Piątek, 7 października 2016
Brzeg
No i w końcu nastał pierwszy zimny dzień rowerowy po sezonie ciepłym. W nocy był przymrozek a jak wyjeżdżałem do Brzegu to niby było już ok. 4 stopni na plusie ale i tak "przemroziło" fejsa. Oczywiście ubiór już zimowy, czyli zimowa czapka, rękawice i kurtka na koszulkę. Śmiałem się z większości rowerzystów, którzy jeździli bez czapki i rękawiczek przez co tak się kulili z zimna, że mało z rowerów nie pospadali. W trakcie jeżdżenia po mieście, gdzie odwiedziłem ze 3 sklepy, zaczęło przebijać się słońce a jak już wracałem do domu, słońce zdominowało chmury, dzięki czemu zrobiło się i cieplej i ładniej.

Brzeg, skrzyż. Kamiennej, Powst. Śl., Mickiewicza i Ofiar Katynia© montana21
- DST 21.46km
- Czas 01:05
- VAVG 19.81km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj