Poniedziałek, 21 września 2015
Droga do Tarnowca + z Dianą
Wczesnym popołudniem zebrałem się jakoś i wyszedłem na rower mimo nie najlepszej pogody, bo było chłodno i oczywiście wietrznie. A jak wietrznie to kierunek - las. Do Stobrawy jechało się dobrze bo z wiatrem a jak wjechałem w las to wiatr przestał mnie interesować. Słychać było tylko szum podczas postoju. Najpierw znanymi dobrze trasami narciarskimi pojechałem na Stobrawski Staw a później osiągnąć główny cel wycieczki, czyli dojechać lasem do Tarnowca. Właściwie tylko ostatniego 2-km odcinka nie znałem i aż do początku tego odcinka jechało się bardzo dobrze. Później już nieco gorzej bo droga była mocno zapiaszczona ale dojechałem do Tarnowca. Trasa do odhaczenia.
Z Tarnowca pojechałem drogą z płyt betonowych do Nowego Świata. Jechało się fatalnie bo droga dużo gorszej jakości niż dobrze mi znana betonówka nad Odrą. Było pobocze ale piaszczyste. W Nowym Świecie wjechałem na znaną mi już drogę leśną do Śmiechowic i tam też pojechałem. Świetna droga to i świetnie się jechało.
Wieczorem jeszcze sprawna wycieczka z Dianą i powrót do domu już prawie po ciemku. Niestety coraz szybciej ciemno się robi, zbyt szybko.

Leśne skrzyżowanie© montana21

Tam gdzie zawsze© montana21

Dwie drogi na Tarnowiec, ostatecznie wybrana lewa© montana21

Zapiaszczona droga do Tarnowca© montana21

Tarnowiec© montana21

Nieciekawa droga z Tarnowca do Nowego Świata© montana21
- DST 40.27km
- Teren 23.00km
- Czas 02:17
- VAVG 17.64km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj