Niedziela, 15 maja 2016
Stare Siołkowice
Popołudniowa wycieczka do dziadka do Siołkowic, na którą się wybrałem mimo totalnie obesranej pogody. Wichura, co chwilę pada a do tego zrobiło się zimno. Ale pojechałem i do Siołkowic dojechałem na sucho i z wiatrem w plecy i często bocznym. Powrót przez PKP Popielów i Karłowice. Zrobiło się jeszcze zimniej i zaczęły nadciągać ciemne chmury. Na sucho dojechałem aż do wjazdu do lasu z Kurzni, czyli 2/3 drogi miałem za sobą. I tu zaczęło padać. Przeczekałem pod leśną wiatą i już na mokro pojechałem dalej. A dalej to znowu mnie złapał deszczyk przy wyjeździe z lasu w Śmiechowicach, gdzie schowałem się na przystanku, ale jak zobaczyłem chmurę z dwóch zdjęć poniżej to pełnym piecem ruszyłem do domu. Ostatecznie nic groźnego z tej chmury nie było, trochę popadało i raz zamruczało ale to już jak byłem w domu. Fatalna ta pogoda.
Trasa: dom - dw 457 - Stare Siołkowice - PKP Popielów - Karłowice - Kurznie - Śmiechowice - Czepielowice - dom

Stare Siołkowice widok w kierunku Błoni i Kopca© montana21

Groźnie to wygląda© montana21

Ale tylko wygląda© montana21
- DST 50.69km
- Czas 02:02
- VAVG 24.93km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj