Niedziela, 24 września 2017
Brzeg
Prawie wieczorna wycieczka do Brzegu po bułki do lidla.
- DST 19.96km
- Czas 00:55
- VAVG 21.77km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 września 2017
Wioska i okolica
Wieczorna wycieczka po okolicy. Byłem na Babim Lochu i na betonówce nad Odrą. Chłodno i coraz szybciej ciemno się robi.
- DST 16.69km
- Teren 5.50km
- Czas 00:50
- VAVG 20.03km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 września 2017
Prawie Kuźnica Katowska
Wycieczka późnym popołudniem, tak na odstresowanie się. Pierwotnie planowałem sobie, że pojeżdżę trochę po lasach SPK ale niestety po powrocie z pracy okazało się, że padał deszcz i musiałem zmienić plany. Padło na Kuźnicę Katowską i tam też ruszyłem ale dosyć późno przez co dojechałem mniej więcej do połowy drogi z Karłowic do Kuźnicy i zawróciłem bo zaczęło się ściemniać i robić zimno. Chociaż zabudowania Kuźnicy było już widać ale postanowiłem mimo to zawrócić i wróciłem do domu. Tam pojechałem przez Stobrawę a powrót przez Kurznie i Śmiechowice.
- DST 40.34km
- Czas 01:36
- VAVG 25.21km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 września 2017
Wioska
Kilka km po wiosce. Cały dzień padało, późnym popołudniem niby przestało więc wyszedłem trochę się rozruszać po wczorajszej wycieczce ale nadal padała drobna mżawka więc po chwili byłem już cały mokry. Wstąpiłem do babci i nazbierałem kilka orzechów i wróciłem do domu.
- DST 5.53km
- Czas 00:20
- VAVG 16.59km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 września 2017
Kategoria Gminobranie, Sudety, Tour de Dolnośląskie, Znaczki Turystyczne
Góry i Pogórze Kaczawskie
Nowe miasta, gminy, trasy rowerowe, zapory, jeziora, znaczki turystyczne i bilety komunikacji miejskiej - to wszystko udało się zdobyć, zaliczyć i zobaczyć podczas tej wycieczki. Na koniec urlopu udało się zrobić jeszcze jedną porządną wycieczkę rowerową, choć pogoda nie była dobra.
Trasa: Jelenia Góra - ER-6 - Schronisko "Perła Zachodu" - Jezioro Modre - Siedlęcin - Jezioro Pilchowickie - Pilchowice - Nielestno - Wleń - Pławna Dolna - Lwówek Śląski - Brunów - Zbylutów - Nowa Wieś Grodziska - Zamek Grodziec - Grodziec - Uniejowice - Złotoryja - Legnica. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem powrót z pociągu do domu.
Zaliczone gminy (8): Wleń, Lwówek Śląski, Pielgrzymka, Zagrodno, Złotoryja - obszar wiejski, Złotoryja - teren miejski, Krotoszyce, Legnica.
Rano podczas dojazdu na pociąg do Brzegu o 5:30 padał lekki deszczyk. Podczas jazdy pociągiem we Wrocławiu padał deszcz, w Wałbrzychu padał deszcz a w Jeleniej Górze już nie padał i tam rozpocząłem tę wycieczkę. Najpierw trochę pokręciłem się po centrum zdobywając dwa jeleniogórskie znaczki oraz bilety komunikacji miejskiej, po czym ruszyłem szukać drogi rowerowej ER-6 do Siedlęcina. Trasa okazała się wspaniała, asfaltowa w lesie, wzdłuż stoków górskich i nad rzeką Bóbr. Byłoby wspaniale gdyby nie pogoda - było zimno, pochmurno i wietrznie. Po kilku km asfalt zmienił się w kostkę o szerokości ok. 1 m, skończył się płaski teren, było kręto - zaczęła się niezła zabawa. W taki sposób dotarłem do Schroniska "Perła Zachodu", przepięknie położonego na urwisku skalnym nad Jeziorem Modrym. Tam zdobyłem znaczek i ruszyłem dalej.
Na trasie zrobiło się standardowe dla tamtejszych okolic góra-dół, jechałem już zwykłymi drogami a kolejny cel to Jezioro Pilchowickie z największą sudecką zaporą wodną. Najpierw jednak dojechałem do mostu kolejowego na początku Jeziora Pilchowickiego oraz przystanku kolejowego Pilchowice Zapora (linia kolejowa 283). Most nad jeziorem oraz widok z peronu na zaporę robią duże wrażenie. Szkoda, że linia jest w fatalnym stanie i niedawno ruch pasażerski został zawieszony.
Po chwili byłem już na Zaporze Pilchowice. Druga co do wysokości zapora wodna w Polsce ma 62 m wysokości, podobna jest to największa zapora kamienna i łukowa w kraju. Wszystko to wygląda fenomenalnie, szczególnie z tymi budynkami elektrowni wodnej, które znajdują się u podnóża zapory. Krótka przerwa na zaporze i ruszyłem w kierunku Wlenia, do którego dojechałem bardzo przyjemną trasą przez Pilchowice i Nielestno, wzdłuż Bobru.
Wleń to najmniejsze miasto w województwie dolnośląskim, liczy nieco ponad 1800 mieszkańców - to tak w ramach ciekawostki. Samo miasteczko spodobało mi się, jest ciekawie położone i dość ładne (pomijając wiekowe, trochę zaniedbane kamieniczki). Z Wlenia miałem kilka kilometrów podjazdów, które okazały się całkiem przyjemne i przejechałem ten fragment bez problemów. Natomiast w miejscowości Pławna Dolna wjechałem na asfaltową ścieżkę rowerową, którą dojechałem aż do Lwówka Śląskiego. Trasa jest fenomenalna, biegnie wzdłuż głównej drogi ale kilka a czasami nawet kilkadziesiąt metrów od niej, często za domami. W kierunku Lwówka jest też delikatny zjazd, więc jechało się szybko, lekko i przyjemnie a było to nieco ponad 7 km.
Na początku Lwówka Śląskiego mogłem podziwiać tzw. "Szwajcarię Lwówecką". Jest to zgrupowanie piaskowcowych form skalnych, na których można podziwiać efekty wietrzenia, czyli niszczenia skał. Następnie pojechałem na Rynek, gdzie zdobyłem kolejne dwa znaczki i ruszyłem dalej. Teren był pofalowany, w końcu było to Pogórze Kaczawskie. Kolejnym celem był Zamek Grodziec. Zamek ten znajduje się na górze Grodziec, która wyraźnie zaznacza się w najbliższej okolicy wysokością względną. Podjazd na zamek jest krótki ale stromy, średnie nachylenie na odcinku 1 km (tyle ma ten podjazd) wynosi ok. 10 %, choć momentami znacznie przekracza te 10 %. Na szczycie, przed bramą wejściową wielkie rozczarowanie - zakaz wstępu. Okazało się, że wczoraj, dzisiaj i jutro zamek jest zamknięty dla zwiedzających bo kręcą jakiś film. A na zamku był znaczek turystyczny ... . Mimo to zamek z zewnątrz prezentuje się całkiem nieźle.
Ruszyłem dalej i po kilku km dojechałem do Złotoryi, kolejne nowe miasto zaliczone tego dnia. W ramach ciekawostki dodam, że Złotoryja była 150 zaliczoną gminą na rowerze, czyli taki mały jubileusz. Zrobiłem rundkę po mieście, głównie po centrum i Rynku. W Złotoryi zdobyłem 3 znaczki, głównie związane ze złotem, które kiedyś było tu wydobywane.
Ostatnim etapem wycieczki była podróż ze Złotoryi do Legnicy drogą wojewódzką 364. Ze względu na porę, piątek godzina 15, ruch był bardzo duży, momentami jechało się mało przyjemnie i niebezpiecznie, jak wyprzedzali na centymetry. Ale za to jechało się szybko bo z dość silnym wiatrem w plecy i te kilkanaście km szybko się zrobiło. Przy wjeździe do Legnicy jechałem koło Huty Miedzi Legnica, którą mogłem z bliska podziwiać. W Legnicy skoczyłem jeszcze do siedziby MPK po bilety, a że miałem jeszcze trochę czasu do pociągu to pojeździłem chwilę po południowej części miasta.

Zapora Pilchowice 62 m, największa w Sudetach© montana21

Muzeum Militariów w Jeleniej Górze© montana21

ER-6 Jelenia Góra - Siedlęcin© montana21

Schronisko "Perła Zachodu"© montana21

Z drugiej strony, nad urwiskiem© montana21

Jezioro Modre i zapora z elektrownią© montana21

Most kolejowy na Jeziorem Pilchowickim© montana21

Podziękowania© montana21

Jezioro Pilchowickie© montana21

Wleń pierwszy© montana21

Wleń, Rynek© montana21

Jeszcze raz Wleń© montana21

Ścieżka rowerowa Pławna Dolna - Lwówek Śląski© montana21

Szwajcaria Lwówecka© montana21

Szwajcaria Lwówecka 2© montana21

Rynek w Lwówku Śląskim© montana21

Lwówecki Ratusz© montana21

Pogórze Kaczawskie© montana21

Zamek Grodziec© montana21

Na Rynku w Złotoryi© montana21

Baszta Kowalska w Złotoryi© montana21

Kościół w Złotoryi© montana21

Huta Miedzi Legnica© montana21

Legnica, ul. Hutników© montana21

Znaczkowe zdobycze© montana21
- DST 123.17km
- Teren 2.00km
- Czas 05:51
- VAVG 21.05km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 września 2017
Brzeg
Szybka wycieczka do Brzegu do paczkomatu odebrać paczkę z rogami do kierownicy. Po powrocie szybki montaż ale nie było już okazji do przetestowania ponieważ zaczął padać deszcz. Ale za to jutro będzie wiele kilometrów okazji do testowania.
- DST 14.89km
- Czas 00:39
- VAVG 22.91km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 września 2017
Brzeg
Wycieczka do Brzegu załatwić kilka spraw. M.in. chciałem zakupić rogi do kierownicy do Evado ale okazało się, że w profesjonalnym sklepie rowerowym, w którym są miliony różnych produktów rowerowych, akurat rogów żadnych nie mają. Musiałem więc zamówić w ciemno w necie. Po za tym pogoda nadal jest nędzna i nie ma za bardzo kiedy pojeździć, nie mówiąc już o dłuższej wycieczce po jakieś gminy czy znaczki.

Początek remontu ul. Wolności w Brzegu© montana21
- DST 17.44km
- Czas 00:50
- VAVG 20.93km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 września 2017
Czepielowice
Wczesnym popołudniem skoczyłem do Czepielowic do ośrodka zdrowia odebrać receptę. Po nocnych opadach było bardzo duszno. Wracałem przez Nowe Kolnie i wstąpiłem za wał w Nowych Kolniach. Miałem nadzieję zrobić jeszcze kilka kilometrów po obiedzie ale znowu zaczęło padać co oznaczało koniec jazdy na dzisiaj
- DST 14.91km
- Teren 1.00km
- Czas 00:40
- VAVG 22.37km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 września 2017
Stare Siołkowice
Wyjazd przed południem a powrót godzinę po południu. Cel to oczywiście Stare Siołkowice z wizytą u dziadka. Podczas powrotu standardowo ścieżką w kierunku Chróścic. W Popielowie akurat trwały dożynki powiatowe i podczas powrotu rozpoczynał się przejazd korowodu dożynkowego, zamykane były ulice, wszędzie pełno straży i kilka radiowozów policyjnych. Przypomniał się od razu wrzesień 2014 i dożynki wojewódzkie w St. Siołkowicach.

Dożynki powiatowe w Popielowie© montana21
- DST 50.05km
- Czas 02:08
- VAVG 23.46km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 września 2017
Brzeg + wioska
Przed południem do Brzegu a wieczorem do babci na orzechy.
- DST 21.88km
- Czas 00:59
- VAVG 22.25km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze