Środa, 23 grudnia 2015
Brzeg
Tak jak planowałem, późnym popołudniem wybrałem się do Brzegu kupić kilka rzeczy do Biedronki. Trochę się zdziwiłem bo w mieście było w miarę spokojnie i nie było jakiegoś zwiększonego ruchu. Jednak kiedy pojechałem na parking pod Kaufland (czyli największy i najbardziej oblegany market w Brzegu bez względu na dzień roku) to się nie zawiodłem i jak zwykle był tam młyn. Na początku spokojnie sobie pojeździłem alejkami a po zrobieniu pełnej pętli rozpędziłem się i zacząłem robić kolejne już slalomem między snującymi się autami i ludźmi z zakupami. Z każdą chwilą robiło się ciekawiej i coraz lepiej się bawiłem ale godzina była już dość późna i musiałem wracać. A na ulicach kilka razy musiałem wyprzedzać auta bo albo się snuli się jak jakieś patafiany zupełnie bez powodu albo ruszali ze świateł jakby chcieli a nie mogli a później jak takiego agenta wyprzedziłem to z rykiem silnika mnie ścigał i wyprzedzał. Pozostało mi tylko westchnąć i pokręcić głową. To jest Brzeg - tu wszyscy jeżdżą wolno, na pamięć i "bo tak się tu jeździ".

Świątecznie w Brzegu, ul. Długa© montana21
- DST 28.02km
- Czas 01:26
- VAVG 19.55km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj