Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 27 grudnia 2015

Okolica i z Dianą






Około południa wsiadłem na rower ale nie było za bardzo pomysłu na wycieczkę. Po za tym trzeba już dokręcać z dystansem rocznym więc nie ma co szaleć. Najpierw pojechałem pętlę przez Czepielowice i Nowe Kolnie na Babi Loch, tam pojechałem za wał na starorzecza. Później wróciłem do domu i wziąłem Dianę na krótka wycieczkę do babci. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem z Dianą na wycieczce ale nie warunków do takich wycieczek bo mimo ciepłych i wietrznych ostatnio dni, nadal na polnych drogach jest lekkie błoto.


Nad odrzańskim starorzeczem © montana21
  • DST 19.19km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.45km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 grudnia 2015

Świąteczna wycieczka - Stare Siołkowice






Już czwarty raz z rzędu w przedpołudnie pierwszego dnia świąt wybrałem się na świąteczną wycieczkę. Tym razem celem były Stare Siołkowice i była to zarazem zdecydowanie najdłuższa świąteczna wycieczka. W Siołkowicach najpierw zajechałem na cmentarz a później do dziadka.

U sąsiadów dziadka, gdzie swoją siedzibę ma firma z rusztowaniami, postawiono choinkę .... z rusztowań, a jakże by inaczej. Jest ona wyjątkowa bo ma aż 24,5 m wysokości i jest na niej 125 tysięcy światełek, które wystarczyły tylko od połowy w górę. Choinkę widać już z Popielowa. Poniżej zdjęcie za dnia, planuję jeszcze wybrać się tam w któryś dzień jak już będzie ciemno.

Trasa: dom - DW 457 - Stare Siołkowice - Popielów (PKP) - Karłowice - Kurznie - Śmiechowice - Czepielowice - dom


Choinka z rusztowań w St. Siołkowicach, 24,5 m wysokości © montana21
  • DST 51.16km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.80km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 grudnia 2015

Brzeg






Tak jak planowałem, późnym popołudniem wybrałem się do Brzegu kupić kilka rzeczy do Biedronki. Trochę się zdziwiłem bo w mieście było w miarę spokojnie i nie było jakiegoś zwiększonego ruchu. Jednak kiedy pojechałem na parking pod Kaufland (czyli największy i najbardziej oblegany market w Brzegu bez względu na dzień roku) to się nie zawiodłem i jak zwykle był tam młyn. Na początku spokojnie sobie pojeździłem alejkami a po zrobieniu pełnej pętli rozpędziłem się i zacząłem robić kolejne już slalomem między snującymi się autami i ludźmi z zakupami. Z każdą chwilą robiło się ciekawiej i coraz lepiej się bawiłem ale godzina była już dość późna i musiałem wracać. A na ulicach kilka razy musiałem wyprzedzać auta bo albo się snuli się jak jakieś patafiany zupełnie bez powodu albo ruszali ze świateł jakby chcieli a nie mogli a później jak takiego agenta wyprzedziłem to z rykiem silnika mnie ścigał i wyprzedzał. Pozostało mi tylko westchnąć i pokręcić głową. To jest Brzeg - tu wszyscy jeżdżą wolno, na pamięć i "bo tak się tu jeździ". 


Świątecznie w Brzegu, ul. Długa © montana21
  • DST 28.02km
  • Czas 01:26
  • VAVG 19.55km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 grudnia 2015

Brzeg i Skarbimierz-Osiedle






Późnym popołudniem wybrałem się do Brzegu odebrać paczkę z paczkomatu. Przy okazji odwiedziłem kilka sklepów bo czegoś szukałem i niestety nie znalazłem. Pojechałem też do Skarbimierza-Osiedle bo tam jest Dino, którego z kolei nie ma w Brzegu. Przejechałem się po obu Skarbimierzach i wróciłem do Brzegu. 

W Brzegu, zanim jeszcze pojechałem do Skarbimierza, na ulicy Konopnickiej miało miejsce jakieś zdarzenie. Jak tam dojeżdżałem to mijała mnie karetka i straż pożarna. Na miejscu była też policja, która zablokowała drogę. Objechałem to wszystko Modrzewiową i Cisową i z drugiej strony dojrzałem tylko, że jakiś samochód miał podniesione klapy. Ale czy była jakaś stłuczka czy co - nie wiem. Ciężko było coś dostrzec a przecież nie będę podjeżdżać i się gapić bo to trochę prostackie i bezczelne.

Trwa zakupowy amok przed świętami. Ludzie się zachowują jakby miał być koniec świata. Dzisiaj jeździłem jednak tak, że centrum omijałem, więc ominęła mnie dobra zabawa w postaci korków, szczególnie na parkingach pod sklepami. Jedynie jak odbierałem paczkę pod Intermarche to przy wyjeździe z parkingu ludzi tak się poblokowali ze wszystkich stron, że nikt nie wiedział jak ma jechać a ja wszystkich objechałem slalomem i się nie mogłem powstrzymać gupawki. Jutro planuję znowu wybrać się do Brzegu dokupić jeszcze kilka rzeczy w centrum miasta, więc jutro będzie jeżdżenie po centrum. Liczę na dobrą zabawę ;).
  • DST 29.72km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.60km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 grudnia 2015

Sprysiowa Góra - Stare Siołkowice






Sprysiowa Góra to jedna z dzielnic Starych Siołkowic. Dzielnica, której nazwy nie znałem aż do kwietnia tego roku, kiedy to poczytałem trochę o historii St. Siołkowic. Ale jakoś tak nie było okazji żeby się tym zająć, stąd dopiero dzisiaj o tym sobie przypomniałem. Obejmuje ona ulicę Warszawską, jako główną oś dzielnicy oraz wszystkie inne ulice od niej odchodzące a trochę ich jest. Może góra w nazwie jest trochę przesadą ale rzeczywiście jest tam niewielkie wzniesienie, na którym do niedawna jeszcze stały dwa stare i zabytkowe drewniane wiatraki. Niestety kilka lat temu, w niedzielny poranek ktoś je podpalił i zanim ktokolwiek zareagował, doszczętnie spłonęły.

Pogoda dzisiaj wyjątkowo dobra jak na niedzielę, bo od kilku niedziel nie było warunków do takich wycieczek. Choć i tak trochę podwiewało z południowego-wschodu, dlatego też tam jechałem przez Kurznie i Karłowice. Po wyjeździe z lasu w Popielowie wiało już dosyć mocno, na szczęście to były ostatnie kilometry pod wiatr. W Siołkowicach pojeździłem po wsi i wróciłem już DW 457 do domu. Tymczasem w Popielowie powstał nowy market - Dino. 

Trasa: dom - Śmiechowice - Kurznie - Karłowice - Popielów (PKP) - St. Siołkowice (Klapacz - Sprysiowa Góra - Powstańców Śl. - Kopiec) - DW 457 - dom


Towarowy pomiędzy Popielowem a Karłowicacmi © montana21

Dzielnica Sprysiowa Góra, Stare Siołkowice © montana21

Choinka w centrum St. Siołkowic © montana21

Sprysiowa Góra, lekkie wzniesienie jest © montana21

Kościół siołkowicki © montana21
  • DST 55.86km
  • Czas 02:24
  • VAVG 23.28km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 grudnia 2015

Chora pogoda






Kilka tygodni temu zaplanowałem sobie, że 18 grudnia wybiorę się do Opola bo właśnie w ten dzień, po południu na Rynek miała przyjechać świąteczna ciężarówka Coca-Coli, ta z reklamy. Ostatnio nawet zmodyfikowałem plan tak, że do Opola pojadę pociągiem, zrobię pętlę przez miasto po drodze zahaczając o Rynek i wrócę do domu już rowerem, oglądając pooświetlane chałupy w wioskach od Opola do Popielowa, bo tam jest co oglądać. Niestety w tym wybitnie suchym roku akurat dzisiaj i to jeszcze akurat tylko po południu zaplanował sobie deszcz, że będzie padał. I cały misterny plan w .... "Kilerze". I trzeba czekać rok do następnej okazji. Szkoda gadać. Wczesnym popołudniem pojechałem do Czepielowic do ośrodka zdrowia.
  • DST 13.86km
  • Czas 00:37
  • VAVG 22.48km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 grudnia 2015

Wioska i Brzeg






Za dnia "jasnego" kilka razy wyszedłem na rower ale tylko do sklepu, do babci i do skrzynki po listy. Za dnia "ciemnego" pojechałem do Brzegu odebrać paczkę z paczkomatu. Na początku jechałem w mżawce ale później przestało. W trakcie jazdy przez Brzeg w pewnym momencie zaczęło padać i przez jakieś 2-3 minuty jechałem w deszczu. Ale za to nie było zimno.


Apteka pod Świerkiem © montana21

Pod Urzędem Miasta © montana21
  • DST 26.80km
  • Czas 01:24
  • VAVG 19.14km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 grudnia 2015

Pętla po okolica






Po 16 poszedłem na rower. Jako, że nie było jeszcze całkiem ciemno to pojechałem nie do Brzegu. Postanowiłem zrobić krótką pętlę przez Nowe Kolnie i Czepielowice. W Czepielowicach w zasadzie było już całkiem ciemno. Zauważyłem też, że w tych Czepielowicach jest znacznie więcej pooświetlanych chałup i ozdób w oknach niż w Kościerzycach. Może to się jeszcze zmieni. Na koniec pojeździłem chwilę po wsi i wróciłem do domu bo temperatura szybko spadała na co nie byłem przygotowany.
  • DST 21.02km
  • Czas 00:55
  • VAVG 22.93km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 grudnia 2015

Wioska i Brzeg






Wczesnym popołudniem pojechałem na Babi Loch, tam standardowo objechałem ten akwen. Było słonecznie i o dziwo prawie bez wiatru po wczorajszej wichurze. Ale było trochę zimno, mimo że było 5 stopni. Jak się ściemniło to pojechałem do Brzegu poszukać jakiś ozdób na okno. Objechałem 5 sklepów, w 3 nie było a w 2 były ale jakieś takie nie ładne, pstrokate i drogie. Podczas tej wycieczki było na początku 1-2 stopnie a jak wracałem to już łapał mróz (kurteczka sprawuje się przy takiej temperaturze fenomenalnie). Mimo to jechało się dobrze bo nie wiało. 


Rzut oka na dolinę Odry © montana21

Wjazd do lasu © montana21
  • DST 35.18km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.10km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 grudnia 2015

Wioska i Brzeg






Jakieś 3-4 km zrobiłem w drugiej części tygodnia jeżdżąc po wsi, głównie do sklepów, do Koliberka. Natomiast dzisiaj dość niespodziewanie nadarzyła się okazja, żeby przed południem pojechać do Brzegu co chętnie wykorzystałem. Bo jutro z roweru nici bo ma padać i ma być wichura, jak zwykle ostatnio w niedziele. Jakieś fatum z tymi wichurami w niedziele się zrobiło. 

W Brzegu w końcu postawione są ekrany, w końcu bo te kilka ścian robili już kilka miesięcy "robotnicy" dezorganizując całkowicie jedyny wjazd do miasta od strony północnej. Dodatkowo nikt nigdy nie kierował ruchem więc czasami dochodziło do bardzo niebezpiecznych sytuacji jak samochody z pasa zajętego przez robotników jechały na czołówkę z tymi z drugiego pasa. I nikt nikogo nie chciał przepuścić, wszyscy pchali się no bo przecież ten przed nimi też pojechał. Totalne dziadostwo, polska gola ... .


" width="600" height="450">
I po co to komu tutaj ? © montana21
  • DST 16.21km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:51
  • VAVG 19.07km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl