Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51277.64 km
  • Km w terenie: 5753.37 km (11.22%)
  • Czas na rowerze: 100d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Więcej informacji.

>Moja strona<



Staty - obecny rok

button stats bikestats.pl

Poprzednie lata

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy



Najdłuższe wycieczki

1.Konurbacja Górnośląska (16.09.2014).

2.Kaskada Nysy Kłodzkiej (25.08.2014).

3.Częstochowa (22.05.2018).


Flag Counter

Moje rowery


Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy montana21.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 14 maja 2015 Kategoria Wrocławskie krasnale

Wrocławskie krasnale (12)






Przed południem po opadach deszczu wyjechałem rowerem po bilet pkp powrotny do domu oraz zdecydowałem się na zakup miesięcznego na rower. Zaliczałem też krasnale zlokalizowane w takich miejscach jak Wyższa Szkoła Bankowa, Wrocławski Park Biznesu i Wrocławski Park Przemysłowy.

W ciągu 5 minut udało mi się bardzo mocno zaskoczyć dwie osoby. Najpierw, będąc już na dworcu Wrocław Mikołajów, wstąpiłem tam do rowerowego zapytać się czy mają bagażnik montowany do piasty. Jakiś młody gościu, który tam sprzedawał pyta się mnie z wielkimi oczami: "To w ogóle takie są !?!? " .... . Za chwilkę kupuję bilety, mówię że chcę miesięczny sieciowy na przewóz roweru a Pani w kasie "No to Pan mnie teraz zaskoczył" ... i zaczęła szukać w jakiś tam swoich notatkach tego biletu. 

Zaliczone krasnale: 120 na 302 (39,74 %). Chyba najważniejszy albo może najodpowiedniejszy dla mnie krasnal, który istnieje i którego dzisiaj zaliczyłem to Harfuś - kolarz. Jedzie on sobie na rowerze pod Dolnośląskim Centrum Rowerowym - Harfa. Po za tym zdobyłem Alpinki, które wspinają się we Wrocławskim Parku Biznesu i nazywają się Głazek, Zarembek i Rutek (nie wiem który to który). Pod Wyższą Szkołą Bankową siedzi Fuger Bankowy a pod Wrocławskim Centrum Konferencyjnym (Pan) Przemysław Parkuś. Ostatni krasnal, którego dzisiaj zaliczyłem to Narzędziownik i jest on wyjątkowy z tego powodu, że jest cały czerwony (jedyny taki krasnal).

Wieczorem tuż przed zachodem słońca pojeździłem chwilę spokojnie po wsi.

Wrocław (Bia - Strz - Wroc Park Biznesu - Fabryczna - Robotnicza - Góralska - Stac - Leg - Bia - Hall/Powst - Dworzec Główny PKP) - Brzeg (Nysańska - Fabryczna - Rybacka) - Kościerzyce


Harfuś, ul. Robotnicza © montana21

Alpinki (Głazek, Zarembek i Rutek), ul. Strzegomska © montana21

Alpinki (Głazek, Zarembek i Rutek), ul. Strzegomska © montana21

Alpinki (Głazek, Zarembek i Rutek), ul. Strzegomska © montana21

Fuger Bankowy, ul. Fabryczna © montana21

Przemysław Parkuś, ul. Fabryczna © montana21

Narzędziownik, ul. Robotnicza © montana21

Wieczorem w Kościerzycach na Florydzie © montana21
  • DST 32.69km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:42
  • VAVG 19.23km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 maja 2015 Kategoria Wrocławskie krasnale

Wrocławskie krasnale (11) + UWr






Rano jadąc na zajęcia skorzystałem z dobrej pogody i wczesnej godziny, żeby wyłapać resztę krasnali na Rynku. Dodatkowo zaliczyłem kilka na Świdnickiej oraz podczas powrotu do domu z zajęć. Rynek mam już cały zaliczony (nie liczę jednego, który jest na 3 albo 4 piętrze - za słaby aparat mam). Mam nadzieję, że za tydzień rano pozaliczam wszystkie w najbliższych okolicach Rynku bo za tydzień dzień dość szczególny - ostatni dzień zajęć na studiach. 5 lat minęło. 

Zaliczone krasnale: 113 na 302 (37,42 %). Łącznie zaliczyłem dzisiaj aż 21 krasnali, to rekord jednego dnia. Kilka krasnali było szczególnych. Przede wszystkim Papa Krasnal, który jest pierwszym krasnalem jaki powstał we Wrocławiu, czyli jest ojcem wszystkich krasnali. Zaliczyłem też Syzyfki mocujące się z kulą, które powstały zaraz po Papie Krasnalu. Natomiast W-skers, Ślepak i Głuchak to Krasnale Niepełnosprawne, które stoją pod wejściem do Ratusza, ciekawe czemu ? Oprócz tego na Rynku zaliczyłem Turystę, Gołębnika, Wieśka Partnerskiego, Życzliwka, Bawarkę oraz Gadofonika. 

Jubileuszowym, setnym krasnalem, którego zaliczyłem jest TynQuś, który coś tam sobie tynkuje w Sukiennicach. Nieopodal zajada się lodami Bartonik. Zaliczyłem także 2 Słupniki Świdnickie, jest ich 6 ale podobno 2 skradzione. 

Podczas powrotu z zajęć wyłapałem jeszcze 5 krasnali. Tym ostatnim szczególnym, chyba bardzo szczególnym jest Świetlik, który siedzi sobie na tramwaju Protram o numerze 2703. Jest on chyba jednym z trudniejszych do zdobycia. Miałem farta bo jadąc Legnicką nieopodal tamtejszej zajezdni dojrzałem go jadącego też Legnicką. Zrobienie zdjęcia było oczywiście niemożliwe ale za zajezdnią zjechał on na boczny tor, przy samej ścieżce rowerowej i zatrzymał się 2 metry ode mnie ! Musiałem to wykorzystać i zaliczyłem dziada, jakość zdjęcia nienajlepsza ale co miałem się wdrapywać na dach tramwaju ? Oprócz niego zaliczyłem chwilę wcześniej Krasnala Teatralnego, Ankę, Papę Heta i Elwrusia Lutowniczka. 

I tak zakończyły się bardzo bogate łowy krasnalowe tego dnia. Wieczorem pojechałem jeszcze do sklepu okrężną drogą przez FAT i Wrocław Grabiszyn.

Bia - Strz - Rynek - Sukiennice - Świdnicka - pl. Uni - Rzeźnicza - Sokolnicza - Ziemowita - Braniborska - Leg - Bia - FAT - Bia


Papa Krasnal, ul. Świdnicka © montana21

Syzyfki, ul. Świdnicka © montana21

W-Skers, Ślepak i Głuchak (Krasnale Niepełnosprawne), Rynek © montana21

Turysta, Rynek © montana21

Gołębnik, Rynek © montana21

Wiesiek Partnerski, Rynek © montana21

Życzliwek, Rynek © montana21

Bawarka, Rynek © montana21

Gadofonik (Dryndek), Rynek © montana21

TynQuś, Sukiennice (Mój setny krasnal !) © montana21

Bartonik, Sukiennice © montana21

Słupnik Świdnicki 1, ul. Świdnicka © montana21

Słupnik Świdnicki 2, ul. Świdnicka © montana21

Świetlik, tramwaj Protram nr 2703 © montana21

Krasnal Teatralny, ul. Rzeźnicza © montana21
Anka, ul. Sokolnicza © montana21

Papa Het, ul. Ziemowita © montana21

Elwruś Lutowniczek, ul. Braniborska © montana21
  • DST 20.97km
  • Czas 01:14
  • VAVG 17.00km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 maja 2015 Kategoria Wrocławskie krasnale

Wrocławskie krasnale (10) + UWr






Przed południem pojechałem na Obornicką do Targpiastu odebrać coca-colę waniliową, którą zamówiłem przez internet. No ciekawe jak to będzie smakować, mam nadzieję że będzie bo droga jak ja pierdziu. Wracając pozbierałem kilka krasnali. Po południu pojechałem na wykład, po drodze zbierając kolejnych kilka sztuk krasnali. 

Zaliczone krasnale: 92 na 302 (30,46%). Dzisiaj wpadło łącznie 8 sztuk, 3 przed południem i 5 po południu. Pierwszym był Centrostaluś w siedzibie Centrostalu, w sekretariacie. Ładnie się przywitałem z Panią sekretarka i spytałem czy można zrobić zdjęcie krasnala. Z uśmiechem powiedziała, że pewnie. Zdjęcie zrobiłem, podziękowałem i pojechałem dalej. A dalej wyłapałem Skarbusia ze złotówką oraz Agorka. Po południu pierwszym był Kolejarz na estakadzie kolejowej, który był dość wysoko. Następnie zaliczyłem Chodziarza oraz chyba wszystkie krasnale z Szewskiej, czyli Motocyklistę, Klucznika i O'Barka. 

Jak przekroczę setkę zaliczonych krasnali (pewnie jutro) to dodam też mapę z zaliczonymi krasnalami (a właściwie 3 mapy).

Bia - obw śród - Obornicka - Żmigrodzka - Serbska - obw śród - Strz - Gra (Carrefour) - Bia - Hall/Powst - pl. Uni - Powst/Hall - Bia


O'Barek, ul. Szewska © montana21

Centrostaluś, ul. Pełczyńska © montana21

Skarbuś, ul. Żmigrodzka © montana21

Agorek, ul. Serbska © montana21

Kolejarz, ul. Bogusławskiego © montana21

Chodziarz, ul. Świdnicka © montana21

Motocyklista, ul. Szewska © montana21

Klucznik, ul. Szewska © montana21

Coca-cola Vanilla © montana21
  • DST 41.36km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.70km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 maja 2015

Wioska, miasto i nieudany mechanik






Rano pojechałem do sklepu ze dwa razy a w południe na miejsce obserwacyjne, na którym zauważyłem Ślężę i Góry Sowie ale ledwo ledwo. Po południu do Brzegu na pociąg i pociągiem do Wrocławia a we Wrocławiu już rowerkiem ruszyłem dalej. Po rozpakowaniu pojechałem Evado do mechanik w celu zamontowania bagażnika i może wymiany łańcucha i kasety. Bagażnika na razie nie będzie jako, że nie ma gdzie go na dole przykręcić trzeba byłoby kupić zbyt drogi. A łańcuch i kasetę mam jeszcze miesiąc zajeżdżać i zarzynać bo tak trzeba - tak powiedział mechanik. I wróciłem z powrotem Evado. 

Kościerzyce - Brzeg (pociąg) - Wrocław (Sucha - Powst/Hall - Bia - Graniczna do pierwszego ronda za A8 - Parandowskiego - Tra - Bia)
  • DST 32.79km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.67km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 maja 2015

Odbiór






Odebrałem Evado z przeglądu. Od razu kupiłem zapasowe dętki zarówno do Evado jak i do Diamanta (nawet nie wiedziałem że 26" jest o 5 zł droższa od 28"). Wracałem betonówką na spokojnie. Więcej nie jeździłem - nawrót kaszlu.


Odra, betonówka i rzepak © montana21
Kmicic w Brzegu © montana21
  • DST 8.70km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 17.40km/h
  • Sprzęt Kross Evado 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 maja 2015

Praca i miasto






Rano do pracy przy bardzo dobrej pogodzie i znakomitej widzialności. Z Bielan Wr. widać było pięknie Góry Sowie, że już o Ślęży nie wspomnę, na której niemal można było drzewa liczyć. Powrót z pracy w jakże innych już warunkach, przede wszystkim przy silnym porywistym wietrze, przez co jazda była momentami niebezpieczna jak na DK 35 wyprzedzały mnie tiry. Rzucało mną jak flagą na wietrze. 

Wieczorem pojechałem na Mikołajów po bilet a następnie do kolegi.

Bia - Solskiego - Karmelkowa - Czekoladowa - (Bielany Wr. - Tyniec Mały - Bielany Wr.) - Czekoladowa - Karmelkowa - Kadłubka - al. Piastów - Bukowskiego - Park Grabiszyński - Bia - Stac - Tra - Bia


Aleja Piastów © montana21
  • DST 41.16km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.66km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 maja 2015

Sklepy






Po nocnych, porannych i około południowych opadach deszczu, po południu i wieczorem zrobiło się całkiem znośnie. Jedynym pogodowym minusem była wysoka wilgotność wilgotność powietrza. Nawet wiatru nie było. Nie było również czasu na rower ale chociaż na chwilę wyszedłem żeby się rozruszać. Po odwiedzeniu sklepów pokręciłem się chwilę po Muchoborze Małym. 


  • DST 5.77km
  • Czas 00:19
  • VAVG 18.22km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 maja 2015 Kategoria Wrocławskie krasnale

Wrocławskie krasnale (9) + UWr






Powrót do jazdy na rowerze na dobre oraz powrót do misji krasnalowej. Przed południem pojechałem oddać myszkę do reklamacji bo przewijanie kółkiem przestało działać. Na szczęście w sklepie bez problemu przyjęli i ok. 2 tygodni muszę czekać aż producent przyśle najprawdopodobniej nową. Następnie pojechałem do kolegi po drodze zaliczając 4 krasnale. Z kolega ustaliliśmy, że jednak przejedziemy się Dziobakiem (czyli pendolino). No i kupiliśmy bilety na za dwa tygodnie w promocji plus zniżka studencka więc w sumie wyszło tanio. 

Później, po południu pojechałem na wykład. Dzisiaj było bardzo ciepło a nawet gorąco po zeszło tygodniowej zimnicy. Jak zwykle w tym roku mocno wiało ale w sumie nie przeszkadzało to zbytnio a może nawet taki wiatr był plusem przy takiej temperaturze (chociaż i tak na zajęcia dojechałem mokry). Ale co tam jutro już będzie chłodniej i ulewy w nocy i rano.

Średnia niska bo sporo jechałem z "pieszymi", ale kto by się tym przejmował.

Co do krasnali to powstał nowy krasnal, który chyba jeszcze nie ma swojego imienia a ja go sobie nazwałem Krasnalem Radiowej Trójki, bo to Radiowa Trójka go postawiła. Czyli łącznie powstało już 316 krasnali a odliczając te skradzione - 302 są do zaliczenia. Dzisiaj wyłapałem 4 sztuki ale jednego zrobiłem tuż przed przerwą rowerową, stąd dodaje go dzisiaj.

Zaliczone krasnale: 84 na 302 (27,81 %). Pierwszy, ten sprzed przerwy, to Germazowy Onkuś lub po prostu Onkuś, który siedzi pod salonem samochodowym na Strzegomskiej. Te z dzisiaj to m.in. Państwo Krasnalscy, czyli Pan Młody i Pani Młody spod Urzędu Stanu Cywilnego, Kanapownik, który siedzi sobie na ul. Ruskiej oraz właśnie ten najnowszy Krasnal Radiowej Trójki, który powstał dosłownie 3 tygodnie temu.

Bia - Braniborska - Tęczowa - Leg - Głogowska - Leg - Bia - Hall/Powst - pl. Uni - Powst/Hall - Bia


Germazowy Onkuś, ul. Strzegomska © montana21

Krasnal Radiowej Trójki, kładka Świebodzka © montana21

Państwo Krasnalscy (Nowożeńcy), ul. Włodkowica © montana21

Kanapownik, ul. Ruska © montana21
  • DST 30.84km
  • Czas 01:43
  • VAVG 17.97km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 maja 2015

Sklepy






Chyba powrót już na dobre na rower. A przynajmniej mam taką nadzieję, po tej długiej i zbyt długiej przerwie. Dzisiaj pojeździłem tylko chwilkę wieczorem do sklepów. Mimo, że wieczorem pogoda była bardzo dobra to jednak po całym dniu koszenia trawy tyle wystarczy na dobry początek po tej długiej przerwie. 

Bia - Kle - Leg - Bystrzycka - Bia
  • DST 6.39km
  • Czas 00:20
  • VAVG 19.17km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 kwietnia 2015

UWr i podsumowanie kwietnia






Kwiecień to był zawsze pierwszy mocny miesiąc w roku jeżeli chodzi o moją jazdę na rowerze, przeważnie mocniejszy od maja i czerwca a nawet lipca. Mocniejszy oczywiście pod względem przejechanych kilometrów. W tym roku kwiecień wyszedł bardzo słaby, słabszy od stycznia, na co złożyło się kilka czynników. Nie myślę tu nawet o pogodzie czy o studiach, wydarzyło się kilka rzeczy, które spowodowały, że po prostu nie jeździłem a dodatkowo kiedy wydawało się że mogę wrócić na rower, pierwszy raz od 2011 zachorowałem. Problem w tym, że choroba nie przechodzi, mimo że trwa już tydzień. Tymczasem czas leci nieubłaganie, praktycznie jest już maj a jeszcze ani jednej gminy nie zaliczyłem. Jak co roku od 3 lat coś musi przeszkodzić w tym okresie wiosennym kiedy teoretycznie mógłbym najwięcej wycieczek gminobraniowych zrobić. Takie to już mam szczęście. Mam jednak nadal nadzieję, że w maju wrócę na dobre na rower i coś się ruszy z tymi wycieczkami. 

Bia - Strz - pl. Uni - Stac - Strz - Bia
  • DST 11.68km
  • Czas 00:42
  • VAVG 16.69km/h
  • Sprzęt Diamant D300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl