Sobota, 12 stycznia 2013
Rajd Dakar
Ale jazda!-Zaśnieżonymi polniakami i wałem do babci. Pogoda ciężka, padał drobny śnieg i dość silny wiatr wiał. Najgorszy był pierwszy odcinek do wału bo jechałem pod wiatr. Dodatkowo na polniakach jest mnóstwo zamrazniętych kałuż pokrytych śniegiem przez co praktycznie wogóle ich nie widać i często były niespodzianki jak w nie wpadałem... Raz niestety lód się nie załamał i była prawie wywrotka(na zdjęciu poniżej). Wałem jechałem z wiatrem więc jechało się bardzo dobrze. Kolejne 2 odcinki polniaków to była walka z omijaniem zaśnieżonych kałuż i z zacinającym w oczy śniegiem. Powrót od babci już asfaltem, po chwili jeszcze raz do babci ale już w obie storny asfaltem.
Oto relacja z trasy "rajdu":







Oto relacja z trasy "rajdu":

Pierwszy etap - najgorszy i najtrudniejszy© montana21

Miejsce "prawie wywrotki"© montana21

Drugi etap - wał, czyli z wiatrem© montana21

Widok z wału na pierwszy etap trasy© montana21

Zjazd z wału - trzeci etap© montana21

Trasa trzeciego etapu - trasa kałuż© montana21

Ostatnia prosta© montana21

Meta!, czyli chałupa babci© montana21
- DST 7.00km
- Teren 4.00km
- Czas 00:30
- VAVG 14.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj