Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2017
| Dystans całkowity: | 857.16 km (w terenie 67.50 km; 7.87%) |
| Czas w ruchu: | 37:40 |
| Średnia prędkość: | 22.76 km/h |
| Liczba aktywności: | 27 |
| Średnio na aktywność: | 31.75 km i 1h 23m |
| Więcej statystyk | |
Sobota, 8 lipca 2017
Praca
Wyjazd do pracy. Warunki średnie, wiatr średnio przeszkadzał ale nie było czym oddychać przez duchotę.
Pępicki Potok© montana21
- DST 37.04km
- Czas 01:37
- VAVG 22.91km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 lipca 2017
Brzeg
Przed południem pojechałem do Brzegu na zakupy. Powrót betonówką.
- DST 21.95km
- Teren 5.00km
- Czas 00:58
- VAVG 22.71km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 lipca 2017
Praca
Wycieczka do pracy. W odróżnieniu od ostatniej takiej, dzisiaj warunki na dojeździe były dużo lepsze, nie wiało i było jakieś 22-23 stopnie. Za to podczas powrotu temperatura spadał poniżej 15 stopni i było porządnie chłodno szczególnie na otwartych przestrzeniach między wioskami, dobrze że wziąłem koszulkę termo.
Na trasie© montana21
- DST 37.10km
- Czas 01:37
- VAVG 22.95km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 lipca 2017
Brzeg + okolica
Wieczorna wycieczka do Brzegu odebrać paczkę z paczkomatu. W paczce były nowe okulary na rower, bo stare po 5 latach już są tak porysowane, że mało co widać przez nie, a drugie z lidla już dawno połamane. Oczywiście przy paczkomacie otworzyłem i założyłem okulary, żeby przetestować. Na razie jest ok.
Następnie rundka przez miasto, choć niepełna bo było już dosyć późno. Do domu wróciłem betonówką nad Odrą, na koniec podjechałem jeszcze na Florydę.
Zrobili dziurę i zniknęli kilka dni temu© montana21
- DST 25.28km
- Teren 6.00km
- Czas 01:10
- VAVG 21.67km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 lipca 2017
Wioska i okolica
Późnym popołudniem wybrałem się na rower. Najpierw podjechałem do sklepu odebrać list a chwilę później ruszyłem nieco dalej. Początkowo miałem zrobić pętlę przez Czepielowice i Nowe Kolnie ale tak fajnie się jechało, że z Nowych Kolni pojechałem do Stobrawy, tam mała rundka i powrót do domu z małymi odchyłkami we wsi. Bardzo przyjemna pogoda, zwłaszcza jak już wiatr się uspokoił.
Dolina Odry w okolicach Babiego Lochu© montana21
- DST 25.67km
- Teren 2.00km
- Czas 01:10
- VAVG 22.00km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 lipca 2017
Brzeg + Chróścice
W południe krótka, niespełna 10-kilometrowa, wycieczka do Brzegu do biedronki. Późnym popołudniem wybrałem się do Starych Siołkowic oraz do Chróścic, żeby przejechać się nową ścieżką pieszo-rowerową z Siołkowic do Chróścic. Pomijając to, że jechałem z wiatrem to jechało się rewelacyjnie, równy i gładki asfalt na ścieżce, która dodatkowo jest oddalona od drogi kilka metrów rowem i jakimiś drzewkami, w odróżnieniu od ścieżki Popielów-Siołkowic, gdzie biegnie ona przy samej drodze. Obie ścieżki mają oświetlenie choć nie wiem czy działa, może na jesień sprawdzę. Jednak na odcinku do Chróścic uwagę zwracają słupki, które są przy każdym zjeździe z drogi i uniemożliwiają wjazd na ścieżkę. Pomysł niby dobry ale trzeba uważać, żeby takiego słupka nie zaliczyć. A jest ich aż 49 na długości 1,8 km bo tyle ma ścieżka Siołkowice-Chróścice. Mimo wszystko obie ścieżki są rewelacyjne i teraz, teoretycznie, można dojechać z Popielowa do centrum Dużego Opola korzystając z ciągów pieszo-rowerowych, pomijając kilka miejsc w centrach wiosek.
W Chróścicach zrobiłem małą pętelkę i wróciłem do Siołkowic robiąc przerwę u dziadka. Do Chróścic z silnym wiatrem, powrót do Siołkowic bardzo ciężki pod wiatr, po przerwie wiatr się nieco uspokoił i powrót do domu był już całkiem przyjemny.
Wjazd do Chróścic i słupki© montana21
Przy wyjeździe z Siołkowic w kierunku Chróścic© montana21
Przystępniejszy malunek© montana21
- DST 64.26km
- Teren 0.50km
- Czas 02:51
- VAVG 22.55km/h
- Sprzęt Kross Evado 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 lipca 2017
Brzeg + okolica
Przed południem wycieczka do Brzegu po małe zakupy. Przy okazji zrobiłem zdjęcie nowych malunków, jakie pojawiły się niedawno w Brzegu i w Pisarzowicach, w obu miejscach wzdłuż DK 39. Napiszę tylko tyle (bo już miałem małe starcie na ten temat z brzeskimi aktywistami rowerowymi), że jest to tylko niepotrzebne mieszanie w głowach rowerzystów i przede wszystkim pieszych i kierowcom samochodów, ale szkoda strzępić ryja na zagadnienie plagi znaków C-13/16 stawianych w miejscach do tego nieodpowiednich.
No i w końcu zaczęło się najważniejsze wydarzenie roku, czyli Tour de France. Nawet grafik w pracy trochę sobie poustawiałem pod TdF, mam tylko nadzieję, że czas na rower też się znajdzie. Wieczorem, po 1 etapie, czas się znalazł i pojeździłem po wsi i okolicy. Pojechałem m.in. na Babi Loch i na Judengrab, a kiedy na liczniku pojawiło się 40 km to zaczęło padać i wróciłem do domu.
Nowe malunki w Brzegu i okolicy© montana21
- DST 40.56km
- Teren 13.00km
- Czas 01:54
- VAVG 21.35km/h
- Sprzęt Diamant D300
- Aktywność Jazda na rowerze