Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2020
| Dystans całkowity: | 533.24 km (w terenie 269.10 km; 50.47%) |
| Czas w ruchu: | 26:46 |
| Średnia prędkość: | 19.92 km/h |
| Liczba aktywności: | 18 |
| Średnio na aktywność: | 29.62 km i 1h 29m |
| Więcej statystyk | |
Czwartek, 30 kwietnia 2020
Pętla Borucice
Kolejna niezła pętelka po okolicznych wioskach. Tym razem zahaczyłem o województwo dolnośląskie i powiat oławski ale tak naprawdę razem z powiatem brzeskim, obszar ten zwany jest ziemią brzesko-oławską. Pogoda cudowna, wczoraj się wypadało, wszędzie aż czuć było wilgoć, szczególnie w lasach, a dzisiaj słoneczko, ciepełko i lekki wiaterek. Jechało się bardzo fajnie, tempo żwawe, tylko jedna krótka przerwa na zdjęcie, szkoda było się zatrzymywać więcej razy. Kwiecień zakończony.
Droga wojewódzka 396 nad linią kolejową 277, nieopodal miejscowości Biskupice Oławskie
- DST 50.66km
- Teren 1.00km
- Czas 02:04
- VAVG 24.51km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 kwietnia 2020
Brzeg + okolica
Deszczowy dzień, mimo to przed południem musiałem skoczyć na chwilkę do Brzegu. Po powrocie rozpadało się na dobre, więc wziąłem się za wymianę tarczy w korbie w Diamancie. Wieczorem przestało padać i pojechałem do babci załatwić kilka spraw a przy okazji pokręciłem się trochę po okolicy testując rower. Fajnie że popadało całkiem solidnie, trochę podratuje ten deszczyk obecną sytuację.
Brzeg, pl. nad Odrą
Brzeg, pl. nad Odrą
- DST 21.35km
- Teren 3.00km
- Czas 01:08
- VAVG 18.84km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 kwietnia 2020
Pętla Rogalice
Popołudniowa wycieczka po gminie Lubsza. Głównym celem było przetestowanie nowego siodełka w Evado. Jak do tej pory jest to najwygodniejsze siodło na jakim jeździłem, Selle Royal Saba, wręcz wygodny fotel. Dodatkowo pogoda rewelacyjna i wycieczka udana. W Rogalicach udało się złapać popołudniowy osobowy z Wrocławia Gł. do Opola Gł. pędzącego linią 277. Do niedawna po tej linii jeździła 1 para osobówek ale tylko na odcinku Jelcz-Laskowice - Opole Główne. Obecnie są to 2 pary relacji Wrocław Główny - Opole Główne.
Alejka Kurznie - Tarnowiec
Tarnowiec - Mąkoszyce a po lewej linia kolejowa 277
Nowe siodło - fotel
Popołudniowy Regio rel. Wrocław Główny - Opole Główne, przez Jelcz-Laskowice, Rogalice, Karłowice, Popielów
Zielona DK 39
- DST 50.54km
- Teren 6.00km
- Czas 02:11
- VAVG 23.15km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 kwietnia 2020
Brzeg
Wyjazd do Brzegu, paczkomat, aldi i brico. Odebrałem paczkę z rupieciami rowerowymi: nowe siodełko do evado, tarcza do korby do diamanta, klucz do korby i zestaw imbusów. W obie strony betonówką.
Wycieczka byłaby bez historii ale podczas powrotu na betonówce zaatakował mnie duży pies, prawdopodobnie był to owczarek podhalański. Wyskoczył nagle z krzaków a za nim właścicielka, jakaś młoda gówniara. Pies skoczył na mnie z zębami, na ucieczkę nie było szans, więc lepiej było zsiąść z roweru i się nim zasłonić, ale zanim to zrobiłem pies zaszedł mnie od tyłu i poczułem że próbował ugryźć. Skoczył ponownie a że miał brudne łapy (pewnie do Odry właził), ubranie miałem uwalone z błota. Kompletny brak kontroli ze strony właścicielki, pies w ogóle nie reagował na jej wołania. Na szczęście jak próbowała go złapać to zaczął uciekać i mogłem zasłonić się rowerem. Po chwili przypomniałem sobie, że chwilę wcześniej wyprzedzałem rodziców z małym dzieckiem (3-4 lata) na rowerach, właśnie dojechali. Pies rzucił się na nich. Dziecko było w foteliku, gdyby jechało jakimś swoim mały rowerkiem ... . Po kilku minutach w końcu udało jej się złapać i zapiąć tego psa. Dopiero wtedy można było swobodnie odjechać, wcześniejsze próby moje, czy tej rodziny kończyły się atakiem psa, na ucieczkę raczej nie było szans, pies był bardzo szybki. W sumie sprawa skończyła się pozytywnie ale jak najbardziej do zgłoszenia na policję, pytanie tylko czy w dzisiejszych czasach była by jakaś reakcja z ich strony ? Zwłaszcza że było to prawie 3 km od najbliższej drogi asfaltowej, podejrzewam że zignorowali by tę sprawę.
Wycieczka byłaby bez historii ale podczas powrotu na betonówce zaatakował mnie duży pies, prawdopodobnie był to owczarek podhalański. Wyskoczył nagle z krzaków a za nim właścicielka, jakaś młoda gówniara. Pies skoczył na mnie z zębami, na ucieczkę nie było szans, więc lepiej było zsiąść z roweru i się nim zasłonić, ale zanim to zrobiłem pies zaszedł mnie od tyłu i poczułem że próbował ugryźć. Skoczył ponownie a że miał brudne łapy (pewnie do Odry właził), ubranie miałem uwalone z błota. Kompletny brak kontroli ze strony właścicielki, pies w ogóle nie reagował na jej wołania. Na szczęście jak próbowała go złapać to zaczął uciekać i mogłem zasłonić się rowerem. Po chwili przypomniałem sobie, że chwilę wcześniej wyprzedzałem rodziców z małym dzieckiem (3-4 lata) na rowerach, właśnie dojechali. Pies rzucił się na nich. Dziecko było w foteliku, gdyby jechało jakimś swoim mały rowerkiem ... . Po kilku minutach w końcu udało jej się złapać i zapiąć tego psa. Dopiero wtedy można było swobodnie odjechać, wcześniejsze próby moje, czy tej rodziny kończyły się atakiem psa, na ucieczkę raczej nie było szans, pies był bardzo szybki. W sumie sprawa skończyła się pozytywnie ale jak najbardziej do zgłoszenia na policję, pytanie tylko czy w dzisiejszych czasach była by jakaś reakcja z ich strony ? Zwłaszcza że było to prawie 3 km od najbliższej drogi asfaltowej, podejrzewam że zignorowali by tę sprawę.
- DST 21.46km
- Teren 10.00km
- Czas 01:05
- VAVG 19.81km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2020
Kategoria Stobrawski Park Krajobrazowy
Stawy hodowlane Krzywa Góra
Jeżdżąc po Stobrawskim Parku Krajobrazowym, najczęściej poruszam się po jego zachodniej części, no prawie zawsze. Naturalną granicą jest rzeką Stobrawa, a na wchód od Stobrawy jest główna część parku, którą nazywam centralną, lub centralno-wschodnią, która tak naprawdę stanowi serce parku i jest kilka razy większa od części zachodniej. Dzisiejszy cel główny to odkrycie stawów hodowlanych "Krzywa Góra". Cel poboczny to dotarcie tam możliwie jak najbardziej "przez las", czyli jak najbardziej unikać asfaltów. Oczywiście nie zawsze da się, choćby wspomniana rzeka Stobrawa, jest naturalną "przeszkodą", choć mostów kilka na niej jest.
Przy okazji odkryłem Drogę Borkowską, leśna droga z resztkami asfaltu, która ciągnie się prawie od Karłowic aż do Ładzy. Droga jest prosta (najdłuższy prosty odcinek na mapce) i ma ponad 9 km, przejechałem dzisiaj nią jakieś 4,5 km. Dodam, że w parku bardzo dużo jest tak długich prostych dróg leśnych, które są po prostu granicami oddziałów leśnych a oddziały leśne przeważnie są prostokątami. Droga Borkowska (sporo dróg leśnych w SPK ma swoje nazwy, pewnie niektóre nie są przypadkowe), była tak fajna że zapomniałem o stawach. Ale po nieco ponad 4 km dojechałem do skrzyżowania z Pokojską Drogą, kolejna nazwa drogi leśnej :). Równie dobra i fajna jak Borkowska ale już nie prosta, wiła się wśród drzew. Po chwili dojechałem do stawów, jest ich tam trochę, całkiem duże, sporo ptactwa ale ogólnie teren jest prywatny i mimo że stawy oplecione są dobrymi drogami gruntowymi to tylko jedna jest "legalnie" dostępna, a że pracowali tam ludzie to wolałem zakazów nie łamać. Później kilka km drogami leśnymi do Kuźnicy Katowskiej, skąd już asfaltami wróciłem do zachodniej części SPK, tam jeszcze kilka km lasami i powrót do domu.
Przy okazji odkryłem Drogę Borkowską, leśna droga z resztkami asfaltu, która ciągnie się prawie od Karłowic aż do Ładzy. Droga jest prosta (najdłuższy prosty odcinek na mapce) i ma ponad 9 km, przejechałem dzisiaj nią jakieś 4,5 km. Dodam, że w parku bardzo dużo jest tak długich prostych dróg leśnych, które są po prostu granicami oddziałów leśnych a oddziały leśne przeważnie są prostokątami. Droga Borkowska (sporo dróg leśnych w SPK ma swoje nazwy, pewnie niektóre nie są przypadkowe), była tak fajna że zapomniałem o stawach. Ale po nieco ponad 4 km dojechałem do skrzyżowania z Pokojską Drogą, kolejna nazwa drogi leśnej :). Równie dobra i fajna jak Borkowska ale już nie prosta, wiła się wśród drzew. Po chwili dojechałem do stawów, jest ich tam trochę, całkiem duże, sporo ptactwa ale ogólnie teren jest prywatny i mimo że stawy oplecione są dobrymi drogami gruntowymi to tylko jedna jest "legalnie" dostępna, a że pracowali tam ludzie to wolałem zakazów nie łamać. Później kilka km drogami leśnymi do Kuźnicy Katowskiej, skąd już asfaltami wróciłem do zachodniej części SPK, tam jeszcze kilka km lasami i powrót do domu.
Droga Borkowska - początek
Droga Borkowska - dalszy fragment
Pokojska Droga
Stawy hodowlane "Krzywa Góra" - wstęp wzbroniony
Stawy hodowlane 2
Dozwolona droga
Szlak czarny
Szlak żółty do Kuźnicy Katowskiej
- DST 60.92km
- Teren 30.00km
- Czas 03:02
- VAVG 20.08km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 kwietnia 2020
Kategoria Stobrawski Park Krajobrazowy
Stobrawski Park Krajobrazowy
Kolejna popołudniowa wycieczka po lasach SPK. Trochę wyspałem się po nocce, trochę roboty koło domu i po obiedzie ruszyłem w trasę. Ponownie skupiłem się na odkryciu kilku nowych dróg, które spowodowało że do odkrycia ma kolejne, odgałęzienia tych odkrytych, sieć dróg leśnych w bardzo dobrym stanie w tym parku coraz bardziej mi imponuje. A przecież to ciągle tylko zachodni skrawek całego parku krajobrazowego. Po za tym ciepło, coraz bardziej zielono i ogólnie jest przyjemna pogoda. Na ostatnim zdjęciu coś co wg mnie jest dość kontrowersyjne, taki plakat na budynku Urzędu Gminy ??
Nowe drogi© montana21
Na zakręcie© montana21
Coraz więcej zieleni© montana21
Aż cofnąłem się po to zdjęcie ...© montana21
- DST 40.38km
- Teren 21.00km
- Czas 01:59
- VAVG 20.36km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 kwietnia 2020
Kategoria Stobrawski Park Krajobrazowy
Stobrawski Park Krajobrazowy
Kolejna wyprawa do Stobrawskiego Parku Krajobrazowego. Kręciłem się głównie w rejonie, po którym jeżdżę standardowo, jednak poznałem kolejną fajną drogę, na pierwszym w lewo jej początek a na drugim foto dalsza jej część. Droga okazała się wyjątkowo ciekawa i przyjemna, raz że nie była to jedna mega prosta (a takie dominują w SPK) a dwa to duża zmienność krajobrazów dynamicznie się zmieniających, od wyciętych pustyni, przez odcinki gęstego lasu, po różnego rodzaju leśne polanki mniejsze i większe. Jutro dalsza eksploracja SPK, jest jeszcze mnóstwo do odkrycia.
- DST 30.28km
- Teren 13.00km
- Czas 01:23
- VAVG 21.89km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 kwietnia 2020
Poranna mini pętla
Poranna mała pętelka przez Czepielowice i Nowe Kolnie. Przed pracą.
- DST 15.49km
- Czas 00:41
- VAVG 22.67km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 kwietnia 2020
Kategoria Stobrawski Park Krajobrazowy
Leśnymi ścieżkami
Po robocie i obiedzie udało się w miarę szybko zebrać i wyjść na rower. Cel to oczywiście lasy Stobrawskiego Parku Krajobrazowego, to był jedyny słuszny wybór w tym dniu. Najpierw do lasu musiałem dojechać, czyli 9 km w zwykłej, standardowej maseczce, w której o dziwo jeździ mi się najlepiej, choć muszę wprowadzić pewne ulepszenia i modyfikacje. W lasach kilka osobników zwanych człowiekami spotkałem, 2 biegaczy, 2 turystów i kilku pseudoturystów. Wiał lekko chłodny wiatr, który szczególnie ochładzał w lesie, ale z ubiorem w miarę trafiłem i było ok. Pojeździłem, podelektowałem się i wróciłem do domu bo trochę roboty jeszcze było.
- DST 40.11km
- Teren 23.00km
- Czas 01:54
- VAVG 21.11km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 kwietnia 2020
Okolica
Wycieczka w samo południe po okolicy, standardowo jak ostatnio.
- DST 20.74km
- Teren 20.30km
- Czas 01:15
- VAVG 16.59km/h
- Sprzęt Giant Talon 1 LTD
- Aktywność Jazda na rowerze