Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 26 sierpnia 2016 Kategoria Sudety, Znaczki Turystyczne

Biskupia Kopa po raz drugi






Po raz drugi postanowiłem wjechać rowerem (częściowo) na Biskupią Kopę, głównie w celach znaczkowych. Znaczka ostatecznie tam nie było ale i tak zdobyłem rekordową ilość, bo 6 sztuk znaczków. Po za tym pobiłem rekord prędkości na Diamancie i niewiele brakowało do życiówki. Gmin nie zaliczyłem żadnych ale wycieczka była bardzo udana. 

Trasa: Prudnik - Pokrzywna - żółty szlak na Biskupią Kopę - Biskupia Kopa - zielony szlak - Zlate Hory - Głuchołazy - Nysa. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem powrót do domu z brzeskiego dworca.

Zacząłem w Prudniku i ruszyłem po 3 znaczki turystyczne jakie można zdobyć w tym mieście. Już w pierwszym miejscu kupiłem wszystkie 3 a było to Muzeum Ziemi Prudnickiej i Arsenał. Dalej już ze znaczkami pojechałem do Centrum Tradycji Tkackich a na koniec pod Wieżę Woką. Czas gonił więc po zaliczeniu 3 miejsc znaczkowych ruszyłem do Pokrzywnej a tam po krótkim posiłku na szlak żółty i zacząłem wspinaczkę na szczyt Biskupiej Kopy.

Tym razem miałem nowy amortyzator, który bardzo dobrze sprawdził się w trudnym terenie (rok temu jechałem na niesprawnym starym), no i przede wszystkim nasmarowałem łańcuch a nie jak rok temu aż świszczało jak się wspinałem. Oczywiście było ciężko, mimo cienia i tak było gorąco więc pot lał się strumieniami a do tego muchy i inne owady, których nie mogłem zgubić jadąc z prędkością 8-10 km/h. Było kilka krótkich odpoczynków na uzupełnienie płynów i nieco dłuższy na placu Konrada Habla, mniej więcej po 2/3 podjazdu.

Od tego też momentu zacząłem jechać po pustkowiu a jeszcze rok temu wszędzie był tu las. Niestety masowa wycinka drzew jaka trwa od kilku miesięcy na stokach, spowodowana ostatnimi suchymi i gorącymi latami, znacznie zmieniła krajobraz Gór Opawskich. Jeszcze rok temu schronisko na Biskupiej Kopie, obrośnięte gęstym lasem, dzisiaj jest dość ogołocone i widoczne już z daleka co było niemożliwe podczas mojej ostatniej wycieczki w te rejony. Marnym pocieszeniem są wspaniałe widoki, które można teraz z wielu miejsc obserwować. Mimo nie najlepszej widzialności udało mi się dzisiaj dojrzeć Elektrownie Opole (odległość w linii prostej - ok. 65 km). Niestety zdjęcia z telefonu nie wyszły dobre i nic nie widać.

Z Biskupiej Kopy zielonym szlakiem zjechałem do drogi asfaltowej, na której pobiłem rekord prędkości Diamantem podczas zjazdu do Zlatych Hor. Jechałem 64 km/h, czyli zabrakło zaledwie 1,5 km/h do życiówki. Ze Zlatych Hor aż do Nysy jechało się bardzo fajnie bo z wiatrem, więc zleciało szybko. W Nysie po wizycie w kasie biletowej MZK, miałem jeszcze 1,5 godziny do pociągu stąd obrałem jedyny słuszny kierunek - Jezioro Nyskie. Chwilę posiedziałem na zaporze i wróciłem do miasta na dworzec.

Co do znaczków to prudnickie zdobyte bez problemu. Po ciężkim podjeździe do schroniska pod B. Kopą, cały zlany potem usłyszałem, że znaczki się skończyły ... . Rozczarowanie było niesamowicie wielkie ze względu na włożony wysiłek żeby ten znaczek zdobyć. Ostatecznie kupiłem jakąś metalową odznakę. Natomiast na szczycie B. Kopy był znaczek czeski, których nie zbieram ale tu zrobiłem wyjątek ponieważ B. Kopa to szczyt graniczny i najwyższy szczyt woj. opolskiego więc uznałem, że taki znaczek może znaleźć się w mojej kolekcji.


Arsenał i mury miejskie w Prudniku © montana21

Centrum Tradycji Tkackich © montana21

Wieża Woka © montana21

Prudnickie znaczki © montana21

Prudnicki ratusz © montana21

Złoty Potok, kościół i Biskupia Kopa w tle © montana21

Plac Konrada Habla © montana21

Ogołocona Biskupia Kopa, można dostrzec schronisko © montana21

Rok temu tu wszędzie był las © montana21

Schronisko pod Biskupia Kopą © montana21

Widoki na Nysę i Otmuchów (widać oba jeziora) © montana21

Wieża na szczycie © montana21

Znaczek z Biskupiej Kopy © montana21

Zlate Hory © montana21

W Zlatych Horach © montana21

W centrum Zlatych Hor © montana21

Przejście graniczne © montana21

Wąski most w Głuchołazach © montana21

Nad Białą Głuchołaską © montana21

OW Czerwony Kozioł © montana21

Wieża Bramy Górnej © montana21

Znaczki z Głuchołaz © montana21

Rynek w Głuchołazach © montana21

Widać postępy remontu nyskiej zapory © montana21

Widok w kierunku Skorochowa © montana21

Podrzucili dziewczynę, Komunikacja Wodna w Nysie © montana21
  • DST 80.62km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 19.35km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Żal patrzeć na tak zdegradowany las na Biskupiej Kopie. Byłem równo 10 lat temu. Jakiś czas temu naszła mnie ochota by tam znów zajrzeć, ale jak zobaczyłem to wszystko to... Mak - 15:55 wtorek, 11 czerwca 2019 | linkuj
Piękne tereny i ciekawa relacja :-)
Pozdrawiam
panther
- 19:39 piątek, 26 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl