Poniedziałek, 26 marca 2018
Brzeg, Lubsza itp.
Dzisiaj nietypowo bo na rower wsiadłem w Brzegu i ruszyłem do domu. Wszystko z powodu kamyczka, który postanowił kilka dni temu uderzyć w przednią szybę w aucie a szyba pękła i rysa z dnia na dzień rosła, dlatego też dzisiaj zapakowałem rower do auta i pojechałem na wymianę szyby. Auto zostało i rowerem wróciłem do domu po drodze zahaczając o herta i lidla. Powrót betonówką nad Odrą. Po południu pojechałem odebrać auto i powrót z rowerem w bagażniku.
Późnym popołudniem, jako że jest już długo jasno, to wsiadłem jeszcze raz na rower i pojechałem do Lubszy. Powrót ciągle jeszcze nie ukończoną drogą rowerową do Michałowic. Postęp prac w ciągu ostatnich 2 miesięcy - praktycznie żaden, ciągle brakuje asfaltu na 2 odcinkach, jedyna nowość to zrobiony nasyp i podjazd na mostek nad jakimś tam strumykiem. Ciekawostka są znaki drogowe, które już stoją przy oby wjazdach. Otóż są to znaki C-13, co jest dość zaskakujące zwłaszcza że ostatnio wszędzie walą znaki C-16/C-13 czyli droga dla pieszych i rowerów a tutaj tylko droga dla rowerów. W praktyce pewnie nikt się tym nie będzie przejmować i na pewno rolkarze/biegacze i inne tego typu jednostki pewnie będą się tam kręcić (już dzisiaj jednego rolkarza spotkałem ...). Jak na razie na znakach są jakieś tasiemki, które są dość śmieszne bo nic nie oznaczają. Na zdjęciu różnokolorowe a na drugim znaku 2 cieniutkie szare, który prawie nie widać.

I co niby oznaczają te kolorowe tasiemki© montana21
- DST 40.31km
- Teren 1.00km
- Czas 01:59
- VAVG 20.32km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nowiuśki znak, a te paski to nieodwinięta folia bąbelkowa :-)
grigor86 - 19:08 poniedziałek, 26 marca 2018 | linkuj
Komentuj