Piątek, 8 września 2017
Kategoria Gminobranie, Sudety, Tour de Dolnośląskie, Znaczki Turystyczne
Góry Sowie - Rzeczka
Po niemal dwóch latach przerwy, w końcu zaliczyłem nowe gminy. Dodatkowo wpadło kilka nowych znaczków turystycznych i bilety komunikacji miejskiej z Wałbrzycha i Bielawy.
Trasa: Wałbrzych - Jugowice - Walim - Rzeczka - Schronisko Orzeł - Sokolec - Jugów - Przełęcz Jugowska - Zygmuntówka - Pieszyce - Bielawa - Dzierżoniów - Piława Górna - Przerzeczyn-Zdrój - Koźmice - Niemcza - Arboretum Wojsławice - Prusy - Karszów - Strzelin. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem powrót z pociągu do domu.
Zaliczone gminy (7): Nowa Ruda - obszar wiejski, Pieszyce, Bielawa, Dzierżoniów, Piława Górna, Niemcza, Ciepłowody.
W Wałbrzychu wysiadłem na przystanku Wałbrzych Fabryczny bo miałem stamtąd blisko po znaczek i bilety. Wszystko szybko załatwiłem i ruszyłem w kierunku Walimia i Rzeczki. Było naprawdę zimno, szczególnie jak wyjechałem z miasta i zaczęło się "góra-dół". Mimo, że miałem koszulkę i bluzę termo to i tak przemarzłem, szczególnie na zjazdach. Ale wkroczyłem w Góry Sowie, więc nie bardzo tym się przejmowałem. Podjazdy nie były bardzo ciężkie ale podjazd to podjazd trzeba się trochę pomęczyć. W sztolniach walimskich zdobyłem drugi znaczek i wjechałem do Rzeczki, która była dla mnie szczególnym celem tego dnia. W Rzeczce byłem na ćwiczeniach terenowych na studiach (razem z kolegą Novak91) i miło było tam powrócić rowerem. Przez całą Rzeczkę jechałem pod górę ale podjazd był dość łagodny, jedynie pod koniec zrobiło się dość stromo.
Jednak strome to było podejście do Schroniska Orzeł po kolejny znaczek. Dystans 500 m a średnie nachylenie to ponad 16 % i do tego nędzne resztki asfaltu. Nawet nie próbowałem podjeżdżać, wchodziłem pieszo a i tak musiałem robić 2 postoje na złapanie oddechu. Później zjechałem do Sokolca i ruszyłem pod górę na Przełęcz Jugowską, z której miałem tylko kilkaset metrów do schroniska Zygmuntówka, gdzie był kolejny znaczek. W schronisku okazało się, że znaczki się skończyły. Zdenerwowałem się bo byłem już mocno przemarznięty. Wróciłem na przełęcz (dość ostro pod górę, do schroniska był zjazd) i zjechałem do Pieszyc, gdzie w końcu zrobiło się cieplej.
Przez Pieszyce szybko przejechałem i pojechałem do Bielawy. Tam rundka do centrum i zawróciłem na Dzierżoniów. Niestety zrezygnowałem z dojazdu na zbiornik zaporowy Sudety, choć miałem już blisko ale za to z czasem nie stałem dobrze. W Dzierżoniowie zdobyłem kolejny znaczek tego dnia. Później zaliczałem kolejne gminy, czyli Piławę Górną, Ciepłowody i Niemczę. W Niemczy skoczyłem po znaczek do Piernikarni. Z Niemczy krótki ale dość ciężki podjazd od arboretum w Wojsławicach po ostatni tego dnia znaczek turystyczny. Ostatnie kilkanaście km do Strzelina jechało się dobrze bo z wiatrem i większość z górki. W Strzelinie wsiadłem w pociąg i zakończyłem wycieczkę, którą mogę nazwać idealną bo zaliczyłem nowe gminy, zdobyłem znaczki turystyczne i nowe bilety komunikacji miejskiej.

Olszyniec - Jugowice© montana21

Centrum Walimia© montana21

Wejście do sztolni walimskich© montana21

Kościół w Rzeczce© montana21

Warszawianka stoi !© montana21

Rzeczka i Wielka Sowa© montana21

Podejście do Schroniska "Orzeł"© montana21

W dole Sokolec© montana21

Schronisko Orzeł© montana21

Evado w Rzeczce© montana21

Zygmuntówka© montana21

Pieszyce© montana21

Centrum Bielawy© montana21

Rynek w Dzierżoniowie© montana21

Piława Górna© montana21

Na Rynku w Niemczy© montana21

Arboretum Wojsławice© montana21

Dzisiejsze zdobycze© montana21
- DST 117.83km
- Teren 2.50km
- Czas 06:10
- VAVG 19.11km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 września 2017
Wioska i okolica
W południe chwilę pokręciłem się po wsi i okolicy a wieczorem skoczyłem jeszcze do babci.
- DST 14.45km
- Teren 3.50km
- Czas 00:42
- VAVG 20.64km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 września 2017
Kategoria Znaczki Turystyczne
Jaworzyna Śląska i Świdnica
Pieszo-kolejowa wycieczka po dwóch miastach, o których mowa w tytule. Pierwszym celem była Jaworzyna Śląska i tamtejsze Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku. Do Jaworzyny Śląskiej dojechałem "Kamieńczykiem". W muzeum po zakupie znaczka turystycznego postanowiłem, że nie skorzystam z usług przewodnika i sam pozwiedzam, tym bardziej, że do wielu lokomotyw, wagonów i pozostałych eksponatów można normalnie i legalnie wejść. Samo muzeum nie jest duże więc obszedłem je w 15 minut, ale kwadrans to za mało, żeby poczytać informacje na licznych tablicach. Postanowiłem jednak złapać wcześniejszy pociąg do Świdnicy, czyli przejechałem się nieznanym mi jeszcze fragmentem słynnej "magistrali podsudeckiej". W Świdnicy krótka wycieczka po centrum, czyli Rynek i okolice. Zakupiłem znaczek turystyczny oraz bilety komunikacji miejskiej do kolekcji i wróciłem na bardzo ładny dworzec Świdnica Miasto. Generalnie Świdnica to ładne miasto choć do tej pory poznałem jedynie ścisłe centrum i 2 wylotówki podczas wycieczki rowerowej sprzed 2 lat. Powrót do domu tą samą trasą kolejową, czyli przez Jaworzyną Śląską i Wrocław.

Z zewnątrz© montana21

W środku© montana21

Mini peron© montana21

Prawie jak dzisiejsze osobowe© montana21

Lokomotywa© montana21

W parowozowni© montana21

Tablice kierunkowe© montana21

Manewry na żywo© montana21

Parowozownia Jaworzyna Śląska© montana21

Jaworzyna Śląska, w tle Sudety© montana21

Ratusz w Świdnicy© montana21

Dworzec Świdnica Miasto© montana21

Centralnie na Wielką Sowę© montana21

Świdnica Miasto© montana21

Dzisiejsze zdobycze© montana21
Wtorek, 5 września 2017
Brzeg + wioska
W południe do Brzegu a po południu po wiosce ale wróciłem szybko do domu bo pogoda niefajna.

Ciepłownicza w Brzegu© montana21
- DST 32.30km
- Teren 5.00km
- Czas 01:33
- VAVG 20.84km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 września 2017
Karłowice
Późnym popołudniem wybrałem się na wycieczkę do Karłowic. Wycieczka miała wyglądać inaczej ale przez tę nędzną pogodę jaka nastała z początkiem września oraz urlopu, plany rowerowe muszę cały czas zmieniać.

Karłowicki posterunek IMGW© montana21
- DST 34.89km
- Czas 01:27
- VAVG 24.06km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 września 2017
Brzeg + wioska
W południe do Brzegu na małe zakupy. Po południu trochę pokręciłem się po okolicy i wstąpiłem do babci na orzechy, które jeszcze nie do końca dojrzały ale za to na drzewo wlazłem. Po za tym zepsuła się pogoda a tu urlop się zaczął.

Psychiatryczny w Brzegu© montana21
- DST 33.18km
- Teren 5.50km
- Czas 01:33
- VAVG 21.41km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 sierpnia 2017
Praca
Wyjazd do pracy. Zrobiło się gorąco, ale od jutra mają być burze i załamanie pogody od piątku, kiedy to zaczynam urlop, czyli nie zapowiada się zbyt optymistycznie.
- DST 37.11km
- Czas 01:33
- VAVG 23.94km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 sierpnia 2017
Praca
Wyjazd do pracy. Bardzo przyjemne warunki podczas dojazdu do pracy a powrót też fajny bo było nieco cieplej niż wczoraj a do tego wracałem z wiatrem.
- DST 37.08km
- Czas 01:29
- VAVG 25.00km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 sierpnia 2017
Praca
Wyjazd do pracy.
- DST 37.14km
- Czas 01:31
- VAVG 24.49km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 sierpnia 2017
Stare Siołkowice
Popołudniowa wycieczka do dziadka do Siołkowic. Główną atrakcją wycieczki był silny wiatr, z którym leciałem do Siołkowic. Podczas powrotu już niby wiało nieco lżej ale trochę walki z tym wiatrem było. W obie strony dw 457, podczas powrotu rundka ścieżką rowerową w kierunku Chróścic. Jechało się na tyle dobrze, że nawet nie było kiedy zrobić jakiegoś zdjęcia.
- DST 51.72km
- Czas 02:13
- VAVG 23.33km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze