Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2018
Dystans całkowity: | 500.44 km (w terenie 95.50 km; 19.08%) |
Czas w ruchu: | 25:03 |
Średnia prędkość: | 19.98 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 27.80 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Sobota, 13 października 2018
Brzeg + okolica
Przed południem do Brzegu na jakieś małe zakupy, wyszło ze 20 km. Później ostatnie koszenie trawy w tym roku. Pogoda była tak piękna, że końcówka koszenia była niemal w biegu żeby wyjść jeszcze na rower. No i wyszedłem, miała być chwilka jeżdżenia a wyszło ok. 30 km po okolicy. Powrót już w ciemności.

Ul. Fabryczna w Brzegu© montana21

Tuż przed zachodem słońce wszystko ozłociło© montana21
- DST 50.06km
- Teren 18.00km
- Czas 02:34
- VAVG 19.50km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 października 2018
Po okolicy
Pogoda piękna a tu jeździć nie można bo remonty na zmianę z pracą. Dzisiaj jednak udało się pojeździć, w sumie 2 razy.
Pierwszy raz wsiadłem na roweryk w południe, ciepełko, krótkie spodenki i koszuleczka - lato. Trochę wiało ale kręciłem się po okolicznych "akwenach" wodnych w poszukiwaniu barw jesieni, których niestety u mnie jest mało. Za to jaka czysta woda w Babim Lochu, normalnie szok bo to takie nieduże bajoro, w którym kiedyś pływałem nie raz i nie dwa. Dzisiaj jak zobaczyłem taką wodę to też zachciało się popływać, tylko nie ta pora roku.
Drugi raz jeździłem tuż po zachodzie słońca a dokładniej zrobiłem trasę przez Złotówkę, Piastowice, Lubszę i Pisarzowice. Było już chłodno ale za to nie wiało. Jak widać po średniej prędkości, były to wycieczki bardzo spokojne - trzeba się cieszyć pogodą póki jest taka dobra.

Staw Kamienny© montana21

Babi Loch© montana21

Czysty Babi Loch© montana21

Nad Babim Lochem© montana21

Judengrab© montana21

Floryda© montana21
- DST 35.19km
- Teren 12.00km
- Czas 01:59
- VAVG 17.74km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 października 2018
Brzeg
Do Brzegu do brico, apteki, lidla, herta. Dzisiejszym wyzwaniem było upchanie zakupów w plecaku, takich problemów jeszcze nie miałem ale jakoś poszło. Choć i tak wszystkiego nie kupiłem bo zapomniałem ... .
- DST 18.21km
- Teren 1.00km
- Czas 00:51
- VAVG 21.42km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 października 2018
Świątynia Matyldy
Przy tak pięknej, przede wszystkim bardzo ciepłej jesiennej pogodzie i dniu wolnym w pracy, postanowiłem zrealizować jedną z wycieczek z "listy". Padło na stawy hodowlane w okolicach Pokoju z główną atrakcją wycieczki, polegającą na odnalezieniu zagadkowej świątyni Matyldy w parku angielskim.
Ruszyłem w południe w kierunku Chróścic. Tempo było dość niskie, chociaż jechałem z wiatrem. W Chróścicach zmiana kierunku jazdy, gdzie pojechałem przez las do Kup a dalej już ruchliwą drogą przez Ładzę, Krzywą Górę do Winnej Góry, gdzie znajdują się cele tej wycieczki. Po dojechaniu do stawów zrobiłem krótką przerwę i kilka zdjęć. Wszystkie stawy mają swoje nazwy i są tam m.in. Staw Szwedzki, Staw Pauliny, Staw Anny, Staw Heleny, Staw Matyldy, Staw Wilhelminy. Ostatnie wymienione dwa stawy, często mają mylone nazwy lub łączone w jeden staw i używane wtedy są obie nazwy. Jednak są to dwa odrębne obiekty. Generalnie jest tam ładnie i przyjemnie.
Przyszedł w końcu czas na odnalezienie tej tajemniczej świątyni Matyldy. Problem polegał na tym, że wg mapy już przejechałem to miejsce i nie było żadnej leśnej ścieżki w tamtym kierunku. W końcu wszedłem (bo o jechaniu raczej nie było mowy) i zacząłem się przedzierać w kierunku, w którym powinna być świątynia. Po jakiś 200 metrach znalazłem i od razu zaskoczenie, bo nie tak to sobie wyobrażałem, w sensie świątynię, która okazała się całkowicie niedostępna bo otoczona niewielkim stawem a raczej bagnem bez żadnego mostku, czyli można powiedzieć świątynia Matyldy znajduje się na wyspie, która ma wygląd kopuły bo sam obiekt jest położony mniej więcej 10 metrów nad całym terenem. Z opisów historycznych dowiedziałem się, że świątynię Matyldy wybudował w połowie XIX wieku, książę Heinrich Friedrich Eugen (mieszkający w Pokoju) po śmierci swojej żony ... Matyldy. Sam park angielski powstał pod koniec XVIII wieku i ciągnie się aż do centrum Pokoju. Odkryłem również inne ciekawe obiekty, o których innym razem kiedy znowu tam pojadę na dokładniejsze "badania". Niestety robiąc zdjęcie świątyni Matyldy, rozładował się telefon i zdjęć dalej już nie mogłem robić.
Podsumowując muszę stwierdzić, że z każdym kolejnym pobytem w Pokoju, odkrywam jak ważna i niezwykle interesująca była to miejscowość w XVIII i XIX wieku, kiedy to w Pokoju istniał zamek, uzdrowisko a także powstawały zabytkowe parki i ogrody. Na pewno muszę tam jeszcze wrócić i dowiedzieć się wcześniej więcej o historii tej miejscowości z tamtych wieków a może odkryję jeszcze więcej ciekawych obiektów.

Staw Wilhelminy© montana21

Staw Wilhelminy po raz drugi© montana21

Staw Heleny (z wału przy Stawie Wilhelminy)© montana21

Świątynia Matyldy© montana21
- DST 77.58km
- Teren 7.50km
- Czas 03:50
- VAVG 20.24km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018
Brzeg
Późnym popołudniem wybrałem się do Brzegu do aldika. Z dnia na dzień robi się znowu coraz cieplej, jest słonecznie, dlatego też do Brzegu jechałem "terenowo". W Brzegu wstąpiłem do Parku Wolności zrobić pętlę nowymi asfaltowymi alejkami no i przy okazji odkryłem jakąś taką ścieżynkę widoczną na zdjęciach. Nie jest to w żaden sposób oznakowane, czyli nie wiadomo czy to dla rowerzystów, pieszych, biegaczy a może to jeszcze co innego ? Ale wygląda naprawdę nieźle a jeszcze lepiej się tam jeździ rowerem, im szybciej tym lepiej. Długość to ma jakieś kilkaset metrów i trzeba uważać bo wyskoczyła mi biegaczka z naprzeciwka zza drzewa, gorzej gdyby to był rozpędzony rower ... .

Można pośmigać© montana21

Fajna ścieżynka© montana21
- DST 25.06km
- Teren 10.00km
- Czas 01:20
- VAVG 18.80km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2018
Wioska i okolica
Wczoraj i dzisiaj po wiosce.
- DST 13.04km
- Teren 3.00km
- Czas 00:47
- VAVG 16.65km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 października 2018
Brzeg
Późnym popołudniem do paczkomatu po paczuchę. Dzisiaj już zimno i wietrznie, nie fajnie.
- DST 19.87km
- Teren 5.00km
- Czas 00:58
- VAVG 20.56km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018
Brzeg
W południe do Brzegu w kilka miejsc. Pogoda fajna, ale jakoś mało barwna ta tegoroczna jesień.
- DST 22.86km
- Teren 5.00km
- Czas 01:13
- VAVG 18.79km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze