Piątek, 6 czerwca 2014
Praktyka i do domu
Rano na praktykę, powrót na obiad i dalej już na pociąg i do domu. Trzeba sprowadzać już te rowery do domu, a czasu nie ma żeby nimi wracać do domu więc trzeba się pakować do pociągu. Dwa już są w domu, jeszcze został syberian.
Pogoda wczoraj i dzisiaj znakomita, wręcz idealna, zarówno jeżeli chodzi o temperaturę wiatr i słońce. W najbliższych dniach jedynie temperatura ma się zepsuć, tzn mają być upały co nie wróży dobrze w kwestii wycieczek rowerowych.
Dzisiaj Diamant jeździł w skrajnie różnych warunkach, zarówno wielkomiejskie ulice, ścieżki i chodniki, następnie w trasie z Brzegu do Kościerzyc a na koniec wybrałem się wieczorem z Dianą na wał więc był też prawdziwy teren. Drogi polne na wał mocno zarosły i jechałem w wysokiej na 1-1,5 metra trawie. Na wale to samo, chociaż niedługo powinni kosić.
Szkoda, że dzisiaj nie było czasu na jakąś wycieczkę bo widzialność była bardzo dobra, jadąc pociągiem widać było znakomicie to co można dojrzeć z tej trasy w Sudetach, czyli Góry Wałbrzyskie, Sowie, Bardzkie i Opawskie, że już o Masywie Ślęży nie wspomnę.
B - Dobrzyńska - B - Dw. Główny (pociąg Wrocław - Brzeg) Brzeg - Kościerzyce

Trochę zarosło tutej© montana21

Wał też zarośnięty© montana21
- DST 35.84km
- Teren 3.50km
- Czas 01:57
- VAVG 18.38km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj