiekt w Sudetach. Bogata w różnego rodzaje formy naciekowe. Zwiedziłem ją kilka lat temu. Miejsce po prostu trzeba zobaczyć. Innym ciekawym miejscem w Kletnie jest stara kopalnia uranu wraz z kilkoma wyrobiskami i hałdami, bogatymi w minerały - a wszystko to dostępne dla zwiedzających. Cała trasa od Stronia przez Kletno do Jaskini to też podjazd.

W Kletnie rozpocząłem ostatni, najtrudniejszy podjazd tego dnia, do schroniska PTTK „Na Śnieżniku” im. Zbigniewa Fastnachta. Nie dałem rady podjechać całości, część na piechotę i pchanie roweru. Podjazd miał 6 km, śr. nachylenie 8-10 % a nawierzchnia .... postrzępiony bruk z licznymi luźnymi kamieniami. Dla mnie nie do zrobienia na rowerze i oponach jakie mam, tam trzeba więcej mocy i jakiegoś porządnego mtb. Mimo wszystko dotarłem do schroniska na wysokość nieco ponad 1200 m. Miał to być rekord wysokości na rowerze ale oczywiście go nie zaliczam. Po drodze widoków wiele nie było ze względu na zalesienie, chociaż im wyżej tym więcej było "okienek". Ogólnie było bardzo ładnie, zero turystów !, cisza i spokój - rewelacyjny odpoczynek od cywilizacji. Ze schroniska zjazd od Międzygórza, ok. 7 km po .... kamienistej drodze szutrowej, pod koniec miałem dość, najbardziej bolały plecy.

Międzygórze. Dla mnie to najpiękniejsza miejscowość w jakiej byłem. Położnej w głębokiej dolinie Wilczki, otoczona stromymi grzbietami Masywu Śnieżnika. Największe atrakcje to ogród bajek, wodospad Wilczki i zapora wodna na Wilczce oraz centrum Międzygórza. Wodospad Wilczki ma ponad 20 m wysokości, jeden z najwyższych w Sudetach, do 1997 roku był kilka metrów wyższy ale powódź 97 zniszczyła górny próg. Dodatkowo powodzi nie zatrzymała zapora, która ma wysokość 29 metrów. W 1997 roku woda po prostu przelała się górą. Do Międzygórza wróciłem dokładnie po 18 latach, kiedy to byłem tam na wycieczce w 3 klasie podstawówki.

Z Międzygórza pojechałem do Międzylesia, tam pozałatwiałem sprawy znaczkowe, zakupy i na pociąg. Byłem już wykończony, w sklepie w kolejce do kasy ledwo co stałem. Wycieczka wymęczyła totalnie ale było warto. Powrót pociągiem z Międzylesia do Wrocławia i przesiadka do Brzegu.



Jezioro Otmuchowskie © montana21

Bila Voda - klasztor © montana21

Zespół wapienników w Złotym Stoku © montana21

Rynek w Złotym Stoku © montana21

Złoty Stok © montana21

Przełęcz Jaworowa - jeden z odcinków singla Glacensis © montana21

Rynek w Lądku-Zdroju © montana21

Zdrój Wojciech w Lądku © montana21

Huta w Stroniu © montana21

Zapora przy wylocie ze Stronia © montana21

Zbiornik Stara Morawka © montana21

Jedno z wyrobisk w Kletnie © montana21

Podjazd do schroniska na Śnieżniku © montana21

Masyw Śnieżnika - widok na Żmijowiec © montana21

Mini wodospadziki © montana21

Przełęcz Śnieżnicka © montana21

Schronisko PTTK "Na Śnieżniku" © montana21

Widok spod schroniska, w tle Kotlina Kłodzka © montana21

Widoki podczas zjazdu do Międzygórza © montana21

Międzygórze 1 © montana21

Sabat w Międzygórzu © montana21

Międzygórze 2 © montana21

Pocztówka z Międzygórza © montana21

Międzygórze 3 © montana21

Wodospad Wilczki - stoję na nim © montana21

Okolice Międzygórza © montana21

Zapora w Międzygórzu © montana21

Kotlina Kłodzka i Góry Orlickie © montana21

Ostatni rzut oka na Masyw Śnieżnika © montana21

Międzylesie © montana21

Zdobycze znaczkowe © montana21

Inne zdobycze © montana21
  • DST 127.67km
  • Teren 14.00km
  • Czas 07:43
  • VAVG 16.54km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 sierpnia 2018 Kategoria Gminobranie, Tour de Dolnośląskie

Środa Śląska - Legnica





Jak środa no to wycieczka do Środy Śląskiej. Tak się akurat złożyło. Kolejne gminy zaliczone, nowe bilety komunikacji miejskiej z nowego miasta do kolekcji zdobyte, tylko znaczków turystycznych nie udało się zdobyć bo urlopy ... .

Zaliczone gminy (5): Środa Śląska, Malczyce, Ruja, Prochowice, Kunice.

Trasa: Środa Śląska - Jastrzębce - Chomiąża - Malczyce - Mazurowice - Lasowice - Wągrodno - Szczedrzykowice - Motyczyn - Prochowice - Lisowice - Szczytniki nad Kaczawą - Bieniowice - Pątnów Legnicki - Legnica. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem powrót z Brzegu do domu betonówką wzdłuż Odry.

Wycieczkę zacząłem w Środzie Śląskiej, gdzie dojechałem pociągiem. Jakiś czas temu w mieście tym powstała komunikacja miejska i co najważniejsze dla mnie, są tradycyjne bilety jednorazowe, które kolekcjonuję. To było głównym celem odwiedzin w tym mieście. Oczywiście przy okazji zaliczyłem nowe gminy, dzięki czemu w tym roku zaliczyłem jak dotychczas 16 nowych gmin, czyli już ten rok jest lepszy od poprzedniego (15). Ze Środy Śl. udałem się do Malczyc a następnie do Prochowic nieco okrężną drogą, żeby zaliczyć dodatkowe gminy. Trasa była całkiem przyjemna, choć mało było lasów. Teren był delikatnie pofalowany a że pogoda była piękna, taka już jesienna (uwielbiam jesień), to jechało się bardzo przyjemnie.

Po odwiedzinach w Prochowicach, małym miasteczku, ruszyłem już do Legnicy bo czas gonił. W Legnicy miałem zdobyć 2 kolejne znaczki turystyczne ale niestety punkt it był nieczynny z powodu urlopu. Trudno, będę musiał zamówić z centrali albo kupić przy następnej wizycie. Samej Legnicy już nie fotografowałem bo było mało czasu do pociągu. Podoba mi się to miasto a szczególnie dworzec kolejowy, który ma swój klimat, ale to może będzie temat innej wycieczki.

Wycieczka dość krótka ale treściwa, na więcej nie było czasu ale i kondycji też nie ma na dłuższe wycieczki.



Środa Śląska i zielone autobusiki komunikacji miejskiej © montana21

Urząd miasta w Środzie Śląskiej © montana21

Środa Śląska centrum © montana21

Takie ddr to ja uwielbiam © montana21

Delikatnie pagórkowato © montana21

Fajne trasy na rower © montana21

Nawet takie znaki po drodze © montana21

Rynek w Prochowicach © montana21

Prochowicki Rynek © montana21

Prywatny zamek w Prochowicach © montana21

No i lipa, nie kupię znaczków © montana21

Wieża Bramy Głogowskiej w Legnicy © montana21

Zamek Piastowski w Legnicy © montana21
  • DST 75.58km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 21.29km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 maja 2018 Kategoria Gminobranie, Tour de Opolskie

Częstochowa





Częstochowa na rowerze zaliczona. 10 nowych gmin do kolekcji wpadło, 3 nowe miasta a do tego po raz pierwszy jechałem z rowerem pociągiem PKP Intercity i było w porządku ale znacznie drożej niż PR czy KD.

Zaliczone gminy: Częstochowa, Blachownia, Wręczyca Wielka, Kłobuck, Opatów, Panki, Przystajń, Krzepice, Olesno, Radłów.

Trasa: Częstochowa (Stradom - 1 maja - Al. Wolności - Sobieskiego - Polskiej Organizacji Wojskowej - Al. NMP - Klasztorna - Wyszyńskiego - Szczecińska - Bytomska - Wielkoborska) - Gorzelnia - Wręczyca Wielka - Grodzisko - Kłobuck - Waleńczów - Złochowice - Konieczki - Panki - Przystajń - Podłęże Szlacheckie - Podłęże Królewskie - Bodzanowice - Nowe Karmonki - Borki Małe - Olesno - Łowoszów - Chudoba - Lasowice Wielkie - Tuły - Stare Budkowice - Zagwiździe - Murów - Ładza - Popielów - dom. Rano na pociąg do Brzegu.

Trzecia co do długości wycieczka w życiu. Pogoda dopisała choć wiatr nie pomagał niestety, przeważnie przeszkadzał. Mimo wszystko jakoś to poszło. Po lekkim kryzysie po przejechaniu 60-70 km, od Olesna jechało się już dobrze. Przez Częstochowę jechało się średnio, jak najszybciej uciekłem z głównych ulic, zaliczyłem okolice Jasnej Góry i wyjechałem z miasta. Przez kolejne wioski i Kłobuck jechało się sprawnie, teren był lekko pofalowany, sporo było niezbyt wymagających podjazdów, które skończyły się po wjechaniu w opolskie, wtedy też pojawiły się lasy, których na początku wycieczki brak. 

Bardzo fajny był odcinek od DK 45 przez Tuły do Starych Budkowic, świetne krajobrazy i puste drogi (przez 12 km przejechało dosłownie kilka aut). W Tułach jest przepiękny neogotycki kościół, pod którym zrobiłem jedną z przerw. Trasa od Starych Budkowic już mi znana, więc jechało się jakoś tak lepiej. 

Zdjęć niewiele bo ostatnio robię ich coraz mniej. Z jednej strony nie chce się zbyt często zatrzymywać i tracić czas a z drugiej strony lepiej podziwiać na żywo niż przez ekran aparatu (czyli telefonu). 




Al. NMP i Jasna Góra © montana21

Z tablicą Częstochowy © montana21

Kłobuck © montana21

Kłobuck - centrum © montana21

Przystajń - ryneczek © montana21

I wszystko jasne © montana21

Nareszcie Olesno © montana21

Rynek w Oleśnie © montana21

Kościół w Tułach © montana21

Borsuki na trasie Murów - DW 454 © montana21
  • DST 152.05km
  • Teren 0.50km
  • Czas 06:52
  • VAVG 22.14km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl