Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:738.21 km (w terenie 162.34 km; 21.99%)
Czas w ruchu:37:37
Średnia prędkość:19.62 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:29.53 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Niedziela, 27 września 2015

Ucieczka do lasu






Jedyna opcja na spokojną jazdę to ucieczka w las. Tam jeszcze jest w miarę spokojnie. W planach była jeszcze popołudniowa wycieczka do Siołkowic rowerem ale skończyło się na samochodzie. 

A w lesie jak zwykle, jak to w lesie jeździło się rowerem bardzo dobrze. Coraz więcej ludzi spotykam w lasach SPK, dzisiaj 2 rowerzystów, biegacz i nordic-chodziarz. Jeszcze 2-3 lata temu takie widoki w tych rejonach były nie do spotkania. Niepokoi tylko to, że śmietniki, które są przy ławkach i na stawie są zapełniane a 95 % tych śmieci to puszki po piwie. Na trasie jak na razie śmieci nie widać, więc może na niepokojach się skończy. 


W lesie SPK © montana21
  • DST 29.59km
  • Teren 10.50km
  • Czas 01:24
  • VAVG 21.14km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 września 2015

Wioska i z Dianą






Rano pojechałem do sklepu a wieczorem wycieczka z Dianą za wał. Dobrze że nie było zbytnio czasu na rower bo pogoda niezbyt korzystna była, jak zwykle wiało okrutnie.

jel - ize - wałb - sud - biał - otm - jel


Samotna sosenka © montana21
  • DST 7.56km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 10.08km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 września 2015

Testowanie i z Dianą






Po południu pojechałem do Brzegu odebrać Diamanta z serwisu. Nowy amortyzator założony, przegląd zrobiony i można jechać. A jedzie się o wiele lepiej oczywiście. Nic się nie rusza, nic nie stuka, nie trzęsie się i nie ma żadnych luzów. Nawet po bruku jechało się dobrze. Od razu zrobiłem mały test jak działa amortyzator, wracając do domu betonówką wzdłuż Odry. Później jeszcze wieczorem wyszedłem trochę pojeździć, ostatecznie pojechałem na Babi Loch a wracałem wałem i momentami za wałem. Po powrocie wziąłem jeszcze Dianę na wycieczkę, stąd sporo wyszło tych kilometrów w terenie. 

Tymczasem na Babim Lochu ktoś postawił znaki, że niby zakaz kąpieli. Kto ? Oczywiście jakieś związki wędkarzy, które zbyt swojsko się czują na nie swoich zbiornikach wodnych. Ja rozumiem, niech sobie tam moczą te kije ale niech nie zawłaszczają przestrzeni publicznej, dziady jedne. 

jel - otm - wałb - kar - otm - jel


Wysychająca Odra © montana21

Nowy amortyzator © montana21

Jaki zakaz, co ty pleciesz znaku ! © montana21
  • DST 31.11km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 16.97km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 września 2015 Kategoria Gminobranie, Tour de Opolskie

Racibórz - Kędzierzyn-Koźle






Domykanie Opolszczyzny pod względem zaliczonych gmin rozpoczęte. Czyli po prostu celem jest zaliczenie resztki gmin w których jeszcze nie byłem rowerem w tym województwie. Szybko tego domykania nie zrobię, bo to jeszcze co najmniej 4 wycieczki. Ale w końcu dotarłem rowerem do Kędzierzyna-Koźla i kilku innych całkiem fajnych miast województwa opolskiego. To dopiero pierwsz setka w tym roku !!! 

Zaliczone gminy (10): Racibórz, Pietrowice Wielkie, Baborów, Kietrz, Branice, Głubczyce, Głogówek, Walce, Reńska Wieś, Kędzierzyn-Koźle.

Trasa: Racibórz - Pawłów - Tłustomosty - Kietrz - Nowa Cerekwia - Włodzienin - Głubczyce - Kietlice - Szonów - Głogówek - Rozkochów - Walce - Pokrzywnica - Większyce - Kędzierzyn-Koźle. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem z pociągu z Brzegu do domu.

Zaczęło się na zimno. No może nie było zimno ale bardzo chłodno i pochmurnie, czyli ogólnie nieprzyjemnie, bo do tego wiał chłodny dość silny wiatr niestety. Ten wiatr przeszkadzał mi aż do Głogówka, czyli zdecydowaną większość trasy. Ale to nie była jedyna rzecz, która przeszkadzała, gdyż obszar Płaskowyżu Głubczyckiego płaski nie jest i także do Głogówka była jedna wielka "sinusoida", cięgla góra-dół. Gdyby nie wiatr na pewno jechało by się lepiej. Na szczęście dość szybko słońce wyszło i zrobiło się nieco cieplej. Po za tym na trasie praktycznie zero lasów i same pola, ale nie ma co się dziwić bo w końcu bardzo dobre gleby tam są. Dopóki teren był pagórkowaty, to jakoś to wyglądało ale jak się zrobiło płasko to te rolnicze pustki nie wyglądały zbyt ciekawie. Takie morze niczego. 

Zaliczyłem dzisiaj także aż 5 nowych miast na rowerze. I tutaj na początku muszę stwierdzić, że przyznaję rację pewnej osobie, która twierdziła, że Głogówek to jedno z najładniejszych miast na Opolszczyźnie. Zgadzam się w 100 %, ale czy najładniejsze to się jeszcze nie wypowiadam, bo w kilku miastach jeszcze ciągle nie byłem. Głogówek jako całość był ładny, natomiast Głubczyce to też w sumie ładne miasto, a szczególnie ratusz ale reszta już taka sobie bez szału. Kędzierzyn-Koźle to zbyt duże miasto i zbyt mało dzisiaj zobaczyłem, żeby coś konkretnego powiedzieć ale mimo wszystko pierwsze wrażenie mam z tego miasta dobre. 


Rynek w Raciborzu © montana21

Racibórz pozostawiam w dole © montana21

Kietrz - centrum © montana21

Most kolejowy w Nowej Cerekwi © montana21

Bardzo ładny ratusz w Głubczycach © montana21

Płaskowyż Głubczycki © montana21

Piękny rynek w Głogówku © montana21

Na rynku w Głogówku © montana21

Jedna z uliczek odchodzących od rynku w Głogówku © montana21

Jak żyć ? Kilkukilometrowa pustka przed Walcami © montana21

W końcu i tutaj dotarłem © montana21

Wjazd do centrum Koźla © montana21

Rynek w Koźlu © montana21

Odra w Kędzierzynie-Koźlu © montana21

Świetna ścieżka rowerowa w kierunku centrum Kędzierzyna © montana21
  • DST 113.04km
  • Teren 0.50km
  • Czas 05:15
  • VAVG 21.53km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 września 2015

Wioska i okolica






Po południu wyszedłem na chwilę na rower ale głównie po to żeby wypróbować sakwy czy dobrze założyłem i czy nie zahaczam piętami podczas jazdy. D0 MONTANA gotowy do odjazdu i odkrywania Opolszczyzny, czyli pierwszy etap domykania województwa w zaliczaniu gmin. Ale to jutro.


Rybak na Odrze © montana21

D0 MONTANA gotowy do odjazdu ! © montana21

  • DST 12.81km
  • Teren 4.50km
  • Czas 00:38
  • VAVG 20.23km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 września 2015

Do serwisu






Podjąłem decyzję, ze nie będę zbierał na nowego mtb, tylko zainwestuje w Diamanta bo to przecież dobry rower. Zacznę przede wszystkim od wymiany amortyzatora bo to był najsłabszy punkt tego roweru od początku. Dodatkowo zrobią podstawowy przegląd. Za co wezmę się później, jeszcze nie wiem. 


Korek przed Brzegiem © montana21
  • DST 5.54km
  • Czas 00:16
  • VAVG 20.78km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 września 2015

Wioska i z Dianą




Rano do sklepu i do babci a wieczorem wycieczka z Dianą.

jel - ize - wałb - kar - sow - otm - jel
  • DST 7.06km
  • Teren 4.50km
  • Czas 00:35
  • VAVG 12.10km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 września 2015

Lasy na W od DK 39






Zastanawiałem się jaki rower wziąć na tę wycieczkę. Czy grubsze opony czy lepszy amortyzator. Ostatecznie wybór padł na amortyzator. No i pojechałem odkrywać leśne drogi na zachód od DK 39 pomiędzy Lubszą a Rogalicami. Z Lubszy pojechałem drogą leśną do Boruty. Była to bardzo dobra, szeroka droga ale pełna pojedynczych małych ale głębokich dziur, bardzo nieprzyjemnych do przejeżdżania. Momentami dziur było mniej i jechało się bardzo dobrze. Z Boruty asfaltem pojechałem do Rogalic, a tuż za Rogalicami znowu wbiłem do lasu i ruszyłem kolejną leśną drogą, która leży bliżej DK 39. Była to już typowa leśna droga, niby gorsza od tej pierwszej ale mi jechało się lepiej bo nie było tych dziurek. Dodatkowo wzdłuż tej drogi biegła ścieżka edukacyjna i byłe więcej wzniesień a raz był nawet taki zjazd, że kilkaset metrów jechałem bez pedałowania. Na pierwszej drodze, czyli tej dalszej od DK 39, tuż przed Borutą było dość duże skrzyżowanie kilku dróg leśnych, z których jedna to była "Sztajlinia" - z wyglądu fenomenalna. Trzeba będzie i ją przetestować a prowadzi ona do Dobrzynia.

Kościerzyce - Pisarzowice - Piastowice - Lubsza - las - Boruta - Rogalice - las - Lubsza - Piastowice - Złotówka - Kościerzyce


Leśna autostrada © montana21

Lubsza - Boruta © montana21

Tajemniczo © montana21

Przyjemna trasa © montana21

Sztajlinia do Dobrzynia © montana21

Rogalice - Lubsza © montana21

Czasami było tak © montana21

A czasami tak © montana21
  • DST 35.52km
  • Teren 14.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.92km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 września 2015

Droga do Tarnowca + z Dianą






Wczesnym popołudniem zebrałem się jakoś i wyszedłem na rower mimo nie najlepszej pogody, bo było chłodno i oczywiście wietrznie. A jak wietrznie to kierunek - las. Do Stobrawy jechało się dobrze bo z wiatrem a jak wjechałem w las to wiatr przestał mnie interesować. Słychać było tylko szum podczas postoju. Najpierw znanymi dobrze trasami narciarskimi pojechałem na Stobrawski Staw a później osiągnąć główny cel wycieczki, czyli dojechać lasem do Tarnowca. Właściwie tylko ostatniego 2-km odcinka nie znałem i aż do początku tego odcinka jechało się bardzo dobrze. Później już nieco gorzej bo droga była mocno zapiaszczona ale dojechałem do Tarnowca. Trasa do odhaczenia. 

Z Tarnowca pojechałem drogą z płyt betonowych do Nowego Świata. Jechało się fatalnie bo droga dużo gorszej jakości niż dobrze mi znana betonówka nad Odrą. Było pobocze ale piaszczyste. W Nowym Świecie wjechałem na znaną mi już drogę leśną do Śmiechowic i tam też pojechałem. Świetna droga to i świetnie się jechało.

Wieczorem jeszcze sprawna wycieczka z Dianą i powrót do domu już prawie po ciemku. Niestety coraz szybciej ciemno się robi, zbyt szybko.



Leśne skrzyżowanie © montana21

Tam gdzie zawsze © montana21

Dwie drogi na Tarnowiec, ostatecznie wybrana lewa © montana21

Zapiaszczona droga do Tarnowca © montana21

Tarnowiec © montana21

Nieciekawa droga z Tarnowca do Nowego Świata © montana21
  • DST 40.27km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 17.64km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 września 2015

Okolica i z Dianą






Większość km przejechana dzisiaj. Najpierw sam pojechałem nad Odrę i na Florydę a później wycieczka z Dianą. Resztka km zrobiona w piątek i sobotę, kiedy to pojechałem do sklepu i do Bociana po pęto kaszanki. 

jel - otm - kar - wałb - ize - jel


Takie fale na Odrze © montana21
  • DST 19.79km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 14.48km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl