Poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Stare Siołkowice
Wycieczka do Starych Siołkowic głównie do dziadka ale i przy okazji sprawdziłem jak tam idzie budowa "dróg dla pieszych i rowerów" (bo takie znaki już tam niestety stoją) w okolicach St. Siołkowic. Na odcinku popielowskim już jest asfalt (czyli jednak asfalt co mnie bardzo cieszy) ale na razie tylko w Popielowie, przy wyjeździe budowa mostu idzie pełną parą, natomiast do Siołkowic robią podkład pod asfalt. Na odcinku chróścickim kompletnie nic się nie dzieje i nikogo tam nie było, stan robót taki jak byłem tam 2 tygodnie temu. Widać, że całe siły rzucone zostały na odcinek popielowski bo termin zakończenia to koniec kwietnia.
Ogólnie wycieczka udana bo było słonecznie i ciepło ale za to wietrznie. Mimo to musiałem wykorzystać "okno" pogodowe i wolne w pracy. Po południu koszenie trawy, pierwsze w tym roku. Dzień pełen ruchu.
W obie strony jechałem dw 457 z modyfikacjami w Siołkowicach i Popielowie.

Most przy wyjeździe z Popielowa nabiera kształtów© montana21

Jest już asfalt w Popielowie© montana21

PKS Popielów© montana21

"Śmieci" z pobliskiego tartaku© montana21
- DST 48.45km
- Czas 02:14
- VAVG 21.69km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 kwietnia 2017
Brzeg
Późnym popołudniem pojechałem do Brzegu do empiku i musiałem też wstąpić do jakiegoś sklepu. Wybór padł na aldika bo w tych wszystkich lidlach, biedronkach i kauflandach o tej porze są tłumy. W aldiku jak zwykle luźno. Na koniec do empiku odebrać zamówienie, pod empikiem standardowo w piątek o tej porze samochody zaparkowane "na schodach". Po za tym szaro, buro i ponuro a do tego zimno i wietrznie.

Piątek pod empikiem w Brzegu - standard© montana21
- DST 22.86km
- Czas 01:04
- VAVG 21.43km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 kwietnia 2017
Brzeg
Popołudniowy wypad do Brzegu po chlebek i kilka innych rzeczy przy okazji. Zrobiło się szaro, buro i ponuro, wietrznie i trochę chłodniej. Mimo to jeździło się całkiem dobrze. Na jutro planowałem wyjazd do Dużego Opola ale ma wiać jeszcze mocniej i do tego padać, więc pewnie z wycieczki nic nie wyjdzie.
- DST 24.73km
- Czas 01:10
- VAVG 21.20km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 kwietnia 2017
Pętla przez Lubszę i Lubicz
Wieczorna wycieczka po okolicznych wioskach, przez Pisarzowice, Piastowice, Lubszę, Lubicz i Śmiechowice oraz Czepielowice. Pogoda była przyjemna.
- DST 22.42km
- Czas 00:56
- VAVG 24.02km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 kwietnia 2017
Wioska i okolica
Wycieczka po okolicznych wioskach. Pisarzowice, Piastowice, Złotówka, Czepielowice no i Kościerzyce to miejscowości, które odwiedziłem. Na koniec pojechałem też nad Odrę. Nadal ciepło i nadal wieje z południa ale na wieczór zapowiadają jakieś niby burze a jutro już deszczowo.
- DST 21.45km
- Teren 4.50km
- Czas 00:55
- VAVG 23.40km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 kwietnia 2017
Praca
Pierwszy raz w tym roku do pracy, rowerem oczywiście. Pogoda była dobra, choć cała trasa do pracy pod wiatr ale było ciepło. Wiać miało i w nocy więc liczyłem na lekki i przyjemny powrót z pracy. Niestety po zachodzie słońca uspokoiło się i podczas powrotu nic a nic nie pomagało. Wyjazd z pracy o 23:05, w domu byłem 23:55. Na drogach pustki, ciemno i chłodno się zrobiło, mimo wszystko było pozytywnie. W obie strony jechałem przez Pępice.

W Pępicach© montana21
- DST 37.88km
- Czas 01:41
- VAVG 22.50km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 marca 2017
Wioska i okolica
Spokojna wycieczka po najbliższej okolicy pod koniec najcieplejszego jak dotąd dnia roku. Miałem wyjść na rower wcześniej i pojechać gdzieś dalej ale seria różnych zdarzeń spowodowała, że wyszło jak wyszło. Mimo to jeździło się bardzo przyjemnie, temperatura około 20 stopni, zachód słońce i prawie bez wiatru. Najpierw nad Odrę, później PGR i Złotówka przez Florydę.
- DST 20.09km
- Teren 9.00km
- Czas 01:00
- VAVG 20.09km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 marca 2017
Kategoria Znaczki Turystyczne
Legnica i Bolesławiec
Kolejowo-piesza wycieczka do Legnicy i Bolesławca, czyli miejsc w których nigdy nie byłem, pomijając przejazdy pociągiem. Mimo nie najlepszej pogody postanowiłem się jednak wybrać do tych miast, albo może w końcu się wybrałem. Celem oprócz krótkiego zwiedzania i przejazdów pociągami, oczywiście było zebranie biletów komunikacji miejskiej oraz znaczków turystycznych z tych miast.
Podróż rozpoczęła się bardzo pozytywnie, kiedy czekałem w Brzegu na pociąg do Wrocławia Głównego, podjechał nowy nabytek najmniejszego województwa w tym kraju, czyli Impuls w barwach Opolszczyzny. Podróż do Wrocławia minęło szybko i przyjemnie, bo jeszcze nie zdążył opuścić Brzegu a już się rozpędził do 160 km/h. Na Głównym we Wrocławiu przesiadka już do Kolei Dolnośląskich i tu znowu miła niespodzianka bo podjechał skład powszechnie znany jako "Link", którym jeszcze nie jechałem. Wrażenia z jazdy może nie tak dobre jak Impulsem ale było ok. Linkiem dojechałem do Legnicy, gdzie miałem 1,5 godziny czasu. Pozwiedzałem okolice Rynku i dworca, zdobyłem bilety komunikacji miejskiej oraz jedyny znaczek turystyczny jaki posiada Legnica i jest to katedra św. ap. Piotra i Pawła. Pogoda była niezbyt przyjazna bo cały czas padała mżawka, momentami dość mocno. Kiedy kończył się czas przeznaczony na Legnicę, wróciłem na dworze i ruszyłem do Bolesławca Impulsem KD.
W Bolesławcu już nie padało. Dość szybko zdobyłem bilety a także znaczki, których jest w "Bolcu" aż 5 sztuk. Muzeum ceramiki, muzeum ceramiki - historia miasta, wiadukt kolejowy, ratusz oraz kościół wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja. Po obejściu tych miejsc skierowałem się w stronę wiaduktu kolejowego nad Bobrem. Trochę słabe dojście jest pod sam wiadukt i do rzeki ale jakoś łąkami i błotnistymi ścieżkami obszedłem wiadukt wzdłuż, wszerz i w "przeprzek". Budowla, która ma niemal 500 m długości i 26 m wysokości robi wrażenie. Szkoda tylko, że żaden pociąg akurat wtedy nie przejeżdżał. Czas jednak gonił i wróciłem na bolesławiecki dworzec, wsiadłem w kolejnego już Impulsa, którym wróciłem do Wrocławia a tam przesiadka do ... "kibla", którym podróż do Brzegu sprowadziła mnie na ziemię po wcześniejszych przyjemnościach płynących z jazdy Impulsami i Linkiem.

Impulsem z Brzegu do Wrocławia Głównego© montana21

Na dworcu w Legnicy© montana21

Katedra św. ap. Piotra i Pawła, Legnica© montana21

Na Rynku w Legnicy© montana21

Zamek Piastowski w Legnicy© montana21

Wieża Bramy Głogowskiej w Legnicy© montana21

Dworzec kolejowy, Legnica© montana21

Legnica, sam napraw swój rower© montana21

Impulsem do Bolesławca© montana21

Kościół wniebowzięcie NMP i św. Mikołaja, Bolesławiec© montana21

Rynek w Bolesławcu© montana21

Muzeum Ceramiki w Bolesławcu© montana21

Wiadukt kolejowy© montana21

Bóbr pod wiaduktem© montana21

Dzisiejsze znaczki© montana21
- Aktywność Chodzenie
Środa, 29 marca 2017
Karłowice i odkrycie
Wycieczka do Karłowic. Tam z wiatrem więc "leciało" się szybciutko a powrót pod silny wiatr, mimo to jechało się dobrze. Podczas powrotu odkryłem to co widać na pierwszych dwóch zdjęciach. Moje zaskoczenie było ogromne bo przecież przejeżdżałem tamtędy wiele razy i nigdy tego nie zauważyłem. Ale to pokazuje tylko, że jeszcze wiele mam do odkrycia i zobaczenia w Stobrawskim Parku Krajobrazowym. A dzisiejsze odkrycie to dostrzegalnia ppoż. Wieża robi wrażenie bo jest wyższa o kilka metrów od średniej wysokości lasu w tej okolicy, tak na oko to ma ze 30 metrów wysokości. Oczywiście wszędzie pełno zakazów wstępu itp. ale w necie znalazłem zdjęcia kogoś kto mimo wszystko tam wszedł (oczywiście z osobą, która miała dostęp do wieży) i można je opisać po prostu - leśne/zielone morze. Wieża znajduje się zaledwie 50 metrów od drogi asfaltowej Karłowice - Stobrawa, więc tym bardziej byłem zaskoczony i zdziwiony, że nigdy wcześniej jej nie dojrzałem. Szkoda tylko, że nie jest ogólnodostępna ...
Trasa: dom - Czepielowice - Śmiechowice - Kurznie - Karłowice - Stobrawa - dom

Dostrzegalnia PPOŻ w SPK© montana21

Dostrzegalnia w pełni© montana21

W Karłowicach© montana21
- DST 35.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:33
- VAVG 22.58km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 marca 2017
Wioska i okolica
Późno się zebrałem i ogarnąłem a do tego druga zmiana w pracy to i kilometryków mało zrobiłem. Wyszedłem jednak choć na chwilę, żeby trochę pokręcić, zawsze to trochę się człowiek rozrusza. Na polach rozlewali akurat "naturalny nawóz", to zapachy były "przednie".

Nawożenie© montana21
- DST 11.37km
- Teren 1.00km
- Czas 00:32
- VAVG 21.32km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze