Niedziela, 14 czerwca 2015
Karłowice i wioska
Przed obiadem wybrałem się na wycieczkę do Karłowic. Tam jadąc pomagał trochę wiatr więc jechało się dobrze, powrót niby pod wiatr ale tragedii nie było. Generalnie cała wycieczka zrobiona ze średnią 25 km/h co mi się już bardzo dawno nie zdarzyło żebym taką wysoką średnią zrobił (na 35 km), podczas gdy do Karłowic zrobiłem średnią 29 km/h. A jechałem tak szybko bo w pewnym momencie dostrzegłem jakiegoś rowerzystę przede mną, może ok. kilometr był z przodu. Musiał to być jakiś cwel na szosie bo mimo, że jechałem 30-32 km/h to dystans między nami się raczej nie zmniejszał. Ale kij z nim.
Wieczorem pojeździłem jeszcze po okolicy, głównie betonówką a następnie przez Pisarzowice do Piastowic i Złotówki.
Ogólnie oprócz piszczenia zaczęło skrzypieć coś, najprawdopodobniej siodełko co jest bardzo dziwne. Co to do cholery może być ... . Może jutro uda mi się pójść z Evado na wymianę łańcucha/kasety i opon to od razu opowiem o tych dolegliwościach.
dom - Stobrawa - Karłowice - Kurznie - Śmiechowice - Czepielowice - dom - betonówka - Pisarzowice - Piastowice - Złotówka - dom

Dzika Stobrawa© montana21

Podwodne formy© montana21

Gdzieś tam na zachodzie© montana21
- DST 57.35km
- Teren 7.00km
- Czas 02:35
- VAVG 22.20km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj