Poniedziałek, 10 października 2016
Brzeg
W południe, a właściwie już wczesnym popołudniem, wybrałem się do Brzegu zaliczyć kilka sklepów. Miało być dzisiaj już lepiej jeśli chodzi o pogodę, czyli przede wszystkim bez deszczu i nawet ze słońcem. Było jak przez ostatnie dni, bez słońca i co chwilę padającym deszczem. Już jak wyjeżdżałem to zaczynało kropić ale będąc jeszcze na podwórku zobaczyłem mknący po ulicy traktor z dużymi przyczepami. A że jechał w kierunku Brzegu to szybko wyskoczyłem na ulicę i go dogoniłem bo jechał jakieś 26 km/h, co było przy panującej pogodzie prędkością optymalną. W tunelu za traktorem dojechałem aż do centrum Brzegu, jadąc po raz pierwszy w życiu na rowerze ulicą na DK 39 z Pisarzowic do Brzegu. W Brzegu, na koniec tej przyjemności, postanowiłem go wyprzedzić co spowodowało niezłą zadyszkę bo ostatnio coraz mniej jeżdżę. Później standardowo objazd miasta z zaliczeniem kilku miejsc, które były celami tego wyjazdu.

Zachmurzony Brzeg© montana21
- DST 22.31km
- Czas 01:03
- VAVG 21.25km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj