Niedziela, 21 grudnia 2014
Do lasu
Ciąg dalszy wietrznej maniany na dworze. Ale wieje już z zachodu, czyli do Siołkowic jak najbardziej można jechać, jednak o powrocie nie ma mowy, stąd dzisiaj po obiedzie się przejadę do dziadków i zostawię tam rower (będzie czym jeździć tam) a wrócę autem.
Jadąc do SWR na prostej koło PGR-u leciałem 51,4 km/h, czego nie udało się osiągnąć mi jeszcze żadnym innym rowerem na płaskiej drodze, nawet z pomocą wiatru. Gianta nawet nie wspominam, Evado kiedyś było 47-49 a Syberianem nieco ponad 48. Jest duży potencjał w tym Diamancie, ciekawe jak by się sprawował w górach.
dom - SWR - Stobrawski Staw - Śmiechowice - Czepielowice - dom

Mokra Biała Droga© montana21


Nawet spore fale© montana21
- DST 24.06km
- Teren 5.00km
- Czas 01:09
- VAVG 20.92km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj