Niedziela, 17 grudnia 2017
Okolica
W południe pojeździłem po okolicy, mimo niezbyt dobrej pogody. Świeżo po opadach deszczu ze śniegiem wszędzie było mokro i pełno błota ale za to nie było wiatru i wyszło słoneczko, które nawet ogrzewało. Jednak wszechobecna wilgoć powodowała, że nie jeździło się dobrze i już po chwili rower i nogi były całe mokre i obłocone. Dawno nie byłem na i za wałem na betonówce a jak się okazało jest kilka nowości w postaci powalonych drzew na mojej ulubionej miejscówce nad Odrą i na wale.
Wyszło 11,5 km. Pogoda zaczęła się psuć i nie planowałem już później wychodzić na rower. Jednak po obiedzie pogoda zrobiła się na tyle dobra, że zmieniłem zdanie i pojechałem do Brzegu do aldiego, gdzie dojechałem tuż przed zmrokiem. Zaczął łapać mróz a drogi były mokre po opadach ... . Po wyjściu z aldiego na drogach zrobiło się tak ślisko, że miałem problem ze skręcaniem przy prędkości 10 km/h. Wybierałem więc drogi osiedlowe "kostkowe" a czasami wręcz chodnik na szybkich łukach. W jednym miejscu jednak musiałem jechać ulicą a było lekko z górki, dojeżdżałem do skrzyżowania za samochodem, który wyhamował a moje hamowanie nic nie dawało, hamowanie nogą też nic, ominąłem go jak żużlowiec na wirażu i zatrzymałem przed nim. Zabawa była ale czy było zabawnie to już inna sprawa.

Nad Odrą© montana21

Na wale© montana21
- DST 33.19km
- Teren 8.00km
- Czas 01:44
- VAVG 19.15km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj