Czwartek, 3 marca 2016
Brzeg
Popołudniowa wycieczka do Brzegu do rowerowego. Miałem pojechać przed południem ale po nocnych opadach było bardzo mokro i nadal trochę siąpiło więc pojechałem autem. W rowerowym okazało się, że akurat klocki są zamówione i przyjdą po południu, stąd umówiłem się na popołudnie. Wyjechałem po 16 i właśnie zaczynało kropić. Lekki deszczyk towarzyszył mi praktycznie przez całą wycieczkę ale był na tyle słaby, że nie byłem zbytnio mokry.
Klocki kupione. Dodatkowo zapytałem o amortyzator a konkretnie o drobne luzy na goleniach, czy są one konieczne do likwidacji czy można jeszcze trochę na nich pojeździć do następnego przeglądu, do którego się przymierzam za miesiąc-dwa. Mechanik powiedział, że są to takie luzy, z którymi można jeździć spokojnie. Zresztą nawet tego nie czuję w jeździe i przy hamowaniu w porównaniu do poprzedniego amora, gdzie hamowanie było dość ciekawe.

Śniegu tyle jakby to był stadion Karkonoszy Jelenia Góra© montana21
- DST 21.51km
- Czas 01:02
- VAVG 20.82km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj