Środa, 20 stycznia 2016
Okolica i Brzeg
W południe wybrałem się rowerem za wał na betonówkę zobaczyć co tam się dzieje z zatopioną barką. Ku mojemu zaskoczeniu nic się nie zmieniło od soboty. Ładunek metalowych konstrukcji nadal znajduje się na wpół zatopionej barce a "pchacz" Nysa nadal stoi obok i kopci sobie. Jedyna zmiana była taka, że dzisiaj kilka osób się tam kręciło. Powinni tu jakiś mini port rzeczny zbudować bo czuję, że te wraki szybko stąd nie znikną.
Późnym popołudniem pojechałem do Brzegu, choć właściwie nie miałem żadnej potrzeby ale na poczekaniu wymyśliłem, że kupię składniki do ciasta. Zaliczyłem aptekę na Piłsudskiego, Aldi'ego, i "Kauflandoskiego". Prawie cały czas lekko prószył śnieg. Na chodnikach i drogach była cieniutka warstewka śniegu, przez co jechało się "miękko". Miła i przyjemna zimowa aura.

Zatopiona barka, powinni tu zrobić port rzeczny© montana21

Na trasie z Pisarzowic do Piastowic© montana21
- DST 36.33km
- Teren 12.00km
- Czas 01:50
- VAVG 19.82km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj