Wtorek, 18 listopada 2014
Mechanik
Przed południem zawiozłem Diamanta do mechanika na wymianę szprychy i centrowanie koła. I dalej na zajęcia rowerem zastępczym. Po zajęciach odebrałem Diamanta.
W dzień pogoda była znośna. Ale na zajęciach zaczęło padać. Na szczęście jak wyszedłem z zajęć to już tylko kropiło i dojechałem nawet suchy do mechanika. Tam spędziłem jakieś 15 minut. Jak wyszedłem z Diamantem okazało się, że zaczęło sypać gęstą mżawką i do tego jeszcze wiał dość mocny zimny wiatr. Po chwili byłem już cały wilgotny i zmarznięty. Tak się zmieniły warunki przez 15 minut. Do domu dojechałem mokry i zmarznięty jak nigdy na rowerze. Niedobrze.
Bia - Par - Bia
- DST 4.98km
- Czas 00:15
- VAVG 19.92km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj