Poniedziałek, 13 kwietnia 2015
Test nowej-starej opony
Mam nowe "Misieliny" ! Kiedyś, w dawnych czasach młodości to było słynne powiedzenie podczas przejażdżek z kuzynem po St. Siołkowicach i okolicach (chociaż wtedy wcale rower na którym jeździłem nie miał Misielinów). A chodzi oczywiście o oponę Michelin, który zdjąłem ze starego roweru kuzyna, czyli Mountaina (kiedyś go miałem na bikestats) i zamieniłem ją ze starą popękaną oponką w Diamancie (przód). Właściwie nie wiem czemu dopiero teraz to zrobiłem ale dobrze, że chociaż teraz. Oponę Michelin kuzyn kupił kiedyś jak zniszczył (nie wiem jak dokładnie) fabryczną. Opona bardzo mało jeżdżona, tyle że stała bez ruchu co najmniej 6-7 lat.
W piątek jak byłem w Siołkowicach to ją zdjąłem i zostawiłem tam, żeby nie tłuc się z nią rowerem do domu. Zabrałem ją wczoraj bo byłem samochodem w Siołkowicach. Dzisiaj założyłem ją na przód do Diamanta (z tyłu jest opona Bontrager w lepszym stanie niż ta przednia). Mam nadzieję, że nie będzie z nią problemów i będzie dobrze się sprawować. A jechało się tak jakby lepiej ale może tylko wydawało mi się, bo w końcu jechałem na nowych Misielinach !
Po za tym wieje na dworze mocno przez co jest dosyć chłodno a po zachodzie słońca zimno. Niestety nie widać poprawy jeżeli chodzi o wiatr ! Nieciekawa sprawa, bo przecież trzeba już jakieś wycieczki zacząć robić bo to już prawie połowa kwietnia !!
Bia - Lot - stadion - Kozanów - Leg - Stac - Strz - Bia

Mam nowe "Misieliny"© montana21
- DST 15.00km
- Teren 0.50km
- Czas 00:45
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj