Środa, 31 lipca 2013
Kategoria Tour de Opolskie
Tour de Opolskie - Stolica
Po porannym pogrzebie w Siołkowicach wybrałem się do stolicy mojego województwa, czyli Opola. Celem było zrobienie paru kilometrów po mieście i powrót do domu. Po 13 pojechałem do Brzegu skąd pociągiem do stacji Opole Zachodnie.
Pojeździłem sobie następnie nieco po tej mieścinie i po raz kolejny podkreślam, że OPOLE JEST BARDZO NIEPRZYJEMNE DLA ROWERZYSTY. Nie chodzi o to, że bardzo mało jest ścieżek a jeśli już one są to co chwilę gdzieś się urywają, są wysokie krawężniki na przejazdach niemal wszędzie, nie tylko na ścieżkach. W centrum gdzie nie chciałem skręcić to jakoś zawsze miałem pod prąd, to w końcu zacząłem jeździć pod prąd bo w tym centrum to się w końcu pogubiłem i zacząłem jeździć w kółko.
Pogoda dzisiaj była taka sobie, nie było gorąco ale za to wiało z zachodu, czyli około 40 km powrotu z Opola do domu miałem pod wiatr.
Dzisiejsza trasa: Kościerzyce-Brzeg-(Pociąg)-Opole (Zaodrze-Centrum-Witosa-Armii Krajowej-Chabry-Luboszycka)-Krzanowice-Czarnowąsy-Dobrzeń Mały i Wielki i dalej drogą 457 do domu. Nieco dłuższa przerwa u dziadków w Starych Siołkowicach.
Tak więc wysiadłem na stacji Opole Zachodnie, czyli na Zaodrzu i pojechałem prosto do CH Karolinka, tam chwilę się pokręciłem i obrałem kierunek na centrum, gdzie odwiedziłem m.in. rynek.




Następnie próbując dostać się na ulicę Ozimską trochę się pokręciłem w kółko po tych uliczkach w centrum. W końcu odnalazłem Ozimską, która okazała się dość mocno rozkopana, jak widać na zdjęciu (po lewej Galeria Opolanin):

Ozimską dotarłem na aleję Witosa gdzie odwiedziłem WCM, czyli Wojewódzkie Centrum Medyczne:

W dalszej części wycieczki po Opolu chciałem odwiedzić dawny ZWM (obecnie osiedle Armii Krajowej) i słynną Górkę Śmierci, która razem z ZWM-em zrobiła furorę na mojej prezentacji z gospodarki przestrzennej na studiach.

Generalnie ZWM to wielkie blokowiska skupione dookoła olbrzymiego zielonego placu, na którym m.in. stoi Górka Śmierci. Kiedy ją zobaczyłem na żywo to zrobiła dość duże wrażenie na mnie bo nie sądziłem że jest aż taka duża.

No to trzeba na nią wjechać. Prosto nie było bo przednia przeżutka nie działa i mam ją ustawioną na najwyższym przełożeniu stąd ledwo co się wtoczyłem, ale za to jakie widoki się ukazały wtedy... Pięknie było widać Sudety, no może pięknie to by było widać gdyby nie ta pochmurna pogoda:

No i oczywiście te szare blokowiska, jak to się mówi "wielkopłytowe", i rzeczywiście ta wielka płyta była doskonale widoczna....



Następnie przejeżdżałem obok znanego Okrąglaka i kawałek jechałem "obwodnicą" ZWM-u, czyli ulicą Sosnkowskiego:


Czas uciekał i trzeba było w końcu pomyśleć o opuszczeniu miasta i kierowaniu się do domu. Ostatnie osiedle przez jakie jechałem to Chabry na ulicy Chabrów:


Przy ulicy Luboszyckiej mijałem najpierw Kamieniołom "Odra" skąd jest dostarczany surowiec do pobliskiej cementowni "Odra", a chwilę później wyrobisko Silesia:


W końcu po pewnym czasie opuściłem stolicę najmniejszego województwa w Polsce:

W miejscowości Czarnowąsy przejeżdża się przez rzekę Mała Panew, która często jest nazywana "Polską Amazonką" ... nie wiem czy trafne określenie ale cos w tym jest:

No i na koniec nie mogło oczywiście zabraknąć Elektrowni Opole:
Pojeździłem sobie następnie nieco po tej mieścinie i po raz kolejny podkreślam, że OPOLE JEST BARDZO NIEPRZYJEMNE DLA ROWERZYSTY. Nie chodzi o to, że bardzo mało jest ścieżek a jeśli już one są to co chwilę gdzieś się urywają, są wysokie krawężniki na przejazdach niemal wszędzie, nie tylko na ścieżkach. W centrum gdzie nie chciałem skręcić to jakoś zawsze miałem pod prąd, to w końcu zacząłem jeździć pod prąd bo w tym centrum to się w końcu pogubiłem i zacząłem jeździć w kółko.
Pogoda dzisiaj była taka sobie, nie było gorąco ale za to wiało z zachodu, czyli około 40 km powrotu z Opola do domu miałem pod wiatr.
Dzisiejsza trasa: Kościerzyce-Brzeg-(Pociąg)-Opole (Zaodrze-Centrum-Witosa-Armii Krajowej-Chabry-Luboszycka)-Krzanowice-Czarnowąsy-Dobrzeń Mały i Wielki i dalej drogą 457 do domu. Nieco dłuższa przerwa u dziadków w Starych Siołkowicach.
Tak więc wysiadłem na stacji Opole Zachodnie, czyli na Zaodrzu i pojechałem prosto do CH Karolinka, tam chwilę się pokręciłem i obrałem kierunek na centrum, gdzie odwiedziłem m.in. rynek.

Opolski ratusz© montana21

CH Karolinka© montana21

Opole - centrum© montana21

Opole - Odra i jej nadbrzeża© montana21
Następnie próbując dostać się na ulicę Ozimską trochę się pokręciłem w kółko po tych uliczkach w centrum. W końcu odnalazłem Ozimską, która okazała się dość mocno rozkopana, jak widać na zdjęciu (po lewej Galeria Opolanin):

Ul. Ozimska© montana21
Ozimską dotarłem na aleję Witosa gdzie odwiedziłem WCM, czyli Wojewódzkie Centrum Medyczne:

Wojewódzkie Centrum Medyczne w Opolu© montana21
W dalszej części wycieczki po Opolu chciałem odwiedzić dawny ZWM (obecnie osiedle Armii Krajowej) i słynną Górkę Śmierci, która razem z ZWM-em zrobiła furorę na mojej prezentacji z gospodarki przestrzennej na studiach.

Dawny ZWM© montana21
Generalnie ZWM to wielkie blokowiska skupione dookoła olbrzymiego zielonego placu, na którym m.in. stoi Górka Śmierci. Kiedy ją zobaczyłem na żywo to zrobiła dość duże wrażenie na mnie bo nie sądziłem że jest aż taka duża.

Górka Śmierci© montana21
No to trzeba na nią wjechać. Prosto nie było bo przednia przeżutka nie działa i mam ją ustawioną na najwyższym przełożeniu stąd ledwo co się wtoczyłem, ale za to jakie widoki się ukazały wtedy... Pięknie było widać Sudety, no może pięknie to by było widać gdyby nie ta pochmurna pogoda:

Sudety pod chmurami© montana21
No i oczywiście te szare blokowiska, jak to się mówi "wielkopłytowe", i rzeczywiście ta wielka płyta była doskonale widoczna....

Blokowiska na ZWM-ie© montana21

Na Górce Śmierci© montana21

No to lecimy© montana21
Następnie przejeżdżałem obok znanego Okrąglaka i kawałek jechałem "obwodnicą" ZWM-u, czyli ulicą Sosnkowskiego:

Okrąglak© montana21

Ul. Sosnkowskiego© montana21
Czas uciekał i trzeba było w końcu pomyśleć o opuszczeniu miasta i kierowaniu się do domu. Ostatnie osiedle przez jakie jechałem to Chabry na ulicy Chabrów:

Chabry© montana21

Osiedla Chabry© montana21
Przy ulicy Luboszyckiej mijałem najpierw Kamieniołom "Odra" skąd jest dostarczany surowiec do pobliskiej cementowni "Odra", a chwilę później wyrobisko Silesia:

Kamieniołom "Odra"© montana21

Silesia© montana21
W końcu po pewnym czasie opuściłem stolicę najmniejszego województwa w Polsce:

Czas pożegnać Opole© montana21
W miejscowości Czarnowąsy przejeżdża się przez rzekę Mała Panew, która często jest nazywana "Polską Amazonką" ... nie wiem czy trafne określenie ale cos w tym jest:

Mała Panew© montana21
No i na koniec nie mogło oczywiście zabraknąć Elektrowni Opole:

Elektrownia Opole© montana21
- DST 74.63km
- Teren 3.00km
- Czas 03:40
- VAVG 20.35km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj