Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 543.50 km (w terenie 86.00 km; 15.82%) |
Czas w ruchu: | 26:17 |
Średnia prędkość: | 20.68 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 28.61 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 12 czerwca 2017
Brzeg
Szybki wypad do Brzegu na małe zakupy. Było dzisiaj kilka sytuacji z syndromem brzeskiego kierowcy, bo jechałem zgodnie z przepisami a brzeski kierowca jechał "bo tak tu się jeździ" i mieli jakieś problemy, ale w sumie to ich problemy.
- DST 19.64km
- Czas 00:54
- VAVG 21.82km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 czerwca 2017
Stare Siołkowice
Późnym popołudniem wybrałem się do Starych Siołkowic. Dziadka miało niby nie być w domu więc miałem sobie pojeździć po wsi i zobaczyć jak tam idzie budowa ścieżki rowerowej do Chróścic. Okazało się jednak, że dziadek był w domu, no to go odwiedziłem. Po dość krótkiej wizycie podjechałem na koniec wsi,a tam ścieżka rowerowa już gotowa. Ale nie jechałem już nią bo było późno a po za tym dzisiejszy dzień był jakiś taki leniwy na rowerze. Zawróciłem i po drodze wstępując do Dino w Popielowie, wróciłem do domu. Po tych Górach Izerskich jeździ się tutaj nieprzyjemnie, płasko i miliony muszek, komarów i innych owadów klejących się do wszystkiego.

Ścieżka rowerowa St. Siołkowice - Chróścice gotowa !© montana21
- DST 47.86km
- Teren 1.00km
- Czas 02:11
- VAVG 21.92km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 czerwca 2017
Wioska i okolica
Wieczorna przejażdżka po okolicy. Płasko i strasznie dużo komarów w porównaniu do wycieczki z dnia wczorajszego.
- DST 12.97km
- Teren 1.50km
- Czas 00:38
- VAVG 20.48km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 czerwca 2017
Kategoria Sudety, Znaczki Turystyczne
Góry Izerskie
Powrót w Góry Izerskie po niemal dwuletniej przerwie. Bo ostatni raz byłem tutaj 2 lata temu też w czerwcu. Dzisiaj jechałem trochę na "wariackich papierach" bo bez formy, ale to jest takie miejsce, w którym można trasę tak ustawić, że forma będzie miała mniejsze znaczenie. Dodatkowo zdobyłem 5 znaczków turystycznych, choć powinno być 6 ale jeden był niedostępny. Pobiłem też rekord wysokości n.p.m. na rowerze.
Trasa: Szklarska Poręba Górna - Jakuszyce - Orle - Hala Izerska - Chatka Górzystów - Polana Izerska - Droga Telefoniczna - Przełęcz Łącznik - Stóg Izerski - Świeradów Zdrój - Zakręt Śmierci - Szklarska Poręba - Wodospad Szklarki - Piechowice - Jelenia Góra. Rano na pociąg do Brzegu i wieczorem powrót do domu z pociągu.
Start wcześnie rano, bo już 5:20 wyjechałem z domu. PolRegio do Wrocławia a tam przesiadka do Impulsa Kolei Dolnośląskich już do Szklarskiej Poręby Górnej. Po drodze dosiadały się jakieś szkolne wycieczki ale dojazd generalnie był ok. W Szklarskiej ruszyłem już standardową trasą do Jakuszyc, poszło szybko i sprawnie widoki i trasa bardzo przyjemne. Następnie asfaltową drogą na Orle, gdzie zdobyłem pierwszy znaczek turystyczny (ZT) i zrobiłem króciutki postój. Jak się później okazało, dobrze że był to krótki postój (tak jak kolejne) bo ostatecznie na pociąg do Jeleniej Góry dotarłem z niewielkim zapasem czasu.
Po drodze z Orla do Chatki Górzystów, gdzie zdobyłem drugi ZT, krótki postoje na przełomie Izery, Kobylej Łące i Hali Izerskiej w kilku miejscach. Mimo, że w Izerach byłem już kilka razy i zawsze przejeżdżałem lub przechodziłem przez Halę Izerską, to nigdy nie wstąpiłem do Chatki Górzystów, schroniska słynnego z naleśników. Jest to jedyny budynek jaki pozostał z dawnej wioski Groß-Iser, zlokalizowanej na Hali Izerskiej. W kilku miejscach można dostrzec ruiny kilku innych budynków.
Podjazd z Hali na Polanę Izerską był ciężki ale poszedł sprawnie, bez postojów. Na Polanie skręciłem w nieznaną mi jeszcze Drogę Telefoniczną, która okazała się fantastyczną trasą, mimo podjazdu jechało się lekko i przyjemnie. Dotarłem do przełęczy Łącznik (1066 m n.p.m.), gdzie jest skrzyżowanie kilku szlaków. Wybrałem szlak na Stóg Izerski niezbyt korzystny do jazdy rowerem ale to tylko 800 m do szczytu i uniknąłem stromego podjazdu, który już chyba byłby ponad moje siły. Tak więc dotarłem na Stóg Izerski osiągając 1108 m n.p.m. ustanawiając tym samym nowy rekord wysokości, na której byłem rowerem. Na szczycie po za masztem, pięknymi wielokilometrowymi widokami i silnym wiatrem nie było nic ciekawego, więc zjechałem do schroniska na Stogu Izerskim (1060 m n.p.m.). Szybka wizyta po kolejny ZT, kilka zdjęć imponujących widoków i ruszyłem w dół do Świeradowa, trasą piątego najtrudniejszego podjazdu rowerowego w Polsce (wg altimetr.pl). Pod koniec zjazdu myślałem, że hamulce się zapalą bo nie było jak ich puścić całkiem na dłużej niż kilka sekund bo prędkość zwiększała się w zastraszającym tempie, a droga wąska, z dziurami i wybrzuszeniami w asfalcie.
W Świeradowie podjechałem po ZT, pod Dom Zdrojowy, do sklepu i na ławeczkę zrobić przerwę na jedzonko, bo przede mną był jeszcze ten podjazd na Rozdroże Izerskie. Nie lubię go dlatego, że często mijają mnie na centymetry i z dużą prędkością blachosmrody. Później z Zakrętu Śmierci już zjazd aż do Jeleniej Góry. Po drodze krótka piesza wycieczka do Karkonoskiego Parku Narodowego nad Wodospad Szklarki (rower zostawiłem przy budce z biletami do KPN) i do schroniska Kochanówka, gdzie ZT powinien być ale już od dłuższego czasu nie go bo właścicielom znudziło się sprzedawania ZT, wolą stragany z odpustowymi duperelami, pierdółkami chińskiej jakości.
Zjazd DK 3 przez Szklarską Porębę do Piechowic jest bardzo ładny ze względu na płynącą równolegle rzekę Kamienną oraz krętą drogę ale to jest zjazd i szkoda się zatrzymywać na robienie zdjęć. W Piechowicach standardowo skręciłem w DW 366 i szybko dotarłem do Jeleniej Góry, gdzie przez Sobieszów i Cieplice dotarłem do centrum i na dworzec kolejowy, na którym właśnie kończy się remont. W Cieplicach krótka wizyta w Muzeum Przyrodniczym po ostatni w tym dniu ZT.
Wycieczka bardzo udana, pogoda była wręcz idealna, ciepło ale nie gorąco i słonecznie. Jedynie wiatr wiał dość mocno, szczególnie na szczycie Stogu Izerskiego momentami był naprawdę silny. No i nie było ani jednego komara ... .

Szklarska Poręba Górna© montana21

W drodze do Jakuszyc© montana21

Jakuszyce, za budynkami Przełęcz Szklarska 886 m© montana21

W drodze z Jakuszyc do Orla© montana21

Stacja Turystyczna Orle 825 m n.p.m© montana21

Izera w okolicach Orla© montana21

Kobyla Łąka© montana21

Dziczy Jar© montana21

Hala Izerska© montana21

Hala Izerska i Góry Izerskie po stronie czeskiej© montana21

Jagnięcy Potok© montana21

Pozostałości wioski Groß-Iser© montana21

Położenie dróg wskazuje, że kiedyś most na J.Potokiem był obok© montana21

Słynna Chatka Górzystów© montana21

Polana Izerska 965 m n.p.m© montana21

Droga Telefoniczna© montana21

Przełęcz Łącznik 1066 m n.p.m© montana21

Oznaczenia na Łączniku© montana21

Już na Stogu Izerskim© montana21

Stóg Izerski 1108 m n.p.m© montana21

Ski&Sun Świeradów Zdrój - kolej gondolowa© montana21

Schronisko PTTK na Stogu Izerskim 1060 m n.p.m© montana21

2 i 5 najtrudniejszy podjazd rowerowy w Pl wg altimetr.pl© montana21

Widok z miejsca na powyższym zdjęciu w kierunku na Niemcy© montana21

Stok narciarski ze Stogu Izerskiego do Świeradowa© montana21

Bezgłośna kolej na Stóg© montana21

Dom Zdrojowy w Świeradowie Zdroju© montana21

Ul. Zdrojowa w Świeradowie© montana21

Szklarska Poręba z widokiem na Karkonosze© montana21

Wodospad Szklarki 13 m© montana21

Schronisko Kochanówka przy Wodospadzie Szklarki© montana21

Znaczki zdobyte podczas wycieczki© montana21
- DST 92.72km
- Teren 13.00km
- Czas 05:03
- VAVG 18.36km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 czerwca 2017
Brzeg + wioska
W południe do Brzegu, m. in. na dworzec PKP. Później pojechałem jeszcze do babci.
- DST 21.02km
- Czas 01:02
- VAVG 20.34km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 czerwca 2017
Brzeg
Przed południowa wycieczka do Brzegu załatwić kilka spraw. Tuż przed wyjazdem podskoczyłem do babci ale nikogo nie było.

Staw Cegielnia© montana21
- DST 20.54km
- Czas 00:59
- VAVG 20.89km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 czerwca 2017
Pętla 3
Wieczorna wycieczka śladami trasy Pętla 3, warunki do jazdy były znakomite. Jedyny minus to brak możliwości postoju bo w Stobrawie komarów jest jeszcze więcej. Takiej plagi komarowej już dawno nie było, ostatni raz w 2010 roku po powodzi albo jeszcze dawniej.
Przed startem zdemontowałem bagażnik w Evado bo i tak go praktycznie w ogóle nie używam a zawsze to rower lżejszy. Różnicę podczas jazdy poczułem od razu, tył znacznie luźniejszy się zrobił a dodatkowo rower inaczej się prezentuje.

Wieczorową porą© montana21

W Stobrawie© montana21
- DST 23.11km
- Czas 00:57
- VAVG 24.33km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 czerwca 2017
Brzeg i wioska
W południe wybrałem się do Brzegu kupić kilka rzeczy. Niestety dzisiaj jest jakieś święto i markety były pozamykane. Musiałem się zadowolić żabkami, małpkami i innymi sklepikami osiedlowymi. Gorąco, wietrznie i niby idą jakieś burze, które pewnie ostatecznie ominą moją okolicę.
Brzeskie kąpielisko mimo starań już od kilku lat, żeby przywrócić tę funkcję rekreacyjną, nadal jest jednym wielkim bajorem wypełnionym zupą. Chyba minęło zbyt wiele lat, żeby to miejsce odratować.
Po południu zrobiłem jakieś 3-4 km po wsi bo ciągle nie padało.

Lwowska© montana21

Zupa na "brzeskim kąpielisku"© montana21
- DST 27.63km
- Teren 1.00km
- Czas 01:21
- VAVG 20.47km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 czerwca 2017
Lasy SPK
Późnym popołudniem wybrałem się na wycieczkę do Stobrawskiego Parku Krajobrazowego. Trasa żadną nowością nie była bo robiłem ją już kilka razy, czyli najpierw przejazd trasami do biegów z postojem nad Stobrawskim Stawem a następnie leśnymi drogami do Nowego Świata i powrót lasem do Śmiechowic. W lesie nie było szans na postój bo momentalnie dopadał rój komarów. Po drodze spotkałem 2 spacerowiczów, których głównym zajęciem było odganianie komarów. Nawet nad Stobrawskim Stawem nie można było posiedzieć na ławce bo męczyły te komary, mimo że do najbliższych drzew i krzaków było kilkadziesiąt metrów, siedziałem w pełnym słońcu i jeszcze wiał wiatr - i tak atakowały. Uroki wezbrania Odry.
Mimo to wycieczka bardzo udana bo warunki pogodowe bardzo dobre były, zwłaszcza pod koniec kiedy zaczęło się już ochładzać.

W lasach SPK© montana21

Nowa przestrzeń przy drodze leśnej Nowy Świat - Śmiechowice© montana21
- DST 32.08km
- Teren 15.50km
- Czas 01:27
- VAVG 22.12km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze