Czwartek, 31 stycznia 2013
UWr + przewrotka
Wracając rowerem z egzaminu z kolegą jedziemy sobie chodnikiem bo po ścieżce szła jakaś babka. W momencie jak ją wyprzedzaliśmy to nagle zeszła na chodnik a że ja jechałem po jej stronie to była mała kraksa. O babkę się otarłem ale niestety przedni hamulec jest zbyt ostry i rower przeleciał mi nad plecami i głową i zrobił fikołka. Babka jak to zobaczyła zaczęła strasznie mnie przepraszać i pytać czy nic mi się nie stało. Ja mówię do niej "Daj Pani spokój - rower mógł ucierpieć" po czym zająłem się oglądaniem roweru czy nic się nie stało. Na szczęście wszystko grało więc wsiadam na rower i odjeżdżam a ona woła za mną "To może chociaż na lody ci dam!" ......... Dziwnie to zabrzmiało i tak zaczęliśmy się śmiać z kolegą, że nie mogłem jechać. Ależ ci ludzie są nierozgarnięci kompletnie, lezą jak im popadnie i nie zwracają uwagi na nic a później dziwią się że wypadki są.
Białoruska-Przybyszewskiego-Białoruska-Kuźnicza-Dworzec Mikołajów-Białoruska
Białoruska-Przybyszewskiego-Białoruska-Kuźnicza-Dworzec Mikołajów-Białoruska
- DST 32.16km
- Czas 01:40
- VAVG 19.30km/h
- Sprzęt Giant boulder
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj