Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 529.70 km (w terenie 46.50 km; 8.78%) |
Czas w ruchu: | 24:16 |
Średnia prędkość: | 21.83 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 21.19 km i 0h 58m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 lipca 2013
Kategoria Tour de Opolskie
Tour de Opolskie - Stolica
Po porannym pogrzebie w Siołkowicach wybrałem się do stolicy mojego województwa, czyli Opola. Celem było zrobienie paru kilometrów po mieście i powrót do domu. Po 13 pojechałem do Brzegu skąd pociągiem do stacji Opole Zachodnie.
Pojeździłem sobie następnie nieco po tej mieścinie i po raz kolejny podkreślam, że OPOLE JEST BARDZO NIEPRZYJEMNE DLA ROWERZYSTY. Nie chodzi o to, że bardzo mało jest ścieżek a jeśli już one są to co chwilę gdzieś się urywają, są wysokie krawężniki na przejazdach niemal wszędzie, nie tylko na ścieżkach. W centrum gdzie nie chciałem skręcić to jakoś zawsze miałem pod prąd, to w końcu zacząłem jeździć pod prąd bo w tym centrum to się w końcu pogubiłem i zacząłem jeździć w kółko.
Pogoda dzisiaj była taka sobie, nie było gorąco ale za to wiało z zachodu, czyli około 40 km powrotu z Opola do domu miałem pod wiatr.
Dzisiejsza trasa: Kościerzyce-Brzeg-(Pociąg)-Opole (Zaodrze-Centrum-Witosa-Armii Krajowej-Chabry-Luboszycka)-Krzanowice-Czarnowąsy-Dobrzeń Mały i Wielki i dalej drogą 457 do domu. Nieco dłuższa przerwa u dziadków w Starych Siołkowicach.
Tak więc wysiadłem na stacji Opole Zachodnie, czyli na Zaodrzu i pojechałem prosto do CH Karolinka, tam chwilę się pokręciłem i obrałem kierunek na centrum, gdzie odwiedziłem m.in. rynek.




Następnie próbując dostać się na ulicę Ozimską trochę się pokręciłem w kółko po tych uliczkach w centrum. W końcu odnalazłem Ozimską, która okazała się dość mocno rozkopana, jak widać na zdjęciu (po lewej Galeria Opolanin):

Ozimską dotarłem na aleję Witosa gdzie odwiedziłem WCM, czyli Wojewódzkie Centrum Medyczne:

W dalszej części wycieczki po Opolu chciałem odwiedzić dawny ZWM (obecnie osiedle Armii Krajowej) i słynną Górkę Śmierci, która razem z ZWM-em zrobiła furorę na mojej prezentacji z gospodarki przestrzennej na studiach.

Generalnie ZWM to wielkie blokowiska skupione dookoła olbrzymiego zielonego placu, na którym m.in. stoi Górka Śmierci. Kiedy ją zobaczyłem na żywo to zrobiła dość duże wrażenie na mnie bo nie sądziłem że jest aż taka duża.

No to trzeba na nią wjechać. Prosto nie było bo przednia przeżutka nie działa i mam ją ustawioną na najwyższym przełożeniu stąd ledwo co się wtoczyłem, ale za to jakie widoki się ukazały wtedy... Pięknie było widać Sudety, no może pięknie to by było widać gdyby nie ta pochmurna pogoda:

No i oczywiście te szare blokowiska, jak to się mówi "wielkopłytowe", i rzeczywiście ta wielka płyta była doskonale widoczna....



Następnie przejeżdżałem obok znanego Okrąglaka i kawałek jechałem "obwodnicą" ZWM-u, czyli ulicą Sosnkowskiego:


Czas uciekał i trzeba było w końcu pomyśleć o opuszczeniu miasta i kierowaniu się do domu. Ostatnie osiedle przez jakie jechałem to Chabry na ulicy Chabrów:


Przy ulicy Luboszyckiej mijałem najpierw Kamieniołom "Odra" skąd jest dostarczany surowiec do pobliskiej cementowni "Odra", a chwilę później wyrobisko Silesia:


W końcu po pewnym czasie opuściłem stolicę najmniejszego województwa w Polsce:

W miejscowości Czarnowąsy przejeżdża się przez rzekę Mała Panew, która często jest nazywana "Polską Amazonką" ... nie wiem czy trafne określenie ale cos w tym jest:

No i na koniec nie mogło oczywiście zabraknąć Elektrowni Opole:
Pojeździłem sobie następnie nieco po tej mieścinie i po raz kolejny podkreślam, że OPOLE JEST BARDZO NIEPRZYJEMNE DLA ROWERZYSTY. Nie chodzi o to, że bardzo mało jest ścieżek a jeśli już one są to co chwilę gdzieś się urywają, są wysokie krawężniki na przejazdach niemal wszędzie, nie tylko na ścieżkach. W centrum gdzie nie chciałem skręcić to jakoś zawsze miałem pod prąd, to w końcu zacząłem jeździć pod prąd bo w tym centrum to się w końcu pogubiłem i zacząłem jeździć w kółko.
Pogoda dzisiaj była taka sobie, nie było gorąco ale za to wiało z zachodu, czyli około 40 km powrotu z Opola do domu miałem pod wiatr.
Dzisiejsza trasa: Kościerzyce-Brzeg-(Pociąg)-Opole (Zaodrze-Centrum-Witosa-Armii Krajowej-Chabry-Luboszycka)-Krzanowice-Czarnowąsy-Dobrzeń Mały i Wielki i dalej drogą 457 do domu. Nieco dłuższa przerwa u dziadków w Starych Siołkowicach.
Tak więc wysiadłem na stacji Opole Zachodnie, czyli na Zaodrzu i pojechałem prosto do CH Karolinka, tam chwilę się pokręciłem i obrałem kierunek na centrum, gdzie odwiedziłem m.in. rynek.

Opolski ratusz© montana21

CH Karolinka© montana21

Opole - centrum© montana21

Opole - Odra i jej nadbrzeża© montana21
Następnie próbując dostać się na ulicę Ozimską trochę się pokręciłem w kółko po tych uliczkach w centrum. W końcu odnalazłem Ozimską, która okazała się dość mocno rozkopana, jak widać na zdjęciu (po lewej Galeria Opolanin):

Ul. Ozimska© montana21
Ozimską dotarłem na aleję Witosa gdzie odwiedziłem WCM, czyli Wojewódzkie Centrum Medyczne:

Wojewódzkie Centrum Medyczne w Opolu© montana21
W dalszej części wycieczki po Opolu chciałem odwiedzić dawny ZWM (obecnie osiedle Armii Krajowej) i słynną Górkę Śmierci, która razem z ZWM-em zrobiła furorę na mojej prezentacji z gospodarki przestrzennej na studiach.

Dawny ZWM© montana21
Generalnie ZWM to wielkie blokowiska skupione dookoła olbrzymiego zielonego placu, na którym m.in. stoi Górka Śmierci. Kiedy ją zobaczyłem na żywo to zrobiła dość duże wrażenie na mnie bo nie sądziłem że jest aż taka duża.

Górka Śmierci© montana21
No to trzeba na nią wjechać. Prosto nie było bo przednia przeżutka nie działa i mam ją ustawioną na najwyższym przełożeniu stąd ledwo co się wtoczyłem, ale za to jakie widoki się ukazały wtedy... Pięknie było widać Sudety, no może pięknie to by było widać gdyby nie ta pochmurna pogoda:

Sudety pod chmurami© montana21
No i oczywiście te szare blokowiska, jak to się mówi "wielkopłytowe", i rzeczywiście ta wielka płyta była doskonale widoczna....

Blokowiska na ZWM-ie© montana21

Na Górce Śmierci© montana21

No to lecimy© montana21
Następnie przejeżdżałem obok znanego Okrąglaka i kawałek jechałem "obwodnicą" ZWM-u, czyli ulicą Sosnkowskiego:

Okrąglak© montana21

Ul. Sosnkowskiego© montana21
Czas uciekał i trzeba było w końcu pomyśleć o opuszczeniu miasta i kierowaniu się do domu. Ostatnie osiedle przez jakie jechałem to Chabry na ulicy Chabrów:

Chabry© montana21

Osiedla Chabry© montana21
Przy ulicy Luboszyckiej mijałem najpierw Kamieniołom "Odra" skąd jest dostarczany surowiec do pobliskiej cementowni "Odra", a chwilę później wyrobisko Silesia:

Kamieniołom "Odra"© montana21

Silesia© montana21
W końcu po pewnym czasie opuściłem stolicę najmniejszego województwa w Polsce:

Czas pożegnać Opole© montana21
W miejscowości Czarnowąsy przejeżdża się przez rzekę Mała Panew, która często jest nazywana "Polską Amazonką" ... nie wiem czy trafne określenie ale cos w tym jest:

Mała Panew© montana21
No i na koniec nie mogło oczywiście zabraknąć Elektrowni Opole:

Elektrownia Opole© montana21
- DST 74.63km
- Teren 3.00km
- Czas 03:40
- VAVG 20.35km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 lipca 2013
Wioska
Dzisiaj słabo, dwa razy do babci i tyle. Jutro powinno być lepiej i zdecydowanie ciekawiej.
- DST 3.92km
- Czas 00:12
- VAVG 19.62km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 lipca 2013
Nadciąga zmiana pogody
W dzisiejszy wieczór już wyraźnie czuć zmianę pogody. Z jednej strony dobrze, że już tak nie grzeje ale z drugiej zaczyna wiać dosyć mocno.
Prawdę mówiąc nie wiedziałem za bardzo co zrobić gdzie jeździć i tak się kręciłem po wiosce i okolicach.
Pry wyjeździe z wioski za PGR-em zauważyłem nadjeżdżający traktor z przyczepą, czyli to co ostatnio mi się spodobało i na co poluję. Zwolniłem nieco i w momencie jak mnie wymijał - nawrót i ciśniemy za nim w tunelu. Kilometr sobie poleciałem, później niestety zjechał dziad jeden. Fajna zabawa z tymi traktorami, tylko trochę za krótko jeżdżą oni po tych drogach.

Prawdę mówiąc nie wiedziałem za bardzo co zrobić gdzie jeździć i tak się kręciłem po wiosce i okolicach.
Pry wyjeździe z wioski za PGR-em zauważyłem nadjeżdżający traktor z przyczepą, czyli to co ostatnio mi się spodobało i na co poluję. Zwolniłem nieco i w momencie jak mnie wymijał - nawrót i ciśniemy za nim w tunelu. Kilometr sobie poleciałem, później niestety zjechał dziad jeden. Fajna zabawa z tymi traktorami, tylko trochę za krótko jeżdżą oni po tych drogach.

Nadciągają chmury© montana21

Niżówka na Odrze© montana21
- DST 22.82km
- Teren 3.50km
- Czas 00:58
- VAVG 23.60km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 lipca 2013
Zapach pola po żniwach
Zapach skoszonego pola po żniwach jest niesamowicie fantastyczny, szczególnie wieczorem w okolicach zachodu słońca. Już nie mogę się doczekać września i prac polowych, które wyzwalają jeszcze lepszą esencję zapachową.
Zacząłem jeździć po 20 i skończyłem około 21:30. I dalej było bardzo ciepło jak kończyłem, a jeździłem sobie po wiosce i okolicach. Zahaczyłem o Czepielowice i Złotówkę.

Zacząłem jeździć po 20 i skończyłem około 21:30. I dalej było bardzo ciepło jak kończyłem, a jeździłem sobie po wiosce i okolicach. Zahaczyłem o Czepielowice i Złotówkę.

Wieczorna jazda© montana21

Zachód gorącego słońca© montana21
- DST 30.07km
- Teren 1.50km
- Czas 01:18
- VAVG 23.13km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013
Pętla + tunel
Rano do babci i chwilę po wiosce a wieczorem Pętla.
Wracając z Pętli wyprzedził mnie traktor z dwiema ogromnymi przyczepami więc wszedłem w tunel i aż miło było sobie lecieć 35-36 km/h. Ale jaki żal było wyjeżdżać z tunelu do domu.

Wracając z Pętli wyprzedził mnie traktor z dwiema ogromnymi przyczepami więc wszedłem w tunel i aż miło było sobie lecieć 35-36 km/h. Ale jaki żal było wyjeżdżać z tunelu do domu.

W tle Stobrawa© montana21

W tunelu za traktorkiem© montana21
- DST 31.83km
- Teren 1.50km
- Czas 01:16
- VAVG 25.13km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 lipca 2013
Granica Górnego i Dolnego Śląska
Niedawno się dowiedziałem, że tak często przekraczam granicę pomiędzy Górnym a Dolnym Śląskiem. Znajduje się ona w zachodniej części województwa opolskiego. Stąd mogę powiedzieć, że administracyjnie mieszkam w woj. opolskim ale historyczno-geograficznie mieszkam na Dolnym Śląsku!
Sama granica w moich okolicach przebiega na rzece Stobrawa, co widać na pierwszym zdjęciu.
Pojechałem do Starych Siołkowic (czyli na Górny Śląsk) do dziadków. Tam jechałem przez Rybna i Lipie Laski a powrót przez Klapacz i PKP Popielów.

Sama granica w moich okolicach przebiega na rzece Stobrawa, co widać na pierwszym zdjęciu.
Pojechałem do Starych Siołkowic (czyli na Górny Śląsk) do dziadków. Tam jechałem przez Rybna i Lipie Laski a powrót przez Klapacz i PKP Popielów.

Granica Dolnego i Górnego Śląska© montana21

Lećmimy, lećmimy© montana21
- DST 50.85km
- Teren 1.00km
- Czas 02:11
- VAVG 23.29km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013
Sklep, bo malowanie
Zachciało mi się malować to teraz mam, a raczej nie mam czasu na rower. Jedynie pojechałem do sklepu po colę i do Bociana po kaszankę. STOP : po PĘĘĘTO Kaszanki!!
- DST 0.52km
- Czas 00:02
- VAVG 15.48km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013
Lasy Stobrawskiego Parku Krajobrazowego 2
Dzisiaj postanowiłem na dalszą penetrację lasów w obrębie Stobrawskiego Parku Krajobrazowego. Tym razem była to część na północ od Lubszy i na wschód od DK 39. Oj przydałby się rower z dobrym amortyzatorem.... . Dzisiejszym celem był rezerwat przyrody "Lubsza".
Trasa: Kościerzyce-Pisarzowice-Piastowice-Lubsza-Rezerwat Przyrody "Lubsza"-Lubsza-Piastowice-Złotówka-Kościerzyce
Tak oto przedstawiają się drogi leśne w tej części SPK:

SAMA NAWIERZCHNIA BARDZO SZYBKO SIĘ ZMIENIAŁA, PO CHWILI CAŁKIEM NIEZŁEJ STAŁA SIĘ TAKA OTO ZAPIASZCZONA:

NASTĘPNIĘ TAKI CIEKWAY ODCINEK:

PÓŹNIEJ TROCHĘ ZABŁĄDZIŁEM I MUSIAŁEM JECHAĆ TAKIM CZYMŚ:

SAMA DROGA ZMIENIAŁA SIĘ DOSŁOWNIE CO "PARE" METRÓW:



W KOŃCU DOJECHAŁEM DO ODNOWIONEJ DROGI KRAJOWEJ 39 (NA ZDJĘCIU KIERUNEK NA NAMYSŁÓW):

SAMA DROGA PO REMONCIE CAŁKIEM NIEZŁA, PRZEDE WSZYSTKIM SZERSZA I NAWET SĄ 20-30 CM POBOCZA. KAWAŁEK NIĄ PODJECHAŁEM DO REZERWATU BY DALEJ PONOWNIE WJECHAĆ NA LEŚNE DROGI. WTEDY JAKIEŚ 100 M OD DK 39 ODWRÓCIŁEM SIĘ I UJRZAŁEM JAKIŚ MINI PELETON ZŁOŻONY Z OKOŁO 15 KOLARZY, KTÓRZY CAŁKIEM NIEŹLE PORUSZALI SIĘ, CHWILĘ WCZEŚNIEJ WIDZIAŁEM 3 INNYCH KOLARZY, MOŻE TRENOWALI PRZED TOUR DE POLOGNE??
SAM REZERWAT "LUBSZA" PRZEDSTAWIA SIĘ MNIEJ WIĘCEJ TAK:



NASTĘPNIE CHCIAŁEM DOJECHAĆ DO LUBSZY LEŚNYMI DROGAMI JEDNAK ICH STAN BYŁ NA TYLE NIECIEKAWY DLA ROWERU BEZ AMORTYZATORA I ZDECYDOWAŁEM SIĘ WJECHAĆ NA DK 39. W PEWNYM MOMENCIE LEKKO SIĘ ZDZIWIŁEM BO JAKIŚ ROWER ZACZĄŁ MNIE WYPRZEDZAĆ. NASTĘPNY KOLARZ. TERAZ PYTANIE DO NOVAKA91: NOOOO, JAK PAN MYŚLISZ ZACZĄŁEM GO GONIĆ CZY PODDAŁEM SIĘ ODRAZU, HMMMM?
ZDROWY ROZSĄDEK NAKAZYWAŁBY PODDANIE SIĘ JEDNAK POSTANOWIŁEM CHOCIAŻ SPRÓBOWAĆ PANA KOLARZA DOGONIĆ. I UDAŁO SIĘ, A MAJĄC NA UWADZE FAKT, ŻE DO ZJAZDU Z DK 39 MAM JESZCZE 2,5 KM CHCIAŁEM SIĘ ZA NIM UTRZYMAĆ. JECHAŁ PAN KOLARZ SOBIE ŚREDNIO 36-38 KM/H. CO CHWILĘ SIĘ OBRACAŁ I CHYBA DZIWIŁ ŻE NA TAKIM STARYM MTB UTRZYMUJE SIĘ ZA NIM. PRÓBOWAŁ 2 RAZY UCIEC JEDNAK SIĘ NIE DAŁEM I UTRZYMAŁEM SIĘ MU NA OGONIE!! I NAWET FOTKĘ STRZELIŁEM.
JAKIEŚ 300 M PRZED MOIM ZJAZDEM PAN KOLARZ ZASYGNALIZOWAŁ ŻE BĘDZIE SKRĘCAŁ. I TYLE, SKRĘCIŁ. MOŻE SIĘ PODDAŁ ??? HEHE, CHYBA NEIN. A OTO I PAN KOLARZ WE WŁASNEJ OSOBIE:

DALEJ JUŻ SPOKOJNIE JECHAŁEM DO DOMU.
WNIOSEK Z DZISIAJSZYCH LEŚNYCH DRÓG: ZDECYDOWANIE BARDZIEJ POLECAM LEŚNE DROGI W OKOLICACH STOBRAWY, STARYCH KOLNI, KURZNI I ŚMIECHOWIC W PORÓWNANIU Z TYMI KOŁO LUBSZY, GDZIE NAWIERZCHNIA JEST W GORSZYM STANIE, BARDZO RÓŻNORODNA I BARDZIEJ ZAROŚNIĘTA.
DZIĘKUJĘ, ALLELUJA I DO PRZODU.
Trasa: Kościerzyce-Pisarzowice-Piastowice-Lubsza-Rezerwat Przyrody "Lubsza"-Lubsza-Piastowice-Złotówka-Kościerzyce
Tak oto przedstawiają się drogi leśne w tej części SPK:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
SAMA NAWIERZCHNIA BARDZO SZYBKO SIĘ ZMIENIAŁA, PO CHWILI CAŁKIEM NIEZŁEJ STAŁA SIĘ TAKA OTO ZAPIASZCZONA:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
NASTĘPNIĘ TAKI CIEKWAY ODCINEK:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
PÓŹNIEJ TROCHĘ ZABŁĄDZIŁEM I MUSIAŁEM JECHAĆ TAKIM CZYMŚ:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
SAMA DROGA ZMIENIAŁA SIĘ DOSŁOWNIE CO "PARE" METRÓW:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
W KOŃCU DOJECHAŁEM DO ODNOWIONEJ DROGI KRAJOWEJ 39 (NA ZDJĘCIU KIERUNEK NA NAMYSŁÓW):

Droga Krajowa 39© montana21
SAMA DROGA PO REMONCIE CAŁKIEM NIEZŁA, PRZEDE WSZYSTKIM SZERSZA I NAWET SĄ 20-30 CM POBOCZA. KAWAŁEK NIĄ PODJECHAŁEM DO REZERWATU BY DALEJ PONOWNIE WJECHAĆ NA LEŚNE DROGI. WTEDY JAKIEŚ 100 M OD DK 39 ODWRÓCIŁEM SIĘ I UJRZAŁEM JAKIŚ MINI PELETON ZŁOŻONY Z OKOŁO 15 KOLARZY, KTÓRZY CAŁKIEM NIEŹLE PORUSZALI SIĘ, CHWILĘ WCZEŚNIEJ WIDZIAŁEM 3 INNYCH KOLARZY, MOŻE TRENOWALI PRZED TOUR DE POLOGNE??
SAM REZERWAT "LUBSZA" PRZEDSTAWIA SIĘ MNIEJ WIĘCEJ TAK:

Rezerwat Przyrody "Lubsza"© montana21

Rezerwat Przyrody "Lubsza"© montana21

Rezerwat Przyrody "Lubsza"© montana21
NASTĘPNIE CHCIAŁEM DOJECHAĆ DO LUBSZY LEŚNYMI DROGAMI JEDNAK ICH STAN BYŁ NA TYLE NIECIEKAWY DLA ROWERU BEZ AMORTYZATORA I ZDECYDOWAŁEM SIĘ WJECHAĆ NA DK 39. W PEWNYM MOMENCIE LEKKO SIĘ ZDZIWIŁEM BO JAKIŚ ROWER ZACZĄŁ MNIE WYPRZEDZAĆ. NASTĘPNY KOLARZ. TERAZ PYTANIE DO NOVAKA91: NOOOO, JAK PAN MYŚLISZ ZACZĄŁEM GO GONIĆ CZY PODDAŁEM SIĘ ODRAZU, HMMMM?
ZDROWY ROZSĄDEK NAKAZYWAŁBY PODDANIE SIĘ JEDNAK POSTANOWIŁEM CHOCIAŻ SPRÓBOWAĆ PANA KOLARZA DOGONIĆ. I UDAŁO SIĘ, A MAJĄC NA UWADZE FAKT, ŻE DO ZJAZDU Z DK 39 MAM JESZCZE 2,5 KM CHCIAŁEM SIĘ ZA NIM UTRZYMAĆ. JECHAŁ PAN KOLARZ SOBIE ŚREDNIO 36-38 KM/H. CO CHWILĘ SIĘ OBRACAŁ I CHYBA DZIWIŁ ŻE NA TAKIM STARYM MTB UTRZYMUJE SIĘ ZA NIM. PRÓBOWAŁ 2 RAZY UCIEC JEDNAK SIĘ NIE DAŁEM I UTRZYMAŁEM SIĘ MU NA OGONIE!! I NAWET FOTKĘ STRZELIŁEM.
JAKIEŚ 300 M PRZED MOIM ZJAZDEM PAN KOLARZ ZASYGNALIZOWAŁ ŻE BĘDZIE SKRĘCAŁ. I TYLE, SKRĘCIŁ. MOŻE SIĘ PODDAŁ ??? HEHE, CHYBA NEIN. A OTO I PAN KOLARZ WE WŁASNEJ OSOBIE:

Uciekający Pan Kolarz© montana21
DALEJ JUŻ SPOKOJNIE JECHAŁEM DO DOMU.
WNIOSEK Z DZISIAJSZYCH LEŚNYCH DRÓG: ZDECYDOWANIE BARDZIEJ POLECAM LEŚNE DROGI W OKOLICACH STOBRAWY, STARYCH KOLNI, KURZNI I ŚMIECHOWIC W PORÓWNANIU Z TYMI KOŁO LUBSZY, GDZIE NAWIERZCHNIA JEST W GORSZYM STANIE, BARDZO RÓŻNORODNA I BARDZIEJ ZAROŚNIĘTA.
DZIĘKUJĘ, ALLELUJA I DO PRZODU.
- DST 27.46km
- Teren 7.00km
- Czas 01:16
- VAVG 21.68km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 lipca 2013
Lasy Stobrawskiego Parku Krajobrazowgo
Stobrawski Park Krajobrazowy to przede wszystkim lasy. W większości są to lasy iglaste (sosnowe), które porastają licznie tu występujące pola wydmowe. W samym Parku jest wiele kilometrów bardzo dobrych leśnych dróg do jazdy rowerem, jak do tej pory poznałem w niewielkim stopniu (zdjęcia poniżej) jedynie ścieżki w lasach zachodniej części SPK.
Właśnie dzisiaj postanowiłem nieco poodkrywać nowych dróg leśnych w SPK, miało być nieco więcej kilometrów ale jak ruszyłem to opuściła mnie motywacja. Mimo wszystko trochę poodkrywałem leśnych dróg po których jeszcze nie jeździłem.
Trasa: Do Stobrawy 457 następnie lasem do asfaltówki Kurznie-Śmiechowice (bliżej Kurzni) a dalej kawałek asfaltem w kierunku na Śmiechowice i znowu lasem w kierunku Tarnowca i wyjechałem w Śmiechowicach.

Na początku droga była bardzo dobra, jednak po jakimś czasie, po ostrym zakręcie nawierzchnia stała się zapiaszczona jak poniżej:



A poniższe zdjęcie do końca nie wyszło, ponieważ tam gdzie jest ta jasna plama było wyraźne obniżenie terenu i chciałem pokazać że nawet tutaj pojawiły się niewielki nierówności terenu, może do gór to daleko ale jak na centralną Opolszczyznę to już coś:

Przyjechałem z lewej a pojechałem w prawą odnogę skrzyżowania. Za mną jeszcze jedna droga w kierunku na Nowy Świat i Tarnowiec:

JEDZIEMY JEDZIEMY !!!


Między Kościerzycami a Czepielowicami dostrzegłem Masyw Ślęży. Zdjęcie może nie wyszło najlepiej bo w sporym przybliżeniu zrobione ale Ślężę widać. Na żywo widok był znacznie lepszy:
Właśnie dzisiaj postanowiłem nieco poodkrywać nowych dróg leśnych w SPK, miało być nieco więcej kilometrów ale jak ruszyłem to opuściła mnie motywacja. Mimo wszystko trochę poodkrywałem leśnych dróg po których jeszcze nie jeździłem.
Trasa: Do Stobrawy 457 następnie lasem do asfaltówki Kurznie-Śmiechowice (bliżej Kurzni) a dalej kawałek asfaltem w kierunku na Śmiechowice i znowu lasem w kierunku Tarnowca i wyjechałem w Śmiechowicach.

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
Na początku droga była bardzo dobra, jednak po jakimś czasie, po ostrym zakręcie nawierzchnia stała się zapiaszczona jak poniżej:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
A poniższe zdjęcie do końca nie wyszło, ponieważ tam gdzie jest ta jasna plama było wyraźne obniżenie terenu i chciałem pokazać że nawet tutaj pojawiły się niewielki nierówności terenu, może do gór to daleko ale jak na centralną Opolszczyznę to już coś:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
Przyjechałem z lewej a pojechałem w prawą odnogę skrzyżowania. Za mną jeszcze jedna droga w kierunku na Nowy Świat i Tarnowiec:

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21
JEDZIEMY JEDZIEMY !!!

Stobrawski Park Krajobrazowy© montana21

Chmurki nad Opolszczyzną© montana21
Między Kościerzycami a Czepielowicami dostrzegłem Masyw Ślęży. Zdjęcie może nie wyszło najlepiej bo w sporym przybliżeniu zrobione ale Ślężę widać. Na żywo widok był znacznie lepszy:

Ślęża w tle© montana21
- DST 30.15km
- Teren 10.50km
- Czas 01:25
- VAVG 21.28km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 lipca 2013
Po-Lutyńska przejażdżka
Wystarczyło jeszcze czasu na krótką jazdę rowerkiem po powrocie z Lutyni.
Kościerzyce-Czepielowice-Nowe Kolnie-Kościerzyce
Kościerzyce-Czepielowice-Nowe Kolnie-Kościerzyce

Nowe Kolnie© montana21
- DST 15.38km
- Teren 0.50km
- Czas 00:42
- VAVG 21.96km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze