Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2015
Dystans całkowity: | 770.07 km (w terenie 158.60 km; 20.60%) |
Czas w ruchu: | 40:25 |
Średnia prędkość: | 19.05 km/h |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 25.67 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
Sobota, 15 sierpnia 2015
Okoliczna pętla
Po południu przyszła burza (w końcu), która jak się okazało burzą nie była, tylko słabo popadało. Ale wystarczyło żeby temperatura się obniżyła i mimo dużej wilgotności, wieczorem wsiadłem na rower. Już po 2-3 km byłem oblepiony tą wilgocią ale jechało się dobrze bo było chłodno w porównaniu do ostatnich dni. Pojechałem pętle przez Czepielowice, Nowe Kolnie i Babi Loch a na koniec już tak na spokojnie pojechałem nad Odrę i na Florydę, czyli standard wioskowy. Jakąś godzinę po powrocie przyszła już prawdziwa burza, z ok. 10 minutową ulewą a po niej spokojnym deszczykiem.
Tymczasem Evado jeszcze nie został do końca wyczyszczony, choć już sam rower stoi cały, czysty i złożony ale jeszcze pierdółki typu koszyk na bidon i światełka zostały do przykręcenia, no i pompowanie opon. A podczas czyszczenia zdejmowałem oba koła, dzięki czemu znacznie łatwiej było dojść do wielu zakamarków. Po założeniu przedniego koła okazało się, że tarcza hamulca dosyć mocno ociera o klocki i hamuje. Na szczęście przednią tarczówkę mniej więcej wiem jak regulować i problem rozwiązałem. Z tyłu takiego problemu nie było choć samo założenie koła była wyzwaniem, zabrakło kilku rąk do trzymania koła, ramy, łańcucha, przerzutki, bagażnika i celowania tarczą jednocześnie. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów podczas jazdy.

Osiedle na Florydzie© montana21
- DST 21.04km
- Teren 6.50km
- Czas 00:54
- VAVG 23.38km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 sierpnia 2015
Wioska i okolica
Większość km zrobiona dzisiaj wieczorem, a reszta (łącznie jakieś 2 km) to zbiórka od poniedziałku dojazdów do sklepu. Dziś wieczorem pojechałem nad Odrę i właściwie tyle. Spokojnie pojeździć nie można bo te gupie muchy atakują jak szalone i trzeba jechać powyżej 25 km/h żeby nie dokuczały. Na koniec pojechałem jeszcze na Florydę i wracałem do domu standardową drogą polną, na której spotkałem Pana Samochodzika rozwożącego lody. Nie był to ten tradycyjny, powszechnie znany żółty samochód tylko jakiś inny, pomarańczowy. Muzyczka też była inna niż w tym żółtym, powodująca wpadanie w jakiś nieciekawy trans. Uciekłem przed dziadem.

Mini plaża nad Odrą© montana21
- DST 13.57km
- Teren 6.00km
- Czas 00:45
- VAVG 18.09km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2015
Wycieczka po okolicach
Przed południem postanowiłem wyjść w końcu na rower, żeby zacząć się ruszać po tych ostatnich dniach siedzenia w domu. Temperatura była jeszcze w miarę znośna po wczorajszych niewielkich opadach deszczu. Ruszyłem w stronę Karłowic, mając nadzieję spotkać po drodze wujka, któremu niedawno doradzałem przy zakupie roweru. I tak też się stało, w lesie pomiędzy Stobrawą a Karłowicami, bliżej Karłowic chyba, z naprzeciwka nadjechał wujek. Postanowiłem nie jechać już do Karłowic tylko z powrotem, w towarzystwie. I tak dojechaliśmy (z dość wysoką średnią jak na mnie ostatnio) do Pisarzowic. Tam wujek pojechał już do Brzegu a ja wróciłem do domu betonówką nad Odrą. Już spokojnym tempem. Po powrocie od razu pod chłodny prysznic bo pot lał się zewsząd. Na szczęście jeszcze tylko 2-3 dni upału i będzie już znacznie lepiej. A przynajmniej na tyle lepiej, że będzie można jakieś konkretniejsze wycieczki robić ale przede wszystkim regularnie wsiadać na rower.
Wieczorem natomiast postanowiłem pierwszy raz w mojej historii rowerowej, zrobić gruntowne czyszczenie roweru. Dosłownie każda część, każdy zakamarek poszedł do czyszczenia. W nieco ponad godzinę, wyczyściłem jakieś 50 % roweru, reszta na jutro.

Śluza Brzeg© montana21
- DST 39.63km
- Teren 6.00km
- Czas 01:39
- VAVG 24.02km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 sierpnia 2015
Piękna jesień w lecie
Temperatura niby nadal wysoka, bo ok. 27-29 stopni ale po 38 poprzedniego dnia była całkiem znośna. Stąd trochę sobie pojeździłem około południa. Pojechałem najpierw nad Odrę a później zrobiłem pętlę dalej betonówką, przez Pisarzowice, Piastowice i Złotówkę. Po powrocie do wsi pojechałem jeszcze do PGR-u i wróciłem północnym zapłociem.
Tymczasem na drzewach pojawiła się jesień, z czego w sumie cieszę się bo jesień to moja ulubiona pora roku (żeby jeszcze ta temperatura spadła do ok 15-20 stopni). Liście na drzewach żółte, mnóstwo leci na drogę, ciekawe co będzie leciało z drzew na jesień.

Letnia jesień© montana21
- DST 20.55km
- Teren 7.50km
- Czas 01:02
- VAVG 19.89km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 sierpnia 2015
Wioska i okolica
Wyszedłem na rower po 20 i nadal było zbyt gorąco na jazdę. Jakoś udało się zrobić te 12 km, całość już po zachodzie słońca, końcówka już prawie na ciemno.

O zachodzie słonica© montana21
- DST 12.02km
- Teren 5.50km
- Czas 00:30
- VAVG 24.04km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 sierpnia 2015
Wioska i okolica
Pojechałem wieczorem na Babi Loch żeby trochę popływać. Ale odechciało mi się jak tam dojechałem. Babi Loch zamienił się w jedno wielkie koczowisko ... pewnej grupy etnicznej ... . Lepiej tego tematu dalej nie drążyć.
Chwilę się pokręciłem w okolicach Babiego Lochu a później wróciłem na wieś i pojechałem na Florydę. Powrót do domu już po zachodzie słońca.
- DST 14.50km
- Teren 3.00km
- Czas 00:45
- VAVG 19.33km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 sierpnia 2015
Wioska i okolice
Około południa pojechałem rowerem do sklepu. A że po drodze do sklepu (do którego mam 200 metrów) wyprzedził mnie traktor z przyczepami, to nie mogłem zmarnować takiej okazji i pojechałem za nim w tunelu. Łącznie wyszło niecałe 1,5 km w stronę PGR-u a powrót już pod wiatr.
Wieczorem pojechałem nad Odrę i na Florydę, czyli standardowy objazd wsi jak nie ma czasu na jakąś dalszą wycieczkę. Dzisiaj było kilka stopni mniej ale mimo to i tak było za gorąco na jakąś trasę. W okolicach pól unosi się piękny zapach skoszonego zboża.

Pachniało ładnie© montana21
- DST 15.53km
- Teren 5.50km
- Czas 00:42
- VAVG 22.19km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 sierpnia 2015
Wrocław i Babi Loch
Rano pojechałem, jak zwykle ostatnio, do Brzegu na pociąg. Później kilka km po Wrocławiu, załatwić ostatnie sprawy z pracą mgr. Powrót do Brzegu pociągiem już w upale ale najgorzej się nie jechało. Z Brzegu do domu wróciłem polniakami.
Późnym popołudniem podjechałem do babci a wieczorem wyruszyłem na Babi Loch. Dotarłem tam o 19:30, ludzi było sporo ale w wodzie tylko dwie osoby, więc ubrania do plecaka i ... wskakuję do wody. Ostatni raz pływałem 3 lata temu, więc przerwę miałem sporą ale zapomnieć jak się pływa oczywiście nie zapomniałem. Choć po minucie czułem, że to jest pierwszy raz od dłuższego czasu ale z dnia na dzień będzie lepiej. Bo mam nadzieję codziennie wieczorem jeździć trochę popływać. Zdjęć z Babiego Lochu nie mam bo nawet telefonu nie brałem, i tak musiałem cały czas mieć oko na rower.
Tymczasem na Odrze coraz więcej wysepek, plaża też się powiększa i wody coraz mniej. Jak jeszcze tydzień będzie tak grzało to może być jakiś ekstremalnie niski stan wody, chyba że zwiększą zrzuty z jakiegoś zbiornika (chociaż z Nysy i Otmuchowa nie ma za bardzo z czego zwiększać).

Pusty dziedziniec© montana21

Kolejowa relacja© montana21

Coraz większe wyspy na Odrze© montana21
- DST 33.49km
- Teren 4.00km
- Czas 01:40
- VAVG 20.09km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 sierpnia 2015
Wioska
Krótka wycieczka po wsi, zrobiona po południu. Pojechałem na Florydę i do babci. Wieczorem zrobiło się nawet całkiem przyjemnie na rower ale nie było już czasu.
- DST 5.00km
- Teren 1.00km
- Czas 00:15
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 sierpnia 2015
Rowerowa niedziela
Bardzo dawno nie byłem rowerem w Starych Siołkowicach. Dzisiaj w końcu udało się tam pojechać rowerem. Dzisiaj też był chyba ostatni dzień z bardzo dobrą pogodą na rower w najbliższym czasie. Temperatura była całkiem dobra ale przede wszystkim nie było wiatru, co w ostatnim czasie jest wielkim wydarzeniem.
Około południa pojeździłem chwilę po wiosce, nad Odrę i na Florydę.Po Odrze akurat płynęli sobie kajakarze. Pierwszy raz widziałem kajakarzy na tym odcinku Odry. Po powrocie do domu,wziąłem Dianę i polecieliśmy do babci. Po obiedzie zaczęło padać ... a miało nie padać dzisiaj. Przed 16 niby przestało ale było mokro. Mimo wszystko o 16:30 zdecydowałem się wsiąść na rower i jechać. No i jechało się bardzo fajnie i po godzinie byłem w Siołkowicach.
Po drodze do Starych Siołkowic zrobiłem zdjęcia dwujęzycznych tablic nazw miejscowości w Popielowie i St. Siołkowicach. W końcu te niemieckie nazwy dotarły i tutaj. W Chróścicach i Dobrzeniach były już od dawna, a tutaj założyli dopiero teraz. Szkoda tylko, że dla St. Siołkowic wybrali tę drugą opcję nazwy niemieckiej, czyli Alt Schalkowitz. Pierwsza opcja, czyli Alt Schalkendorf, osobiście podoba mi się bardziej. Ale jest jak jest.
Po godzinnej przerwie u dziadka ruszyłem z powrotem do domu. Pojechałem jednak najpierw zobaczyć nowo wyasfaltowaną drogę w Starych Siołkowicach w dzielnicy Kopiec. Otóż jest to droga, który prowadzi tylko i wyłącznie przez pola ! W St. Siołkowicach praktycznie do każdego domu prowadzi droga asfaltowa (dla przypomnienia jest tam 35 ulic o długości prawie 22 km) więc teraz zabrali się za asfaltowanie dróg prowadzących na pola. Co by rolnicy mieli większy komfort podczas dojazdu do swoich pól. Nowa asfalt został położony na odcinku ok. 1,2 km i łączy ulicę Mały Kopiec z DW 457 przy wyjeździe ze wsi na Chróścice.
Trasa: w obie strony DW 457.

Szkoda że nie Alt Schalkendorf© montana21

Popielów - Poppelau© montana21

Nowy asfalt na Kopcu© montana21

Asfalt dla traktorów© montana21

Nowy asfalt do DW 457© montana21

Wjazd z nowego asfaltu na DW 457© montana21

Kajakarze na Odrze© montana21
- DST 61.49km
- Teren 8.00km
- Czas 03:00
- VAVG 20.50km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze