Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:860.38 km (w terenie 97.30 km; 11.31%)
Czas w ruchu:38:57
Średnia prędkość:22.09 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:37.41 km i 1h 41m
Więcej statystyk
Środa, 18 maja 2016

Pętla 3






Wieczorna wycieczka trasą pętli trzeciej. Pogoda w końcu przyjemna, nie wieje, nie pada i coraz cieplej. Po powrocie trochę przeczyściłem i nasmarowałem łańcuch wiec można ruszać w dłuższą drogę.


Widok na Białą Drogę © montana21
  • DST 22.83km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:56
  • VAVG 24.46km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 maja 2016

Brzeg i wioska






Przed południem do Brzegu wybrałem się rowerem mimo, że nadal mocno wiało. Jechało się jednak całkiem nieźle. Na mieście kilka sklepów odwiedziłem i wróciłem do domu. Szaro, buro, wietrznie i przelotne opady ... . Po południu kilka razy do sklepu ganiałem.
  • DST 21.42km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.77km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 maja 2016

Wioska i okolica






Wieczorna wycieczka po okolicznych terenach. Przed południem miałem jechać rowerem do Brzegu ale ostatecznie wybrałem auto. Wieczorem za to już wiało znacznie słabiej, stąd pojeździłem po okolicy. Najpierw na Babi Loch, a tam za wał na starorzecza, które bardzo ładnie się teraz prezentują. Będąc tam, poczułem że zaczyna padać deszcz. Jednak pokropiło i tyle było tego deszczu. No i dobrze bo już ostatnio wystarczająco dużo razy miałem "mokre wycieczki". 


Piękna dolina Odry © montana21

Starorzecze, które rok temu wysychało znów jest pełne © montana21
  • DST 16.73km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 19.30km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 maja 2016

Stare Siołkowice






Popołudniowa wycieczka do dziadka do Siołkowic, na którą się wybrałem mimo totalnie obesranej pogody. Wichura, co chwilę pada a do tego zrobiło się zimno. Ale pojechałem i do Siołkowic dojechałem na sucho i z wiatrem w plecy i często bocznym. Powrót przez PKP Popielów i Karłowice. Zrobiło się jeszcze zimniej i zaczęły nadciągać ciemne chmury. Na sucho dojechałem aż do wjazdu do lasu z Kurzni, czyli 2/3 drogi miałem za sobą. I tu zaczęło padać. Przeczekałem pod leśną wiatą i już na mokro pojechałem dalej. A dalej to znowu mnie złapał deszczyk przy wyjeździe z lasu w Śmiechowicach, gdzie schowałem się na przystanku, ale jak zobaczyłem chmurę z dwóch zdjęć poniżej to pełnym piecem ruszyłem do domu. Ostatecznie nic groźnego z tej chmury nie było, trochę popadało i raz zamruczało ale to już jak byłem w domu. Fatalna ta pogoda.

Trasa: dom - dw 457 - Stare Siołkowice - PKP Popielów - Karłowice - Kurznie - Śmiechowice - Czepielowice - dom


Stare Siołkowice widok w kierunku Błoni i Kopca © montana21

Groźnie to wygląda © montana21

Ale tylko wygląda © montana21
  • DST 50.69km
  • Czas 02:02
  • VAVG 24.93km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 maja 2016

Wioska i okolica






5 km zrobiłem wczoraj tuż przed burzą, najpierw do sołtysa a później mała rundka po wiosce. 

Reszta dzisiaj pod wieczór, tuż po zdobyciu mistrzostwa kraju przez FC Barcelonę. Dzisiaj już okrutnie mocno wiało, już dosyć dawno takiej wichury nie było ale po za tym ładnie i słonecznie. Na spokojnie sobie trochę pokręciłem po wsi i pojechałem też do centrum Czepielowic, tam zawróciłem i wracając wstąpiłem jeszcze do Złotówki.


Dojeżdżam do Czepielowic © montana21
  • DST 22.57km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 21.16km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 maja 2016

Nad Odrę



Popołudniowa wycieczka nad Odrę, powrót do domu polniakami.

Nad Odrą wódka się powiesiła ... widać już nie chce być na tym świecie.


Wódka się powiesiła nad Odrą © montana21
  • DST 10.33km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 19.37km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 maja 2016

Brzeg i wioska






Przed południem wycieczka do Brzegu, załatwić sprawę i do sklepu lidlowego. Powrót pod wiatr, ciągle wieje, nawet jak zapowiadają słaby wiatr to i tak wieje jak zwykle. 

Późnym popołudniem a właściwie już pod wieczór pojeździłem po wsi i okolicy. Pojechałem nad Odrę, która z każdym dniem robi się coraz niższa, poziom wody spada ale jeszcze trochę brakuje do najniższego poziomu z ubiegłego roku. 


Tereny zalewowe Odry © montana21
  • DST 37.59km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.50km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 maja 2016

Karłowice i burza gradowa






Wczoraj pokonałem burzę jadąc autem zamiast rowerem do Siołkowic. Dzisiaj między 15 a 16 też była burza i już myślałem, że też wygrałem wsiadając na rower przed 17 bo się rozpogodziło i było czysto na radarze. Ruszyłem więc do Karłowic. Zadowolony wjechałem do lasu w Stobrawie ale jak wyjechałem już w Karłowicach to okazało się, że nadciąga dość groźnie wyglądająca chmura (na drugim zdjęciu). Pojechałem nad Stobrawę i kawałek w kierunku Kuźnicy Katowskiej ale mimo słonecznej aury i dość sporej odległości od chmury zaczęło kropić.

Zawróciłem więc, zacząłem się rozpędzać i o mało nie spadłem z roweru bo za mną nagle rozległo się potężne wyładowanie doziemne. A słoneczko świeciło pięknie. Ruszyłem pełnym piecem z powrotem do Karłowic, cały czas kropiło. Dojechałem na Rynek we wsi i tam schowałem się na przystanku. Zaczęła się 10-minutowa ulewa. Na przystanku zebrało się sporo osób, w międzyczasie przyjechał pks z Opola. A tymczasem lało i lało, zaczęło sypać drobnym gradem, a że dach przystanku był z blachy to hałas był ogromny. Kiedy przestało padać wszyscy się rozeszli a ja zostałem sam, no bo co miałem ruszać przez te zalane często na całą szerokość ulice ? W końcu jednak musiałem bo na horyzoncie pojawiła się kolejna chmura (ostatecznie nic z niej nie było). Przez Karłowice jechało się jeszcze jako tako ale już w Kurzniach ulicą płynęła rzeka stąd bardzo chętnie skorzystałem z chodnika. Natomiast w lesie między Kurzniami a Śmiechowicami było jeszcze gorzej bo dodatkowo padał "wtórny" deszcz, czyli z drzew. Do domu dojechałem częściowo mokry, rower był cały zamoczony a hamulce praktycznie przestały działać, a podobno tarczowe są niezawodne w mokrych warunkach ...

Ale przynajmniej dodatkowy mały plusik mogę dać dla nowych opon, gdyż mniej wody z nich pryska na mnie w porównaniu z poprzednimi, nie mam błotników więc dokładnie to przetestowałem.

dom - Stobrawa - Karłowice - za Stobrawę - Karłowice - Kurznie - Śmiechowice - Czepielowice - dom


Rybak na Stobrawie w Karłowicach © montana21

Zbliża się jakaś chmura © montana21

Ulewa na Rynku w Karłowicach © montana21

Coraz więcej wody na ulicy © montana21

Krajobraz po burzy na Karłowickim Rynku © montana21

Oto sprawczyni całego zamieszania © montana21

W lesie przed Śmiechowicami © montana21
  • DST 36.23km
  • Czas 01:31
  • VAVG 23.89km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 maja 2016

Stare Siołkowice






Przed południem postanowiłem rozkręcić siodełko i sztycę w Evado i dokładnie każdą część wyczyścić. Okazało się, że pomogło bo już nie żadnego skrzypienia i pstrykania a przynajmniej nie było podczas tych niemal 50 km, które zrobiłem.

A zrobiłem je jadąc do St. Siołkowic do dziadka. Pogoda dopisuje, ciepło, trochę wiało ale z wielu stron więc generalnie raz jechało się z wiatrem a raz pod wiatr. Chciałem wykorzystać dzisiaj ten dzień bo jutro czasu na rower raczej nie będzie bo trzeba kosić trawę. Ale za to w niedzielę liczę na jakąś ciekawą wycieczkę, może w końcu odwiedzę stobrawskie lasy, bo już długo tam nie byłem.


Krowisko w Popielowie © montana21

Kompleksowe czyszczenie + łapy Diany © montana21
  • DST 47.55km
  • Czas 02:02
  • VAVG 23.39km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 maja 2016

Jazdy testowe






W końcu wymieniłem opony na Schwalbe Marathon Plus. Jednak te bo mają być na dłużej niż poprzednie, choć poprzednie i tak długo wytrzymały. Wrażenia z jazdy na nowych oponach są dobre. W porównaniu do poprzednich, po asfalcie jedzie się dużo lepiej, płynnej, delikatniej i chyba nieco szybciej. W terenie jest różnie, jeśli jest to dobra i równa droga leśna/polna to jedzie się komfortowo, natomiast po kamieniach lub po bruku ... trochę inaczej niż na poprzednich, ale czy gorzej to trudno powiedzieć. Raczej porównywalnie. Mimo że są dużo cięższe od poprzedników, bo w sumie rower przytył o prawie kilogram, to nie czuć tego w ogóle. Zresztą jak się założy sakwy to i tak nie będzie to miało znaczenia.

Przy okazji wyczyściłem praktycznie cały rower, przez co teraz jedyny problem w Evado stanowi już tylko to pstrykanie/skrzypienie. Tylko albo aż, ale przynajmniej wiem gdzie leży przyczyna. Albo siodełko albo sztyca, spróbuję siodełko od Diamanta, jak nic nie da no to sztyca. Pewnie trzeba będzie wymienić bo na płynność jazdy nie ma to w pływu ale ciągłe takie pstrykanie (oprócz momentu kiedy pedałuje na stojąco) jest strasznie denerwujące i uciążliwe dla komfortu psychicznego jazdy.


Stara, łysa CX Comp vs. nówka Marathon Plus © montana21

Wyczyszczony Evado z nowymi oponami © montana21

Nówki, nie śmigane © montana21

Oby wytrzymały dłużej od poprzednich © montana21
  • DST 21.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.10km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl